O pasji, educhceniu i dzieleniu się

fot. Fotolia.com

Narzędzia
Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Oglądałem ostatnio film z Hugh Grantem na jednym z tryliona kanałów satelitarnych. Oczywiście oglądałem dlatego, że ten popularny aktor grał w nim nauczyciela. Dopadło mnie to, co ludycznie wśród przedmieść, wsi i przysiółków nazywa się „zboczeniem zawodowym” – wszystkie moje zmysły wyostrzone były na teksty i sytuacje związane z nauczycielstwem omijając zgrabnie resztę filmu.

I wreszcie padło: Tylko ten, który uczy się cały czas jest w stanie dobrze nauczać. Wiem, że to nie jest prawdziwe życie i że tekst napisał scenarzysta pod zamówioną koncepcję filmu, lub na poczekaniu wymyślił asystent reżysera, bo akcja się waliła – jednak ta sentencja wydała mi się dość pasująca do różnych #Superkoderskich akcji, w które jestem od samego początku zaangażowany. Od razu też włączyły mi się słowa Cycerona Doświadczenie jest najlepszym nauczycielem, a potem niejakiego Paulo Coehlo Jest tylko jeden sposób nauki. Poprzez działanie. Całą akcję zakończył mój mózg słynnym Henrym Fordem: Każdy, kto przestaje się uczyć jest stary, bez względu na to, czy ma 20 czy 80 lat. Kto kontynuuje naukę pozostaje młody. Najwspanialszą rzeczą w życiu jest utrzymywanie swojego umysłu młodym. Niezłe – poczułem się jak 20-latek! (czyli… minus 60kg) To bonus od #Superkoderów.

W czterowarsztatowym, pandemicznie zdalnym (czyli ułomnym o face to face) cyklu warsztatów z MakeyMakey, który zakończyliśmy właśnie z Joanną Apanasewicz w sobotę 16.01 br. wszystkie powyższe sentencje zostały potwierdzone w praktyce przez praktyków – i nie byliśmy nimi tylko my!

Moim zdaniem w nauczycielskiej profesji są trzy najważniejsze czynniki które sprawiają, że stajemy się wiarygodni w tym, co robimy.

Po pierwsze pasja, czyli niczym konkretnym niestymulowany zachwyt nad czymś (nie mylić z zakochaniem – bo to nad kimś), który dopada nas w dowolnym momencie życia i wtłacza w nas energię nie wiadomo skąd braną. Pasjonat to ktoś, kto zupełnie bez sensu (z perspektywy niepasjonata) zachwyca się etykietkami zapałczanymi (właśnie upadła ostatnia polska fabryka zapałek z Czechowicach-Dziedzicach), znaczkami pocztowymi (kto to jeszcze pamięta w erze Messengera i maili?), wie o nich wszystko, może godzinami gadać o niuansach rytu, papierze i całym procesie produkcji. Pasjonat motoryzacji w trzecim zdaniu o pochodzeniu człowieka umiejscawia Jeepa Wranglera. Pasjonat edukacji to ten sam gatunek co etykieciarz, filatelista, modelarz, samochodziarz, telewizyjny futbolista i niedzielny, fotelowy uczestnik Alpejskiego Pucharu Świata w Eurosporcie – o edukacji mówi zawsze (nawet jak jest przekonany, że nie mówi). Pasja jest ponad wszystkim i przenika wszystko - jak promieniowanie kosmiczne. Pasja to nie hobby – to stan umysłu.

Po drugie educhcenie – nie mylić z motywacją. W biznesie znany jest zawód mówcy motywującego. Najlepsi w motywowaniu innych nie tylko wydają książki w milionowych nakładach tłumaczone na dziesiątki języków, nie tylko występują dla ogromnych widowni, ale i zarabiają krocie. W środowiskach korporacyjnych ciągła jest potrzeba motywowania pracowników nie tylko wysokimi wypłatami, świetnym socjalem, dodatkami i profitami związanymi z ułatwieniem pozakorporacyjnego życia, ale i nakręcającymi gadkami team leaderów. Bo tam pasjonatów korpo-pracy raczej nie ma. W edukacji mówcą motywacyjnym jest sam nauczyciel jeśli jest pasjonatem – nakręca się własną narracją i działaniem! A to autotokowanie i autodziałanie wpływa wprost na educhcenie – edu się mu chce! Taki eduobieg zamknięty.

I po trzecie – dzielenie się. Każdy nauczyciel pasjonat owładnięty educhceniem jest genetycznie przystosowany do dzielenia się swoją wiedzą, umiejętnościami siejąc wokół wirusy pasji podnoszące w innych poziom educhcenia. I nie dotyczy to tylko uczniów (na szczęście). Dlatego tak ważne są spotkania pasjonatów, którzy czerpiąc od siebie jednocześnie ładują akumulatory educhcenia i zarażają się nowymi pasjami. Świetnym jest doświadczenie oglądania na żywo (live) jak w uczestnikach wyzwala się kreatywność, jak nagle proste projekty zaczynają pączkować i trafiają do niewyobrażalnych jeszcze przed chwilą obszarów – nigdy bym tego sam nie wymyślił! Po chwili staje się to oczywiste. Dzielenie się własną metodyką i nowoczesnym podejściem do nauczania to ostatni i moim zdaniem najważniejszy czynnik stawania się edu-profesjonalistą.

Właśnie takie grono edu-pasjonatów ukonstytuowało się (niezłe słowo, nie?) wokół programu #SuperKoderzy. Kto w czasie koronaferii, po miesiącach spędzonych przed monitorem gadając do awatarków, w nierównej walce z pandemią uszkodzeń kamer i mikrofonów – kto zdrowy na ciele i umyśle poświęca każdorazowo 4 godziny w 4 kolejne soboty żeby z plastikowych widelców, folii aluminiowej, przewodów, tekturowych tutek z papieru toaletowego i kleju na gorąco wyczarowywać na własnych biurkach pianina i akcelerometry? Tylko edu-pasjonat. Kto łącząc bateryjki z diodami za pomocą taśmy miedzianej na szpatułce kupionej w aptece robi to wiedząc, że w „zdalnej nauce” nie ma w tym projekcie szans na flow wśród uczniów? Tylko owładnięty educhceniem edu-świr. Kapelusznik z „Alicji w Krainie Czarów” mówił: Odbiło ci, zbzikowałaś, dostałaś fioła. Ale coś ci powiem w sekrecie: tylko wariaci są coś warci.

Chwała Wam, że jeszcze istniejecie! Chwała Wam, że zmieniacie postrzeganie świata! Chwała Wam, że Wasze educhcenie jest ciągle aktywnie poszukujące! I chwała tym firmom i instytucjom, które dostrzegają wagę tych „małych” kroków. Mówił o Was kiedyś Neil Armstrong: to jest mały krok dla człowieka, ale wielki skok dla ludzkości.

***

#SuperKoderzy to ogólnopolski program edukacyjny Fundacji Orange, którego kluczowym elementem jest nauka programowania. Adresowany jest do szkół podstawowych oraz uczniów w wieku 9-14 lat. W czasie trwania programu dzieci uczą się programowania, podstaw robotyki i poznają świat nowych technologii nie tylko na informatyce, ale również na lekcjach przyrody, historii, języka polskiego, muzyki, matematyki czy języków obcych. 
Więcej informacji: www.superkoderzy.pl.

 

Notka o autorze: Jacek Ścibor jest nauczycielem informatyki w Szkole Podstawowej w Chrząstawie Wielkiej k. Wrocławia. Jest popularyzatorem zastosowania nowoczesnych technologii w nauczaniu, założycielem i administratorem społeczności sieciowej Superbelfrzy RP, wyróżniony tytułem „Przyjaciel Szkoły 2018” przez Kapitułę konkursu Nauczyciel Roku przez redakcję Głosu Nauczycielskiego, wyróżniony umieszczeniem na „Liście 100” Szerokiego Porozumienia na Rzecz Umiejętności Cyfrowych w 2017r., red naczelny „IT w edukacji” (2013-2016), autor artykułów na łamach blogów, czasopism i portali edukacyjnych (edunews.pl, superbelfrzy.edu.pl, Meritum, IT w edukacji), prelegent i współorganizator merytoryczny konferencji edukacyjnych, m.in. EduMoc Online, Inspir@cje, Inspir@cje Wczesnoszkolne. Wieloletni pracownik Zakładu Dydaktyki Ogólnej Wydziału Pedagogiki i Psychologii Uniwersytetu w Białymstoku. Razem z Joanną Apanasewicz prowadził dla #SuperKoderów od listopada 2020 do stycznia 2021 cykl warsztatów online pt. Makey-Makey czyli pomysł na STEAM w szkole. Nagrania z tych warsztatów można zobaczyć tutaj: