Dzień uważności

fot. Fotolia.com

Narzędzia
Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

12 września świętujemy dzień uważności. Proponuję nie zastanawiać się i blokować pytaniami: przez kogo, po co, na co… tylko skorzystać! Uważność to kategoria świadomości ważna i w życiu i w pracy, zwłaszcza z osobami na drodze rozwoju, czyli uczniami. Zachęcam do skupienia się na tym, jakie przekazujemy modele świata i jak formujemy przekazy na temat jego elementów.

Weźmy wyrażenia często używane w szkole: praca i trud. Jak wynika z relacji od rodziców i własnego doświadczenia, najczęściej w szkole słyszy się, że uczniów „czeka ciężka praca”, „musicie ciężko pracować”… Dlaczego praca musi być ciężka? Skąd ten trud, znój i mozół? Czy to jest narzędzie motywacji? Dlaczego trzeba przerazić, żeby zmotywować?

Powszechnie już (chyba) wiadomo, że słowa kreują rzeczywistość. Świat jest taki, jaki jest w twoich przekonaniach. Przekonania – w dużym skrócie, biorą się z kontekstu kulturowego, w którym wyrastamy od dzieciństwa (w tym zasłyszane bajki i baśnie, religia); kontekstu rodzinnego (co usłyszeliśmy o tym, że jest tak i tak) oraz osobistych doświadczeń, czyli jakie tego, jakie sami rozpoznaliśmy wzory na świat, siebie i innych. Tak powstały mix przekonań jest na ogół niespójny wewnętrznie, ale mimo wszystko działa i … nas prowadzi przez życie. Obraz rzeczywistość jest oczywiście zniekształcony, spora część możliwości – skasowana. Aby to zobrazować zastanówmy się chwilę nad skrótem typu: „zachowuj się wreszcie odpowiedzialnie i rób to, co ci każę!”. No właśnie, nasze przekonania – jak się je „wyłowi”, są tak nielogiczne, że aż śmieszne! Ale uwaga są śmieszne, dopóki nie „kasują” nam możliwości!

Nauka jako ciężka praca jest najbardziej blokującym przekonaniem dla osoby uczącej się! Od razu wprowadza organizm uczącego się w stres i ustawia na demotywującej pozycji startowej i robimy wszystko, aby tego unikać. W stanie FLOW, w którym uczymy się tego, co jest naszą pasją, co budzi nasze zainteresowanie, nigdy nie odczuwamy takiej przygnębiającej motywacji, przymusu, trudu… raczej trudno jest się nam oderwać od nauki czy pracy!

Kontekstem kulturowym dla ciężkiej pracy nauczyciela jest zapewne fabuła doktora Judyma i innych Siłaczek, każdy nauczyciel zapewne odczuwa takie obciążenie, a pozostała część społeczeństwa oczekuje – zgodnie z tym mitem, takiego poświęcenia. No i do czego to prowadzi!
Zastanówmy się jakie jest nasze myślenie: „moja praca to orka na ugorze” czy „moja praca to codzienne fascynujące spotkania z młodymi ludźmi w drodze rozwoju”.

Proponuję przed najbliższym dniem uważności zbadać swoje myślenie.

Może też warto wymyśleć jakąś wspólną inicjatywę w wielu szkołach?

(Notka o autorce: Małgorzata Taraszkiewicz: psycholog edukacyjny, neurometodyk, dyrektor Grupy Edukacyjnej XXI, członek zespołu e-Redakcji Edunews.pl)