Bierzmy się za zdrowie...

Narzędzia
Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times
edukacja społecznaGdziekolwiek nie spojrzeć – tu billboard, tu reklama w prasie, tu piękna pani w telewizji – wszyscy przekonują nas do łykania różnych tabletek i preparatów, które mają oczywiście cudownie przyczynić się do poprawy stanu naszego zdrowia. Nic dajmy się zwieść – zdaniem specjalistów nasze zdrowie zależy przede wszystkim od zdrowego trybu życia.
 
Dzisiaj wypada Światowy Dzień Zdrowia, ustanowiony na pamiątkę powstania Światowej Organizacji Zdrowia w 1948 r.  To dobra okazja, aby zwrócić uwagę na zdrowie Polaków. Na konferencji „Promocja zdrowia – czy to się opłaca“ zorganizowanej pod koniec marca przez Radę ds. Diety, Aktywności Fizycznej i Zdrowia działającą przy Ministrze Zdrowia, podkreślano, że Polacy nie dbają właściwie o swoje zdrowie.

„Jeżeli chcemy żyć nie tylko długo, ale i w jak najlepszej formie, musimy prowadzić zdrowy tryb życia. To on odpowiada za 56% naszego zdrowia, podczas gdy medycyna naprawcza jedynie na 10-15%.“ – mówił Andrzej Wojtyła, Główny Inspektor Sanitarny i przewodniczący Rady. „To zdrowy tryb życia gwarantuje nam lepszą jakość życia."

Dane z badań nie są zbyt optymistyczne. Polska zalicza się do krajów o wysokim odsetku osób z nadwagą i otyłością (ok. 60 procent mężczyzn i ok. 50 procent kobiet), jak również niskim odsetku osób uprawiających jakieś formy aktywności fizycznej. Problem z nadwagą i otyłością ma 13% dzieci i młodzieży, ale jedynie 30% z nich uczestniczy w zajęciach sportowych w czasie wolnym od zajęć.

To dlatego jednym z pierwszych działań Rady było przygotowanie kilku rozwiązań, które mają poprawić sytuację w szkołach. Zalecono m.in. wprowadzenie specjalnych zajęć na temat zdrowia w szkołach, zmianę sposobu prowadzenia zajęć wychowania fizycznego, tak aby nie dyskryminowały osób z nadwagą i odpowiadały zainteresowaniom młodych ludzi, a nawet zasugerowano zachęty fiskalne aby w ten sposób promować większą aktywność fizyczną.

Obok niskiej aktywności fizycznej, mamy również problemy z właściwym odżywianiem się. „Jemy nie to, co trzeba i w nieodpowiednich ilościach. Na domiar złego ciągle, zwłaszcza w kolorowych czasopismach, pojawiają się rozbieżne informacje o tym, co jest zdrowe, a co nie.“ – zauważa  prof. Krzysztof Krygier ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego i zarazem Wiceprezes Polskiego Towarzystwa Technologów Żywności.

Krygier zaleca, aby codziennie spożywać owoce i warzywa, poleca produkty zbożowe, ale bez białej mąki, doradza by produkty pochodzenia zwierzęcego zastąpić przykładowo tłuszczami roślinnymi. Najlepiej jeść mięso drobiowe, co najmniej trzy razy w tygodniu spożywać ryby, a jednocześnie unikać tłustych mięs i wędlin.

Szacunkowe koszty opieki zdrowotnej wynikajace z leczenia chorób spowodowanych złym odżywianiem oraz braku aktywności fizycznej stanowią około 20 miliardów złotych rocznie, czyli 30% całości kosztów. Specjaliści wyliczyli, że koszty te można obniżyć o 20%, czyli o 4 miliardy złotych poprzez długofalową edukację społeczeństwa w tym zakresie.

Od trzech lat Główny Inspektorat Sanitarny we współpracy ze Stowarzyszeniem Polska Federacja Producentów Żywności prowadzi program edukacyjny Trzymaj Formę. Uczestniczy w nim 6000 szkół i ponad 2 mln dzieci i młodzieży. Komisja Europejska uznała ten program za wzorcowy model partnerstwa na rzecz prewencji nadwagi i otyłości.
 
(Źródło: PAP Nauka w Polsce)