Wciąż mówi się dzisiaj o potrzebie odchudzenia podstaw programowych. Oczywiście mowa o tym w sferach odległych od niezmiennie samozadowolonej Anny Zalewskiej i jej koszmarnych następców na ministerialnym fotelu. Mnie się jednak wydaje, że samo odchudzenie nie wystarczy, bo dokument ów cierpi na wadę genetyczną, jaką jest brak nowoczesnego, całościowego spojrzenia na młodych ludzi i ich edukację. Warto by raczej poszukać nowej formuły. Pewna wskazówka w tym względzie przyszła mi na myśl na skutek drobnego zdarzenia, o jakim opowiedziała mi jedna z nauczycielek. Ale zanim wyjaśnię, o co chodzi, zapytam: znasz, Drogi Czytelniku, przypowieść o trzech sitach Sokratesa? Znasz...? No to posłuchaj:

Nauczyciele nastolatków często narzekają, że uczniom brakuje motywacji. Z pewnością jest to częściowo wynik okresu dojrzewania. Ale na pewno nie tylko. Czasami nie zdajemy sobie sprawy, jak wielki wpływ na uczniów mają warunki, jakie im stwarzamy. Nie mam tu na myśli warunków fizycznych (chociaż przestrzeń też ma znaczenie). Chciałabym skupić się na naszym podejściu do uczniów: na języku, metodach pracy, sposobach oceniania i emocjach, jakie nasze działania wywołują. Przyjrzyjmy się temu głębiej.

Stało się po raz dwudziesty piąty! I zawrzało, też nie po raz pierwszy… Portal edukacyjny „Perspektywy” ogłosił swoje doroczne rankingi: liceów ogólnokształcących oraz techników. W sumie 1000 i 500 szkół, uszeregowanych według wyników matur oraz osiągnięć uczniów w olimpiadach przedmiotowych. Wiadomo, które placówki są najlepsze, które poszły do przodu niczym konie po betonie, a które stoczyły się, nawet o sto i więcej pozycji. Oczywiście w zakresie przyjętych kryteriów.

Czy pedagogika może wyjść poza janusowe perspektywy dydaktyki Roty i kształcenia do nieprzewidywalnego, ale zawsze politycznie usłużnego fantazmatu? Może wreszcie coś po środku? Czy mamy jakieś inne opcje? Mówiąc szczerze, nie sądzę. Jest to mało prawdopodobne z trzech podstawowych, zawierających się w sobie przyczyn, a tak naprawdę jednej, którą można rozpatrywać na trzech poziomach: doraźnym i doświadczanym, ideologicznym oraz wynikającym bezpośrednio z ewolucji naszego gatunku.

Co się stanie, kiedy ekspert z danej dziedziny, "przypadkiem", w sposób może do końca nie zamierzony, trafi do szkoły w roli nauczyciela i będzie chciał w sposób odpowiedzialny i rzetelny pomóc młodym umysłom zrozumieć dany przedmiot. Weźmy „na tapetę” na przykład - fizykę w szkole podstawowej. Posłuchajmy ciekawej historii profesora Lecha Mankiewicza i jego obserwacji "świeżego belfra".

Pedagogika już od dość dawna balansuje między dwiema, przeciwstawnymi, wręcz janusowymi optykami. Pierwsza to oczywiście czerpanie z doświadczeń i osiągnięć minionych pokoleń, które, choć w dużej mierze zrozumiałe i nieuniknione, często przyjmuje postać słynnego Ja w twoim wieku to… Trzeba być pedagogicznym troglodytą, by dziś stosować ten klasyczny wstęp do pełnej samouwielbienia połajanki. Wciąż można go jeszcze usłyszeć, ale jest oczywiste, że ktoś, kto go stosuje z przekonaniem jest zupełnie odklejony od rzeczywistości i najwyraźniej nie zdaje sobie sprawy, że jego wątpliwa aktualność skończyła się przynajmniej 150 lat temu, kiedy to różnice w sposobie życia następujących po sobie pokoleń, przynajmniej w społeczeństwach umownie zwanych rozwiniętymi, zaczęły być wyraźnie widoczne.

Jakie umiejętności zdobywa uczeń/student realizując postawione zadania i spotykając się z tutorem? Czy te umiejętności przydatne są jedynie w sytuacjach edukacyjnych w szkole czy na uczelni? Z własnego doświadczenia wiem, że korzyści te są wszechstronne i mogą służyć uczniom i studentom nie tylko podczas nauki, ale też w życiu osobistym i zawodowym.

Więcej artykułów…

Edunews.pl oferuje cotygodniowy, bezpłatny (zawsze) serwis wiadomości ze świata edukacji. Zapisz się:
captcha 
I agree with the Regulamin

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie