O nastawieniu rozwojowym

fot. Fotolia.com

Narzędzia
Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Wychowujemy młodych ludzi dla świata, dla ich przyszłości. Ale przyszłość to wielka niewiadoma. Jakie więc obierać priorytety, cele, jakie modelować postawy i wartości? Dzieci, które rozpoczęły edukację szkolną w tym roku – około roku 2030 wypełnią swoimi talentami i umiejętnościami rynek pracy, usług, kultury. Będą tworzyć, leczyć, sprzedawać, budować, rządzić…

Nie da się zaprzeczyć, że szkoła – instytucja utworzona do edukacji kolejnych generacji, powinna wyposażyć uczniów w takie kompetencje i umiejętności, które w sposób optymalny umożliwią im sprawne funkcjonowanie w przyszłości, czyli efektywne włączenie się w odwieczny pochód ludzkości. W tym kontekście można mówić o nieco nietypowym rozumieniu edukacji włączającej – edukacji, która łączy (1) dorobek ludzkości (przeszłość) z (2) futurystycznymi prognozami (przyszłość), poprzez (3) potencjał indywidualny człowieka (ucznia). A celem nadrzędnym jest życie jednostki: szczęśliwe, ciekawe, odpowiedzialne... Czy ktoś zaprzeczy?

Wydaje się, że znakomitym starterem jest pakiet „Dam Sobie Radę”, w skład którego wchodzi m.in. odwaga, wytrwałość i odporność na porażki. Chodzi o odwagę w działaniu i analizie popełnianych błędów, odwagę w byciu blisko swoich potrzeb, marzeń (chcę robić to, co jest dla mnie ważne – nie dla kogoś innego), a także odwagę w podejmowaniu ryzyka. Odwaga jest silnie skorelowana z zaufaniem do siebie (że dam sobie radę), wytrwałością w działaniu na rzecz swoich planów i celów oraz odpornością na porażki (upadnę … to wstanę i spróbuję jeszcze raz!):

Odwaga + Zaufanie do siebie + Wytrwałość + Odporność na porażki
= Pakiet "Dam sobie radę" (najlepszy pakiet na start w życie - nie tylko dorosłe!)

Warto więc się zastanowić jak te cechy i przymioty są kształtowane w czasie edukacji w szkole. Kiedy? Co jest wzmacniane najbardziej? 

Wydaje się, że szczególnie ważna jest odporność na porażki. Aby pokazać jak to jest ważne opracowałam kiedyś warsztat pt. „Edukacja przez porażki”. W szkole większości rzeczy uczniowie uczą się po raz pierwszy – w uczeniu się nie ma możliwości, aby coś opanować w ułamku sekundy – wszystko wymaga czasu, energii, techniki i doświadczenia. Doświadczeń nabywa się przez powtarzanie rozłożone w czasie. Uczenie się więc z definicji jest nacechowane porażkami wynikającymi z braku doświadczenia (i kompetencji). To naturalne, że na początku jest miejsce na porażki, a nie sukces, przecież nie od razu Kraków zbudowano… Czas na przyjście sukcesu jest także trudny do przewidzenia, jednym potrzeba tego czasu mniej, innym więcej. Większość nauczycieli chciałaby, aby osiągnięcia pojawiły się jak najszybciej – zjawisko to nazwałam kiedyś „niecierpliwością pedagogiczną”. No cóż – niecierpliwość pedagogiczna jest sprzeczna z życiem i ponadto - niestety, modeluje tryb konieczności natychmiastowego opanowania danej umiejętności. Tyle, że szybka zmiana w uczeniu się i opanowywaniu kompetencji nie jest możliwa.

W szkole zbyt często pojawia się motyw „ciężkiej pracy” (co słyszę na każdym rozpoczęciu roku szkolnego moich domowych pięciu uczennic). Ale zbyt mało mówi się o istocie wysiłku, „światełku w tunelu”, próbowaniu jeszcze raz, trenowaniu i zbyt mało podkreśla się to, co zaczyna być dobre! Jednym słowem – strukturę i dynamikę osiągania sukcesów musi dziecko/uczeń odkryć samo! Zdziwiłam się kiedyś bardzo, kiedy pracowałam z grupą uczniów, jak mało wiedzą na temat szlifowania swoich talentów na rzecz sukcesu. Ponieważ zajęcia odbywały się w świetlicy szkolnej oklejonej wizerunkami ich idoli ze świata artystycznego i sportowego – spytałam się, czy wiedzą ile oni godzin trenują zanim wejdą na scenę lub boisko sportowe. No cóż – wiedzieli na ten temat bardzo mało, myśleli, że oni tacy już urodzili się „gotowi” i zdolni. Także zdziwili się niepomiernie, kiedy opowiedziałam im historie ludzi sukcesu, którzy zaczęli … od porażki:

  • Michel Jordan nie dostał się do szkolnej drużyny koszykówki;
  • Stephen King – podobno najbogatszy pisarz na świecie – jego pierwsza książka była wielokrotnie odrzucana przez wydawców;
  • Walt Disney został zwolniony ze swojej pierwszej pracy w gazecie, z powodu „braku wyobraźni”;
  • Za najbardziej wytrwałego, odpornego na porażki (i płodnego!) wynalazcę uważa się Tomasza Edisona – opracowanie każdego wynalazku było poprzedzone dziesiątkami jeśli nie setkami prób (i porażek).

Motyw „ciężkiej pracy” powołuje poczucie trudu, mozołu, utrwala nastawienie sztywne (z angielskiego ang. fixed mindset)… zamiast wywoływać nastawienie rozwojowe (z angielskiego: growth mindset). Ludzie o nastawieniu rozwojowym są bardziej wytrwali, mają motywację do uczenia się nowych rzeczy, przezwyciężania trudności, postrzegania ich jako wyzwań, podchodzą do zadań z optymizmem, nie zrażają się trudnościami, uczą się na porażkach, wierzą, że mogą nauczyć się niemal wszystkiego. Mają także swoje plany „B”. Ludzie o nastawieniach sztywnych łatwo tłumaczą swoje porażki czynnikami obiektywnymi lub brakiem umiejętności (to nie dla mnie; nie nauczę się tego – już taki jestem), szybko się poddają i rezygnują…

Jedną z ciekawych metod wspierania nastawienia rozwojowego jest metoda zielonych narzędzi, w tym np. metoda zielonego ołówka lub metoda JESZCZE NIE (NOT YET), o której opowiada Carol Dweck podczas TED (Siła wiary, że można się zmienić). Warto także posłuchać wykładu Jacka Walkiewicza pt. Pełna moc możliwości z TEDxWSB.

 

(Notka o autorce: Małgorzata Taraszkiewicz: psycholog edukacyjny, neurometodyk, dyrektor Grupy Edukacyjnej XXI, członek zespołu e-Redakcji Edunews.pl) 

 

Edunews.pl oferuje cotygodniowy, bezpłatny (zawsze) serwis wiadomości ze świata edukacji. Zapisz się:
captcha 
I agree with the Regulamin

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie