Przyszłość już istnieje, tylko nie została równomiernie rozdystrybuowana - twierdzą autorzy interesującego projektu RE-WIZJE i zapraszają do wspólnej wycieczki w naszą przyszłość przekonując, że rzadko mamy czas, by ją tworzyć i spoglądać odważnie przed siebie.
Magiczne wzorki, czyli Plickers
Plickers to aplikacja, dzięki której możemy przeprowadzić szybką sondę w klasie lub mały test. Sprawdzi się we wszystkich sytuacjach, w których używamy metodników znanych z oceniania kształtującego. Nie oczekujmy od niej zbyt wiele, gdyż posiada jedynie najprostsze funkcje. Ma jednak jedną ogromną zaletę, do jej wykorzystania nasi uczniowie nie potrzebują żadnych urządzeń elektronicznych. Wystarczy smartfon lub tablet z dostępem do internetu dla nauczyciela i wydrukowane specjalne kody kreskowe dla uczniów.
Geografia zgamifikowana
Uczniowie gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych odliczają czas do egzaminów końcowych. Nastał czas powtarzania materiału i sprawdzania wiedzy. Znowu kartkówka? A może lepiej trochę pograć w gry i przy tym czegoś się... nauczyć?
Czy dojrzeliśmy do zmiany?
Czy potrzebujemy przewrotu kopernikańskiego w edukacji? To pytanie, zadawane dziś przez ludzi niemal na całym świecie, może wywoływać obawy, jak każde pytanie o rewolucję. Rodzice obawiają się o jakość wykształcenia swoich dzieci, nauczyciele o bezpieczeństwo i stabilność pracy, a decydenci – no cóż, decydenci nigdy nie lubią rewolucji. Dzieci i młodzieży prawie nikt o zdanie nie pyta.
Po pierwsze: nie przeszkadzaj w rozwoju
O rodzicielstwie bliskości powiedziano już bardzo wiele. Poród rodzinny, karmienie piersią czy chustonoszenie to jedne z podstawowych zasad tej metody odnoszących się do niemowląt i małych dzieci. A jak w duchu rodzicielstwa bliskości wychowywać starsze dzieci? Jak przygotować je do rozpoczęcie nauki w szkole i na co zwrócić wtedy uwagę? Rozmawiamy o tym z psycholog Agnieszką Stein, autorką książki „Dziecko z bliska idzie w świat”, ekspertką Akademii RodziceMalucha.pl.
Uczniowie nie radzą sobie z rozwiązywaniem problemów
Kilka miesięcy temu, komentując wyniki badania PISA 2012, ostrzegałem, aby nie popadać w euforię, gdyż z polską szkołą (i uczniami) wcale nie jest tak dobrze, jak chcieliby tego nasi politycy. Wówczas skazą na opublikowanych wynikach było (nie)szczęście uczniów w szkole – polscy uczniowie zaliczają się do tych najmniej szczęśliwych wśród 44 badanych krajów. Teraz doszła druga skaza – okazuje się, że słabo radzą sobie z kreatywnym rozwiązywaniem problemów.
Uczeń jako przedmiot czy podmiot procesu dydaktycznego
Pomysłów na wprowadzenie zmian w edukacji jest wiele, jak też wiadomo wiele dróg prowadzi do Rzymu. Próbując je sklasyfikować można wyróżnić dwa najczęściej spotykane modele edukacyjne, w zależności od tego, gdzie w szkole jest miejsce ucznia.
Ostatnie komentarze