Komu jest potrzebna kulturalna edukacja?

fot. Fotolia.com

Narzędzia
Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Kultura to coś znaczącego. Kulturalna edukacja jest ważna i powinna mieć wysokie miejsce w szkole. A jaką ma rangę dzisiaj? To ona uwrażliwia i budzi szacunek do człowieka i humanistycznych wartości. Kulturalnego człowieka widać na pierwszy rzut oka. Czy pytanie w tytule jest więc retoryczne?

Kultura i sztuka są często tematem rozmów nauczycieli. Ale udział w kulturalnych imprezach i wydarzeniach ich jest różny. Wielu przyznaje, że trzeba uczniów zbliżać do kultury czy też oswajać z jej wielkimi i mniejszymi dziełami. Trzeba promować kulturalną edukację, która prowokuje do myślenia, stawia na emocje i uczucia, ale też na myślenie i refleksję.

Kongres Kultury 2016

Konferencji i kongresów teraz jest pod dostatkiem. Dla kogo one wszystkie są? Trudno powiedzieć. Oczywiście są wśród nich ważne spotkania, które np. wyznaczają nowe kierunki działań. Szkoła oczywiście nie powinna narzucać żadnej kultury, czy nawet zachowań, bo rygor i narzucanie odbijają się czkawką. Ale powinna skutecznie uczyć racjonalnego myślenia. Warto rozumieć: Jak stymulować rozwój ucznia i dlaczego trzeba go przekonać, że warto samodzielnie myśleć?

Kongres Kultury 2016 zwołali artyści, twórcy, kuratorzy, producenci i animatorzy kultury, wydawcy, dziennikarze, edukatorzy, naukowcy, działacze społeczni i uczestnicy kultury. Obecny Kongres Kultury, w przeciwieństwie do poprzedniego, był inicjatywą oddolną. Poruszał sprawy i problemy, którymi powinni zainteresować się także nauczyciele. Jakie problemy kultury są dla nas ważne?

Koszty organizacyjne Kongresu wzięło na siebie miasto Warszawa, obrady odbywają się w Pałacu Kultury. Zebrani rozmawiali m.in. o tym, jaka kultura jest współcześnie potrzebna, co trzeba naprawić, jak uchronić autonomię kultury i zapewnić artystom twórczą wolność. Dyskusje i spotkania w ramach kongresu odbywały się do 9 października. (PAP)

Kultura bycia i zachowania

Kultura jest pojęciem bardzo pojemnym. Oznacza nie tylko sprawy kultury wysokiej i niskiej, artystycznej, historycznej, muzycznej, naukowej itd., ale także sposób bycia ludzi. To jest więc nie tylko kontakt z dziełami kultury i sztuki, ale przede wszystkim styl naszych rozmów, stosowanie form grzecznościowych, sposobu ubierania się, mówienia i traktowania innych ludzi. W szkole chodzi przede wszystkim o ten konkretny sposób bycia (styl życia) uczniów i ludzi oświaty.

Kluczową sprawą dla szkoły jest dziś akcentowanie rozwoju myślenia. Powtarza to wielu autorów piszących o edukacji, którzy domagają się budowania szkoły myślenia. Być może prawdą jest, że to ludzie myślący doceniają kulturę. Problem jednak chyba jest w tym, żeby ten rozwój myślenia szedł w parze ze wzrostem osobistej kultury uczniów i nauczycieli. Takie połączenie tych wartości przyniesie „dobrą zmianę” – bardzo dobrą zmianę. Polska szkoła potrzebuje takiej bardzo dobrej (racjonalnej, kulturowej) zmiany.

Kto jednak dziś wspiera „dobrą zmianę”? Fala krytyki i protestów rozszerza się. A prawdą jest, że obecna szkoła wymaga naprawy i zasadniczych (dobrych) zmian. Potrzebuje ona nie tyle dobrego nauczyciela, ale bardzo dobrego, tj. takiego, który potrafi inspirować, zmotywować i uskrzydlać, ale także uwrażliwiać i doceniać kulturę jako styl zachowania się. Szerzej o uwalnianiu szkolnej pomysłowości jest w artykule pt. Jak lepiej wykorzystać pomysłowość?.

Kultura jako przedmiot nauczania

Kształcenie domaga się wyraźnego akcentu na kulturę. Trzeba wprowadzić edukację kulturalną jako element obligatoryjnego kształcenia – powiedziała b. minister kultury i dziedzictwa narodowego Małgorzata Omilanowska (za: www.oswiata.abc.com.pl). Taki pogląd wyraziła podczas wieczornego panelu dyskusyjnego na ww. kongresie. Za klucz do poprawy sytuacji w polskich mediach publicznych i polskiej kulturze uznała edukację kulturalną. Podkreśliła, że w tym przypadku konieczne jest wsparcie ministra edukacji.

Kultura wywiera spory wpływ na edukację. Nie jest trudno przekonać uczniów do udziału w imprezach kulturalnych, choć samo przekonywanie kogoś do czegoś nie jest już takie proste i jednoznaczne. Na przykład, jak skutecznie przekonać niechętnego ucznia do uczenia się, kulturalnego zachowania się w szkole i do pracy nad sobą? Zadanie to zwykle jest prawdziwą zawiłością. Tym zadaniem zajmuje się sztuka perswazji. Ale oczywiście: podda się jej tylko ten, kto myśli.

Kulturalna edukacja powinna mieć obligatoryjny charakter. Czy znaczy to, że powinna być odrębnym przedmiotem nauczania od klasy I do matury? Pani minister ww. dodała i wyjaśniła, że koniecznie jest stworzenie na poziomie państwa możliwości tworzenia projektów z czynną partycypacją społeczną - by uruchomić pewien rodzaj obywatelskiego myślenia. Tak, to prawda, że obywatelskie myślenie jest nam potrzebne, ale przede wszystkim zwiększenie skuteczności edukacji i znajomość sposobów aktywizowania uczniów.

Kultura jest biedna

Kultura w Polsce jest w trudnej sytuacji. Na pytania o sposoby wyjścia z trudnej sytuacji, w jakiej znaleźli się twórcy w Polsce, Omilanowska powiedziała, że „największym problemem jest sytuacja socjalna ludzi kultury. Pracujący w kulturze zarabiają najmniej. To konsekwencja tego, że przez wiele dziesięcioleci traktowano kulturę jako dodatek, „kwiatek do kożucha”. To fakt, ale: Czy oświatę i nauczycieli nie traktuje się ciągle podobnie? Mundurowi znów dostaną prawie 300 złotych podwyżki, a nauczyciele 30 zł. Wielkie i miłe słowa oraz zapewnienia padają zwykle jedynie z okazji Dnia Nauczyciela.

Kwiatkiem do kożucha wydaje się też być stale jeszcze kultura nauczycieli, ich kreatywność i kultura języka, ich samodzielność myślenia i autonomia. Ale prawdziwym kwiatkiem do kożucha w szkole jest „Sztuka motywowania” uznawana przez niektórych za coś, co samo przyjdzie, albo należy do rodziców. Ciekawą „Sztukę motywowania” przedstawiła psycholog dr Hanna Hamer w poradniku pt. "Klucz do efektywności nauczania"[1]. Warto wykorzystać.

Kluczowym zadaniem nauczycieli w tym zakresie, ale i w szkole w ogóle, jest umiejętne motywowanie innych do czegoś, np. uczniów do uczenia się, pracy nad sobą i do kulturalnych zachowań w szkole oraz poza nią. Umiejętne motywowanie jest to prawdziwą, choć swoistą sztuką dydaktycznego działania. To jest jednak temat na inne opracowanie (cdn). Warto tu przypomnieć, że:

Nawet najlepsi nauczyciele nie pomagają, jeśli nie zapewnimy im niezbędnego minimum twórczej autonomii. Nie da się wyzwolić w szkole kreatywności działając szablonowo i nie pozostawiając ani nauczycielom, ani uczniom swobody myślenia. - dr Mikołaj Herbst[2]

 

Bibliografia:
H. HAMER, Klucz do efektywności nauczania. Poradnik dla nauczycieli. Warszawa: Wydaw. Veda, (wyd. I 1994) 2010.
M. HERBST, Dziesięć trudnych pytań o edukację w Polsce. „Problemy Opiekuńczo-Wychowawcze” 2/2016, s. 15-19.

 

(Notka o autorze: dr Julian Piotr Sawiński, nauczyciel konsultant Centrum Edukacji Nauczycieli w Koszalinie, członek zespołu e-Redakcji Edunews.pl)