Pozornie diagnoza „lekcji informatyki” nie jest najlepsza w szkołach – choć są to przypadki bardziej jednostkowe, z reguły szkoły są już doposażone w sprzęt i Internet, mają sporo godzin lekcyjnych – ale dużym problemem jest niedostatecznie przygotowana kadra nauczycielska – a zasadniczo jej brak!! Dochodzą do tego zadania poza nauczaniem, przeciążenie pracą w dwóch szkołach, godzinami ponadwymiarowymi, itp.
Czy w szkole jest miejsce na pasje?
Kiedy myślimy o pasji do czegoś, rzadko kiedy łączymy to ze szkołą. Raczej kojarzymy pasje z zajęciami pozaszkolnymi: rysowanie, jazda konna, szydełkowanie, muzyka, taniec, klocki, gry, działalność społeczna... A przecież to właśnie one sprawiają nam przyjemność, dodają energii i motywują do działania - także w innych dziedzinach życia. Czyż nie byłoby pięknie, gdbyśmy mogli wykorzystywać pasje naszych uczniów i uczennic w szkole?
Budynki szkół bardziej efektywne energetycznie – to możliwe!
W Unii Europejskiej trwają negocjacje dotyczące Dyrektywy dotyczącej charakterystyki energetycznej budynków. Przyjęcie tego aktu prawnego może przyczynić się w nadchodzących dekadach do zaawansowanych prac renowacyjnych budynków publicznych i prywatnych. W Polsce można już znaleźć przykłady budynków użyteczności publicznej, takich jak szkoły i przedszkola, które są pionierami w zakresie efektywności energetycznej - dzięki zastosowaniu rozwiązań domu pasywnego. Być może kolejne budynki szkolne, które będziemy wkrótce budować w Polsce, będą już tańsze w eksploatacji, zdrowsze i zapewniające bardziej komfortowe warunki nauki dla uczniów.
Jak autonomia zwiększa zaangażowanie ucznia w lekcję?
Dominujący do dzisiaj, tradycyjny model systemu szkolnego opierał się na metaforze „nalewania wiedzy” do głów uczniów. Nie odpowiada temu, co współcześnie wiemy na temat uczenia, a co ważniejsze ignorował konieczną rolę ucznia w tym procesie. Konsekwencją jest zniechęcenie uczniów do szkolnego uczenia się i dla wielu osłabianie wewnętrznej motywacji do poznawania świata.
O zaufaniu, pasji i o odczarowaniu publicznej edukacji
Brak uciążliwej biurokracji, organ prowadzący wyręczający z zadań administracyjnych, a do tego czas i przestrzeń na to by skupić się na realizacji pomysłów na dobrą, atrakcyjną edukację? I to wszystko w publicznej oświacie? O tym, jak to możliwe opowiada Edyta Borowicz-Czuchryta. Superbelferka, która podjęła wyzwanie by takie przedszkole i szkoła podstawowa powstały w Lublinie.
Rodzice a odejście od oceniania stopniami
Uczniowie wolą nie być oceniani stopniami, nauczyciele się do tego skłaniają, a rodzice w większości są przeciw likwidacji stopni oceniania. Nie przeprowadzałam wprawdzie badań na ten temat (a byłyby ciekawe), ale obserwuję takie tendencje w szkolnictwie.
Pełna swoboda w szkole czy rozsądny przymus?
Wśród licznych recept na lepszą przyszłość edukacji można odnaleźć pogląd, że należy uczniom pozostawić jak największą swobodę wyboru czasu, miejsca i tematu nauki. To w oczywisty sposób zderza się z praktyką działania tradycyjnej szkoły, gdzie takiego wyboru nie ma albo jest on bardzo ograniczony.
Ostatnie komentarze