Studenci w sieci

Narzędzia
Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times
badania i analizyNiedawno opublikowano pierwsze wyniki badań przeprowadzonych w ramach projektu Information Literacy, czyli ogólnonarodowego badania umiejętności cyfrowych studentów w Stanach Zjednoczonych. W pierwszej kolejności prawie 90 studentów opowiedziało dokładnie, w jaki sposób korzysta z sieci i skąd czerpie informacje.
 
Projekt Information Literacy prowadzony jest przez Wydział Informacji Uniwersytetu Waszyngtońskiego. Naukowcy starają się dzięki niemu dowiedzieć, jak studenci radzą sobie z ogromem informacji, które mogą znaleźć w sieci i w jaki sposób poszukują danych potrzebnych do napisania prac semestralnych czy magisterskich. Poza tym, interesuje ich też, jakie przeszkody napotykają w codziennej pracy. Głównym punktem zainteresowania naukowców jest sposób w jaki młodzi ludzie określają m.in. wiarygodność, istotność, aktualność i prestiż źródła, z którego czerpią potrzebne dane. Badacze zwracają uwagę również na to, że studenci przeczesują sieć w poszukiwaniu informacji, nie tylko związanych ze studiami, ale również potrzebnych im w życiu prywatnym. W poprzednim semestrze przeprowadzono dyskusje z 86 studentami dziennymi z 7 różnych uczelni w Stanach Zjednoczonych.

Obszary poszukiwań
Przed podaniem wniosków z badań, warto doprecyzować, że rozdzielono działalność badawczą studentów na potrzeby prywatne i te związane ze studiami. W czasie rozmów z badanymi, naukowcy ustalili, że studenci dziedzin takich jak nauki społeczne lub humanistyczne, muszą na prawie każde zajęcia napisać pracę o objętości od 5 do 7 stron, której temat wybierają dowolnie, oczywiście w ramach danego przedmiotu. Do przygotowania pracy muszą korzystać ze sprawdzonych, godnych zaufania źródeł oraz opanować sztukę argumentowania i obrony stawianych tez. Oprócz tego, studenci korzystają z sieci w poszukiwaniu danych, które potrzebne im są w codziennym życiu, czyli np. dotyczące zdrowia, bieżących informacji, domu i obsługi sprzętu, albo pracy. Rozmowy ujawniły, że prywatne poszukiwania różnią się od tych związanych ze studiami w czterech ważnych aspektach:
1. Prywatne poszukiwania nie mają zazwyczaj określonej daty ukończenia (deadline). Studenci najczęściej rozpoczynają zbieranie danych od wyszukiwarki Google, potem odwiedzają ulubiony blog, albo wpisują hasło do Wikipedii. Badania potwierdziły, że w codziennym życiu wiedza zawarta w publikacjach akademickich, bibliotekach i skryptach nie jest przydatna.
2. Poszukiwanie informacji na co dzień jest bardziej długotrwałym procesem, którego motorem napędowym jest po prostu ciekawość.
3. W poszukiwaniach opartych na ciekawości, studenci nie czuli aż takiej presji, żeby zdobyć w pełni wyczerpujące informacje. Na taki luksus nie mogli sobie pozwolić w przypadku zajęć na uczelni – margines błędu był  tam dużo węższy.
4. Ciekawe było odkrycie, że poszukiwania związane z uczelnią, przysparzały studentom około dwa razy więcej frustracji, niż te przeprowadzane na prywatne potrzeby, szczególnie jeżeli studenci nie mogli znaleźć potrzebnych materiałów.
Frustracje i wyzwania
Wywiady ze studentami pokazały, że z poszukiwaniem informacji związane są przeróżne problemy. Najbardziej dotkliwym, według badanych, była niemożność zlokalizowania materiałów, o których studenci wiedzieli, że istnieją, ale nie potrafili ich znaleźć. Co jeszcze ich stresowało? Zobacz tabelkę.
 
badania i analizy

Dla wielu studentów poszukiwania w sieci są jak samotne żeglowanie po morzu bez odpowiedniego przygotowania. Problemem w efektywnym posługiwaniu się informacjami jest dla nich brak kontekstu – często nie widzą szerszego spektrum, niż tylko wąski, wybrany temat. Ogólnie można mówić o czterech rodzajach kontekstu, którego szukają studenci:
 
1. Ogólny obraz: czyli selekcja treści i zdefiniowanie tytułu, zrozumienie różnych punktów widzenia na wybrane zagadnienie, czyli ogólnie problem z „ugryzieniem” nowego tematu. Jeden ze studentów określił to następująco: „Dla studentów pierwszy krok w poszukiwaniu informacji to dokonanie syntezy i ustalenie, jak najlepiej wpasować temat w całość kursu na który przygotowuje się pracę. ”Wielu żaków musi również zmierzyć się ze zbyt szerokim tematem, który trzeba uszczegółowić. Jeden ze studentów wspomniał, że „na naszych zajęciach z filozofii musieliśmy napisać pracę na temat Sokratesa i całym pomysłem było to, żeby połączyć jego idee z historią współczesną i napisać co stałoby się gdybyśmy żyli w jego czasach (…) wiele osób w ogóle nie zrozumiało tego zadania, a o samym Sokratesie mówiliśmy bardzo mało. To było bardzo szerokie zadanie i można było zacząć praktycznie od czegokolwiek, nie wiadomo było gdzie tego szukać”.
 
Czytaj dalej...

2. Kontekst językowy: żeby napisać ciekawą pracę, trzeba czuć się dobrze z językiem, z różnymi terminami, których używa się w danej dziedzinie naukowej. Dzięki dogłębnemu zapoznaniu się z terminologią, zbieranie informacji staje się dużo łatwiejsze. Jeden ze studentów wytłumaczył to następująco: „Niektórzy studenci, którzy zajmowali się naukami humanistycznymi, szczególnie w dziedzinie językoznawstwa, wyrażali swoją frustrację, że nie mogli poznać dobrze szerszego kontekstu, kiedy tłumaczyli wyrażenia z jednego języka na inny. Wielu miało problem ze zrozumieniem specjalistycznego żargonu, np. języka medycznego, albo technicznego.”
 
3. Kontekst sytuacyjny: polega na odczytaniu, jakiego produktu oczekuje osoba, dla której przygotowuje się pracę – jakich danych oczekuje i jakie aspekty będzie brała pod uwagę przy ocenie. Wielu studentów nie rozumiało, czego spodziewa się ich wykładowca i jak bardzo szczegółowych informacji będzie wymagał.
 
4. Kontekst dotyczący zbierania informacji: ogólnie studenci wyrażali swoje niezadowolenie z tego, że nie wiedzieli gdzie i jak poszukiwać informacji. Często narzekali, że nie potrafili odnaleźć w bibliotece tych samych źródeł, na które natknęli się w sieci. Poza tym, poszukując źródeł często spotykali się z sytuacją, że to, co powinni odnaleźć w bibliotece, było tam niedostępne. Tym samym ich „polowanie na informacje” było bardzo utrudnione. Jest to tradycyjny problem z dostępnością rzadkich książek i podręczników, do których należy obowiązkowo zajrzeć w czasie kursu, ale dostęp do których mają tylko nieliczni. Często można było usłyszeć opinię, taką, jak ta : „Wydaje mi się, że najwięcej czasu straciłem idąc do biblioteki i szukając, gdzie położyli ten cholerny artykuł i kopiując go. Miał być dostępny na stronie internetowej, ale w końcu jej nie uaktualnili.”
 
Wikipedia
Badania pokazały, że Wikipedia to niezastąpione źródło informacji i większość studentów to tam zaczyna swoje poszukiwania. Jedna ze studentek stwierdziła:„ Na pierwszym roku, byłam przytłoczona tym, jak funkcjonował system bibliotek w kampusie. Było ich wiele, porozrzucanych po różnych miejscach, a w nich miliony książek. Bez sensu. A wtedy ktoś mnie spytał „A właśnie, co to jest LC?” Potem przypomniałam sobie że chodzi o Bibliotekę Kongresu (Library of Congress). Wszyscy rzucają te skróty na prawo i lewo… Dzięki Wikipedii mogę chociaż zorientować się, o jaki temat chodzi”. Studenci, którzy korzystali z Wikipedii byli bardzo do niej przywiązani, ale tylko na wstępnym etapie poszukiwań. Potem kierowali się do innych, bardziej profesjonalnych baz danych.

Czemu w ogóle używali Wikipedii? Oto kilka powodów:
1. Zapewnia im skrót tematu i pełnie spojrzenie na różne kwestie do rozwinięcia. Studenci mogli nieco zawęzić dalsze poszukiwania jeżeli temat był dla nich nowy,
2. Definiuje terminy, które studenci muszą później wykorzystać, kiedy przeszukują z akademickie bazy danych,
3. Podaje odwołania i listę książek i stron, z których mogą skorzystać,
4. Zawiera dużo grafów i wykresów, ułatwia naukę,
5. Jest napisana przystępnym językiem,
6. Zawiera aktualne informacje,
7. Jest przyjazna dla użytkownika, łatwo się z niej korzysta,
8. Pomaga studentom uwierzyć w siebie i rozpocząć pracę nad zadaną pracą (wypowiedź jednego ze studentów: „jeżeli Wikipedia może streścić coś co wydaje się tak ogromne i szerokie, to ja wtedy też wiem, że jestem w stanie napisać zadaną pracę”),
9. Wskazuje, gdzie prowadzić dalsze poszukiwania, dzięki pokazywaniu listy materiałów źródłowych,
10. Dzięki temu, że jest to portal typu „open source” informacje są ciągle uzupełniane i uaktualniane.

Większość z respondentów powiedziało, że byli świadomi kontrowersji, jakie wzbudza w kręgach akademickich korzystanie z Wikipedii. Niektórzy otwarcie nazwali sięganie do jej zasobów, jako „niegrzeczne”, przyznając, że trochę się wstydzą tego, że ją odwiedzają. Jeden ze studentów przyznał, że jego profesor stwierdził, że Wikipedia to dobre miejsce, żeby zacząć, ale fatalne, żeby na nim skończyć. Na niektórych uczelniach korzystanie z niej jest nawet karane (np. poprzez publiczne wyśmiewanie prac, które podają ją w źródłach). Mimo to zdecydowana większość z studentów chętnie korzysta z tego źródła informacji, choć nie dzielą się tą informacją z otoczeniem.