Stwórz sobie e-książkę, czyli o Book Creator

fot. Izabela Wyppich

Narzędzia
Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Czas wakacyjny był dla mnie momentem sprzątania w mojej skrzynce narzędziowej. Z niektórymi ulubionymi aplikacjami przyszła pora się rozstać. Głównie za sprawą naturalnego, ekonomicznego procesu zamykania lub ograniczania opcji darmowej (niestety żyjemy w takim świecie edukacyjnym, w którym nie mogę liczyć na wsparcie instytucjonalne w tym zakresie), a czasami była to kwestia poszukiwania nowych rozwiązań metodycznych. Gdybym miała wybrać jedno narzędzie, które sprawdzało mi się w ostatnich miesiącach najlepiej i dała mi i moim uczniom różnorodne możliwości działania i tworzenia wybrałabym na pewno aplikację Book Creator, czyli chmurową aplikację pozwalającą na tworzenie e-książek.

Dlaczego warto korzystać z aplikacji Book Creator?

Jest łatwa i intuicyjna w obsłudze. Ma prosty panel graficzny, nie rozbudowany ponad miarę, dający uczniom możliwość tworzenie ładnych książek oraz gotowych grafik komiksowych. Panel można szybko opanować mając 10 lat jak i 20.

Jest naprawdę intermedialna. Możesz w niej pisać, malować, rysować, wykorzystywać autokszałty z aplikacji autodraw, załączać narrację dźwiękową, filmy, a nawet nagrać bezpośrednio „videoselfie” z komputera. Nie wspomnę o załączaniu map bezpośrednio z Google Maps.

Możemy pisać głosem. Każdy tekst można wprowadzić w tradycyjnych sposób, albo go podyktować.

Aplikacja ma rozbudowany czytnik immersyjny. Dzieci mogą nie tylko nagrać książkę, ale też ją posłuchać w dostosowanym do nich tempie. Po polsku książkę czyta Zosia, można wybrać też inne języki.

Fantastycznie nadaje się do pracy grupowej i projektowej. Każdą książkę może współtworzyć wiele osób, dzielić się pracą nad konkretnymi stronami i rozdziałami. W czasie pandemii konta użytkowników zostały czasowo „upgradowane” i współpraca przy tworzeniu e-książki mogła odbywać się w czasie rzeczywistym.

Nauczyciel posiadający konto na Book Creator może stworzyć bibliotekę dla swoich uczniów, udostępniać książki pojedynczym osobom lub zespołom projektowym. Może mieć do nich dostęp i kontrolować na bieżąco postępy pracy.

Użytkownicy mają dostęp do bogatego zasobu gotowych książek i inspiracji stworzonych przez innych nauczycieli.

Nauczyciel może tworzyć szablony, gotowe książki lub pojedyncze strony i umieszczać je w książkach uczniów, kopiować je do wielu książek i bibliotek.

Każdą książkę można opublikować w sieci lub ściągnąć na komputer do formatu ebooka, ale też do formatu pdf co pozwala ją wydrukować. Może to być gotowa, skończona książka, ale też taka którą trzeba będzie jeszcze ręcznie dokończyć.

Dla korzystających z aplikacji nauczycieli i nauczycielek jej twórcy przygotowali dwustopniowy program certyfikowanego autora. To prostu i darmowy kurs online, na którym krok po kroku można poznać możliwości i zastosowanie aplikacji. Dla chcących więcej ( większa ilość książek, możliwość współpracy online w czasie rzeczywistym) można starać się o zdobycie odznaki ambasadora Book Creator.

A na końcu to co mnie najbardziej ostatnio ucieszyło, Book Creator jest partnerem programu Microsoft Education, więc jeśli udało się Wam zostać Microsoft Innovative Educator Expert, albo planujecie aplikować w przyszłym roku to warto! Każdy MIEE może poprosić o upgradowanie konta Book Creator! i możliwość zarządzania 3 bibliotekami i 180 książkami. Dla mnie był to najlepszy edukacyjny prezent, którego się nie spodziewałam.

Dla wszystkich, którzy chcieliby wypróbować Book Creatora odsyłam do mojego tutorialu udostępnionego na YT „Book creator. Jak tworzyć i działać”, do tutorialów nagrywanych przez Panią Katarzynę Góralczyk, w których pokazuje, jak tworzyć interaktywne ćwiczenia w Book Creatorze oraz do kursu certyfikowanych autorów na stronie aplikacji Book Creator.

 

Notka o autorce: Izabela Wyppich jest nauczycielką przedmiotów artystycznych oraz historii w ZSO nr 1 Rudzie Śląskiej i członkinią grupy Superbelfrzy RP. Niniejszy artykuł ukazał się w blogu Superbelfrów i został nieznacznie zmieniony przez Marcina Polaka. Licencja CC-BY-SA. Źródło zdjęć: prace własne autorki oraz pixabay.com