Stara maksyma brzmi: dopóki nie spróbujesz, to nie wiesz jak smakuje. Zgodnie z nią powinniśmy postępować tak z technologiami informacyjno-komunikacyjnymi w edukacji szkolnej. Podejścia typu „nie, bo nie“ lub "nie, bo się boję", trudno uznać za właściwe. Z góry bowiem przekreślamy możliwy rozwój kompetencyjny i dydaktyczny uczniów oraz nauczyciela. Pozwólmy zatem sobie próbować, jak najczęściej, bo wybór narzędzi mamy nadzwyczaj szeroki. Dla tych, którzy chcą popróbować, proponujemy szkolenie online.fot. Fotolia.com

Jest wiele głosów krytykujących wprowadzenie technologii informacyjno-komunikacyjnych (TIK) do pracy z dziećmi. Niektórzy uważają, że dzieci powinny uczyć się pisać, liczyć, rysować, wycinać, bawić się, a naukę z wykorzystaniem TIK można odłożyć na potem (niech sami się nauczą...). To raczej nie jest dobre rozwiązanie, o czym postaramy się powiedzieć podczas prezentowanego tu warsztatu online.fot. Fotolia.com

Nauczanie języka polskiego nie jest łatwym zadaniem w świecie, w którym zmienia się rozumienie kodu językowego z linearności na hipertekstualność. Jak uczyć języka ojczystego w świecie, w którym nieustannie i z każdej strony uczeń odbiera różnego typu i różnej jakości komunikaty?fot. Fotolia.com

Ta analiza przygotowana przez Instytut Badań Edukacyjnych powinna zastanowić każdego rodzica i nauczyciela. Uczniowie pozbawieni technologicznych zdobyczy osiągają słabsze wyniki, ale też słabsi są ci, którzy w nadmiarze korzystają z komputera, tabletu, komórki czy Internetu. Czy nowoczesne technologie pomagają w nauce? Zdania naukowców są w tej sprawie od dawna podzielone. Nowych argumentów dostarcza ostatnie międzynarodowe badanie umiejętności 15-latków (PISA).fot. sxc.hu

Czego tak naprawdę potrzebuje szkoła, aby stać się nowoczesną albo (modne słowo) cyfrową? Na co należy przede wszystkim zwrócić uwagę? Na co przeznaczyć środki? Jak sprawić, żeby nasza szkoła była tą z epoki cyfrowej, a nie tylko z epoki „krzemienia łupanego“?fot. Fotolia.com

Kiedy w 2002 roku pojawiły się w polskich szkołach pierwsze dzienniki elektroniczne, wielu nauczycieli, rodziców i uczniów upatrywało w nich różnorakich zagrożeń czy utrudnień związanych ze zmianami. Musiało minąć kilka lat, zanim e-dziennik został powszechnie uznany za narzędzie wspierające nie tylko organizację pracy szkoły, ale także efektywną komunikację na linii nauczyciel-rodzic-uczeń. Dziś z tego rozwiązania korzysta ponad 2600 szkół, a interaktywne tablice czy plany lekcji są powszechnie wykorzystywane w każdej nowoczesnej placówce. A czy można mieć szkołę w telefonie?fot. Librus

Chciałabym za dziesięć lat ujrzeć nagłówki gazet: „Jak Cyfrowa Szkoła zmieniła edukację.” Wydaje się, że wcześniejsze „cyfrowe” projekty oraz obecny pilotaż to analiza przygotowująca proces wdrożenia głębszej zmiany w edukacji. Mamy sprzyjający zmianom czas – w kryzysie i zagrożeniu utratą pracy więcej osób jest chętnych do akceptacji zmiany. Zmiana ta została więc tak zaprojektowana, że każdy uznaje ją za nieuniknioną – czy znajdzie się jeszcze ktoś, kto czuje się świetnie w roli cyfrowego wykluczonego?(C) Edunews.pl

Więcej artykułów…

Edunews.pl oferuje cotygodniowy, bezpłatny (zawsze) serwis wiadomości ze świata edukacji. Zapisz się:
captcha 
I agree with the Regulamin

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie