Minął miesiąc od publikacji artykułu „Wyzwanie dla prawnika”, w którym zawarłem krytyczną opinię na temat narracji poczytnej książki Marcina Kruszewskiego „Prawo Marcina”, dotyczącej praw uczniów w szkole. Wyraziłem w nim nadzieję, że autor, rysujący prosty i jednoznaczny obraz tych praw, zechce również, dla dobra szkolnych relacji, pochylić się nad perspektywą nauczycieli. Niektórzy czytelnicy odebrali to jako atak na pana Kruszewskiego, a słowo „wyzwanie” jako chęć konfrontacji. Tymczasem, pomimo akcentów krytycznych, doceniłem w artykule znaczenie owej książki dla podniesienia świadomości prawnej uczniów. Z perspektywy dyrektora szkoły doskonale widzę jednak słabości prawa, z którymi na co dzień muszą mierzyć się nauczyciele. Uważam, że rozmowa na ten temat byłaby bardzo pożyteczna.

W związku z dynamicznym wzrostem liczby przypadków rozpoznawania i klasyfikacji szczególnych potrzeb uczniów, zarówno w kontekście warunków zdrowotnych, społecznych jak i wynikających z migracji, konieczna jest modyfikacja pracy szkoły w celu powszechnej inkluzji wszystkich, którzy potrzebują i chcą się uczyć. Co więcej, zasada ta, stała się w polskiej edukacji obowiązująca. Pytanie jak jest rozumiana i jak się ją stosuje w praktyce.

O pokoleniach Z i Alfa pisano już dużo. Ostatnio trafiłam na książkę iGen. Why Todays's Super-Connected Kids Are Growing Up Less Rebellious, More Tolerant, Less Happy - and Completely Unprepared for Adulthood[1] autorstwa Jean M. Twenge. To prawdziwa skarbnica wiedzy. Postanowiłam więc streścić najważniejsze aspekty życia i osobowości nastolatków z pokolenia iGen tak, aby łatwiej nam było zrozumieć uczniów i uczennice, których mamy w szkołach podstawowych i średnich.

W szkolnej praktyce nauczania funkcjonuje wiele przekonań (czasem przybierających nawet formę mitu), które wynikają zazwyczaj z osobistych doświadczeń nauczycieli. Niedawno w portalu Edutopia ukazał się w ciekawy artykuł Stephena Merrilla i Daniela Leonarda. Przedstawione są w nim powszechne, ale częściowo błędne zapatrywania na niektóre praktyki edukacyjne. Warto upewniać się, czy rzeczywiście dany sposób nauczania przynosi korzyści edukacyjne uczniom.

Rodzice, Nauczyciele, Kadro zarządzająca oświatą i inni - wszyscy, którzy zabieracie głos w publicznym dyskursie na temat obecnego stanu polskiej edukacji, wskazując i piętnując negatywne zjawiska dziejące się na co dzień w placówkach oświatowych oraz w rodzinach!

Jeszcze nie tak dawno, w długich miesiącach pandemii, mogliśmy się przekonać, jak szybko organizacje edukacyjne zareagowały na kryzys i jak szybko zaczęły powstawać świetne zasoby edukacyjne w zasadzie dla każdego poziomu kształcenia. Zachwycaliśmy się kursami edukacyjnymi z najlepszych światowych uniwersytetów (np. poprzez Coursera) czy powstającymi ad hoc platformami wspierającymi zdalną edukację. Te zasoby ciągle są dostępne w sieci, wystarczy tylko łącze internetowe i chęć (albo aż! chęć), aby się uczyć…

Psycholodzy obserwujący rozwój społeczeństw krajów wysoko rozwiniętych wskazują na coraz bardziej powszechne występowanie w nich zjawiska przemocy dzieci i młodzieży wobec swoich bliskich, a zwłaszcza wobec rodziców[1]. Dzieci krzyczą na rodziców, biją ich i im ubliżają. Grożą śmiercią. Terroryzują rodziny. Większość z nich ma od 12 do 17 lat, ale zdarzają się też młodsze, a nawet całkiem małe, które stają się prawdziwymi tyranami.

Więcej artykułów…

Edunews.pl oferuje cotygodniowy, bezpłatny (zawsze) serwis wiadomości ze świata edukacji. Zapisz się:
captcha 
I agree with the Regulamin

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie