Niepowtarzalna szansa

Narzędzia
Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times
E-learningOd ponad dziesięciu lat w wielu krajach zachodnich tradycyjną edukację wspiera zaawansowane wykorzystanie technologii informatycznych w nauczaniu i uczeniu się. Aby sprostać wymaganiom współczesnego rynku pracy, postanowiłem stworzyć również w mojej szkole podstawowej platformę e-learningową moodle.
 
Po ukończeniu studiów podyplomowych z zakresu nauczania na odległość, uruchomiłem internetową platformę edukacyjną Moodle. Dla mojego projektu uzyskałem akceptację dyrektora szkoły oraz Rady Rodziców, która sfinansowała działanie serwera sieciowego w drugim roku jego istnienia. Z zapałem przystąpiłem do pracy i niemal natychmiast pojawiły na pierwsze pozytywne efekty.

Internet jako wszechobecne medium
Moi uczniowie mają świetną okazję do uzupełniania i poszerzania wiedzy, którą nabywają na lekcjach w szkole, a poza tym doskonalą zdobyte już umiejętności. Jest to tzw. nauczanie hybrydowe (blended learning). Dzieci od najmłodszych lat korzystają dziś z internetu i możliwość uczenia się z użyciem tego właśnie medium przynosi wiele uzasadnionej satysfakcji. Aby rozwiać wszelkie wątpliwości, zaznaczę, że komputer w e-nauczaniu pełni wyłącznie rolę środka przekazu wysoko zorganizowanych informacji. Po jednej stronie monitora pracuje uczeń, a po drugiej nauczyciel. E-edukacja to zaawansowany proces dydaktyczny oferujący nieograniczone możliwości kształcenia ze względu na hipertekstualność sieci i zaawansowane możliwości techniczne platformy edukacyjnej Moodle.

E-lekcje to konstruowanie, tworzenie
Organizując proces dydaktyczny, zawsze mam na uwadze, aby treści przedstawione przeze mnie w internecie odpowiadały zagadnieniom programowym realizowanym na lekcjach. Kluczowym celem e-learningu i mojej pracy jest takie ułożenie scenariusza e-zajęć, aby uczeń nie przyswajał sobie gotowej i podanej wiedzy, lecz by zdobywał ją przez różnego rodzaju aktywność. Umieszczam wobec tego w serwisie zadania on-line, konkretne problemy do rozwiązania, czaty do kontaktu w czasie rzeczywistym (nauczyciel-uczniowie, uczniowie-uczniowie), materiały do przeczytania w postaci plików PDF, prezentacje multimedialne, pliki audio i video (które uczeń może oglądać i edytować bez potrzeby instalowania komercyjnych programów komputerowych). Ponadto uczniowie mają dostęp do wewnętrznego bloga, słownika podręcznych pojęć (Wiki) użytych w toku uczenia się (który też tworzą samodzielnie).

Oczywiście, nad całym procesem czuwa nauczyciel: udzielam wskazówek, odpowiadam na pytania, rozwiązuję problemy techniczne i dbam o zachowanie zasad netykiety. Bardzo istotną część nauki na platformie zajmują fora dyskusyjne i fora dydaktyczne, na których uczniowie pracują wspólnie i zastanawiają się nad jakimś zagadnieniem. Następnie muszą się indywidualnie lub zespołowo wypowiedzieć, przestrzegając reguł dyskusji. Stawiam – o czym moi uczniowie doskonale wiedzą – na wzajemną współpracę i oceniam ją wyżej, aniżeli tylko samodzielne powielanie jakichś gotowych rozwiązań. Dzięki temu uczniowie nie uczą się wyłącznie ode mnie, ale również od siebie samych, co integruje zespół klasowy. Świat wirtualny ma zatem pełne przełożenie na rzeczywistość pozainternetową i wytwarza konkretne, pozytywne skutki w postaci wysokich osiągnięć w nauczaniu i uczeniu się.

Zawsze i wszędzie albo potrzeba chwili
Jeśli tylko uczeń odczuwa taką potrzebę, może się zalogować z dowolnego miejsca na świecie i w dogodnym dla siebie czasie rozpocząć e-lekcję, napisać do nauczyciela, kolegów, obejrzeć rezultaty własnej pracy, swoje oceny, porozmawiać na czacie, kontrolować postępy działań, w których aktualnie uczestniczy. I najważniejsze: w odróżnieniu od tradycyjnej szkoły uczeń zawsze i do każdej aktywności otrzymuje informację zwrotną od nauczyciela w postaci oceny, recenzji, komentarza.

Platforma edukacyjna Moodle odegrała jeszcze dodatkową rolę: zupełnie nieoczekiwanie zamknięto moją szkołę, kiedy i u nas potwierdzono zachorowanie na nową odmianę grypy. Mimo, że odrobimy stracone dni lekcyjne, to jednak byłoby dobrze – pomyślałem – nie przerywać zajęć i zorganizować lekcje wykorzystując e-nauczanie w sieci. Tak też się stało i poprowadziłem e-zajęcia. Po powrocie do szkoły przeprowadziłem ewaluację i autoewaluację, która przyniosła wysokie oceny i potwierdziła wysoki poziom zaangażowania uczestników – moich uczniów.

Wirtualna tablica ogłoszeń
Wraz z uczniami do projektu e-nauczania aktywnie przystąpili rodzice, którzy również mają własną stronę na platformie e-learningowej Moodle. Wykorzystuję ją do ścisłego kontaktu z rodzicami w wielu ważnych sprawach związanych z funkcjonowaniem klasy i szkoły, a przede wszystkim informuję o postępach dzieci. Aby zrealizować poszczególne cele, uruchamiam odpowiednie moduły w serwisie, np. głosowania i fora tematyczne. Zarządzanie informacją na platformie nie jest skomplikowane i doskonale funkcjonuje, a ja posiadam pełny obraz np. sytuacji wychowawczej w wybranym przez siebie zakresie.

Niepowtarzalna szansa
Odpowiednio skonstruowane, zaplanowane i wdrożone e-nauczanie może jak nigdy dotąd służyć nadrzędnemu celowi – eliminowaniu barier edukacyjnych oraz wyrównywaniu szans w dostępie do wiedzy i nabywaniu rzetelnego wykształcenia. Takie możliwości zapewnia dzisiejszy rozwój Internetu i naturalne już w tym zakresie umiejętności i zainteresowania młodych ludzi. Ja – wykorzystując technologię WEB 2.0 – chcę uczyć jeszcze lepiej, w duchu edukacji ustawicznej i na miarę społeczeństwa XXI wieku.

(Notka o autorze: Marcin Baj, jest e-Learning Project Managerem i nauczycielem mianowanym języka polskiego w Szkole Podstawowej nr 16 im. Tony Halika w Warszawie.)

(Źródło: O szkole.pl)