Świadomość ekonomiczna a edukacja

Narzędzia
Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times
edukacja społecznaZadziwiające, że współczesne systemy edukacji tak małą uwagę zwracają na kształtowanie świadomości ekonomicznej społeczeństwa, w szczególności w obszarze finansów osobistych. Tracą na tym przede wszystkim zwykli ludzie, choćby dlatego, że nie potrafią zadbać o swoje zasoby finansowe i albo nadmiernie się zadłużają.

Ekonomia nie jest tajemną wiedzą dostępną tylko nielicznym. Jest wiedzą powszechną i użyteczną w życiu każdego człowieka, biednego i bogatego, młodego i starszego, bezrobotnego i pracującego. Każdy z nas – nawet jeśli samemu jeszcze nie zarabia - każdego dnia podejmuje różne decyzje, które niosą określony skutek ekonomiczny. Decyzje te dotyczą najczęściej prozaicznych czynności, takich jak np. włączenie światła w pomieszczeniu, podróży do innego miasta, czy wyjścia do kina, a skutkiem ich wszystkich są koszty, jakie ponosimy bezpośrednio, lub pośrednio.

Również edukacja szkolna - wcześniej czy później - przynosi określony skutek ekonomiczny. Od tego, jak wiele nabyliśmy wiedzy i umiejętności, zależy nasz sukces na globalnym lub krajowym rynku pracy. Nie inaczej jest z edukacją w dorosłym życiu. Ten, kto stale się uczy (najlepiej przez całe życie), rozwija swoje umiejętności i poszerza wiedzę, zwiększa swoje szanse na dobrą pracę i płacę.

Kulturę ekonomiczną, czyli zespół poglądów i zachowań związanych z gospodarowaniem własnymi zasobami, ludzie nabywają na skutek własnych życiowych doświadczeń, wychowania oraz wpływu środowiska społecznego. Wpływ na kulturę ekonomiczną mają także takie czynniki, jak instynkt samozachowawczy, instynkt łowiecki, instynkt naśladownictwa zachowań stadnych, instynkt gromadzenia dóbr stadnych czy wreszcie DNA. Do ważnych czynników wpływających na postawy ekonomiczne należy zaliczyć inteligencję emocjonalną.

Ma to poważne implikacje dla skuteczności prowadzonych działań z zakresu edukacji ekonomicznej. Z racji głębokiego osadzenia pewnych postaw w świadomości, jedynie część metod (narzędzi) edukacyjnych może okazać się skuteczna – te, które są w stanie ingerować bezpośrednio w fundamenty osobowości. Z dostępnych analiz psychologicznych wynika, że im niższy status finansowy człowieka, tym bardziej jego kultura jest mikroekonomiczna i krótkoterminowa w sensie planowania na horyzoncie czasu. Z kolei im wyższy status finansowy, tym kultura jest bardziej makroekonomiczna, a planowanie jest w dłuższym horyzoncie czasowym.

W odniesieniu do każdej z grup społeczeństwa, skuteczne jest pokazywanie problematyki ekonomicznej poprzez uświadomienie jej wpływu na życie człowieka. Wynika to m.in. z faktu, iż zdolność do abstrakcyjnego myślenia jest mało powszechna, czego najlepszym dowodem może być dość powszechna niechęć uczniów do matematyki.

Możemy wyróżnić dwa pokłady świadomości ekonomicznej – głęboki i płytki. Pierwszy z nich jest wynikiem długotrwałego i złożonego procesu edukacji, przede wszystkim na etapie szkolnym (edukacja formalna).

Zmiana głębokiej kultury ekonomicznej możliwa jest jedynie w długim horyzoncie czasu i przy dużej intensywności działań edukacyjnych. Z tej przyczyny projekty edukacyjne odnoszące się do głębokich postaw ekonomicznych powinny zawierać dużą dawkę wiedzy, podawaną systematycznie według jasnych i powszechnie znanych reguł. Najlepszym miejscem wydaje się tu szkoła, która gwarantuje efektywne dotarcie do umysłów młodych ludzi i, co bardzo ważne, wysokiej jakości przekaz, niezakłócony przez żadne szumy informacyjne w procesie edukacji.

Oprócz postaw ekonomicznych głębokich ludzie posiadają również płytką świadomość ekonomiczną. Jest to efekt rejestracji przez mózg obrazów i haseł, jakie codziennie podświadomie trafiają do nas poprzez rozmowy z innymi ludźmi czy też środki masowego przekazu. W naszych umysłach pojawiają się zasłyszane czy zaobserwowane poglądy lub wzorce, które zazwyczaj nie są analizowane pod względem ich racjonalności i zgodności z własnymi postawami głębokimi. Po prostu uznajemy podświadomie, że wypowiadający te hasła osoby są dla nas wystarczającymi autorytetami i nie ma potrzeby weryfikacji wypowiadanych przez nich twierdzeń.

Tym samym może się okazać, że wielu z nas wyznaje sprzeczne ze sobą poglądy, na przykład że „jestem zwolennikiem niższych podatków, ale państwo powinno zapewnić wszystkim dużo wyższe świadczenia socjalne”.

Nie oznacza to, że ludzie przyjmują bezkrytycznie wszelkie poglądy – za każdym razem, gdy do naszego mózgu wpada określone hasło, jest ono podświadomie analizowane pod względem zgodności z innymi posiadanymi informacjami. Jednak na skutek różnych czynników m.in. sposobu podania hasła oraz otoczenia emocjonalnego, w jakim jest ono przekazane, mózg ludzki zazwyczaj mniej skutecznie jest w stanie „obronić się” przed taką informacją. W efekcie ludzki umysł (na przykład na skutek działań propagandowych) może być mocno „zaśmiecany” złą wiedzą. Niestety, zazwyczaj ze szkodą dla naszych portfeli. Najczęściej bowiem decyzje mające skutek ekonomiczny podejmujemy (świadomie lub nieświadomie) w oparciu o zasoby wiedzy znajdujące się w płytkiej świadomości ekonomicznej.

Warto zauważyć, że obecnie tzw. komunikacja masowa odgrywa coraz ważniejszą rolę w kształtowaniu wzorców i postaw życiowych. Telewizja, radio, tytuły prasowe, czy Internet w coraz większym stopniu wpływają na życie każdego z nas. Procesu tego nie da się zatrzymać (ani go „ominąć”), tak jak nie da się w pełni zapobiec pojawianiu się w mediach wielu fałszywych poglądów, które łatwo „wpadają” do ludzkich głów. Można jednak spróbować wykorzystać media do popularyzacji wzorców zgodnych z mechanizmami gospodarki.

Zarówno płytka, jak i głęboka kultura ekonomiczna człowieka ma ogromny wpływ na nasze codzienne działania. Dlatego celem prowadzonych działań z zakresu edukacji ekonomicznej powinno być przede wszystkim kształtowanie postaw ludzi, a nie jedynie wzbogacanie ich wiedzy poprzez uczenie formułek i definicji. Dla prawidłowego rozwoju świadomości ekonomicznej społeczeństwa niezbędne jest podejmowanie na skalę masową działań edukacyjnych, oddziaływujących tak na płytki, jak i na głęboki poziom świadomości.

W analizie wykorzystano m.in. wnioski z badań Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości i Zarządzania im. L. Koźmińskiego „Wiedza ekonomiczna mieszkańców Polski”, Warszawa 2005.
 
(Notka o autorze: Marcin Polak jest twórcą i redaktorem naczelnym Edunews.pl, zajmuje się edukacją i komunikacją społeczną, realizując projekty społeczne i komercyjne o zasięgu ogólnopolskim i międzynarodowym)