Wzrokowcy, słuchowcy, kinestetycy i nie tylko...

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

W latach 70. XX wieku Richard Bandler i John Grinder opracowali koncept diagnostyczno-terapeutyczny, zwany NLP - Programowanie Neurolingwistyczne. Stało się to prawdziwą rewolucją dla rozumienia istoty, struktury i dynamiki komunikacji międzyludzkiej, a więc także uczenia się i nauczania - nauczanie i wychowanie to przecież nieustanny proces porozumiewania się...PHOTO: SXC.HU

Bandler i Grinder opisali jak różnie! ludzie się komunikują, opisali różnice w sposobie referowania świata (poprzez język). To oni opisali systemy reprezentacyjne (zwane w skrócie WAK), praktycznie funkcjonujące jako określenia: wzrokowcy, słuchowcy i kinestetycy.

Ale zacznijmy od anegdoty. Pewnego dnia podczas swojej wędrówki, pięciu ślepców spotkało słonia. Ponieważ po raz pierwszy zetknęli się z tym zwierzęciem, postanowili go dokładnie poznać. Każdy z nich dotknął innej części zwierzęcia, każdy był więc przekonany, że to czego dotknął to cały słoń. Pierwszy, który chwycił trąbę, uważał, że słoń ma postać węża. Drugi, który złapał za ucho, twierdził, że słoń ma kształt liścia palmowego. Trzeci obejmując nogę słonia, mówił, że słoń ma wygląd drzewa. Czwarty, klepiąc słonia po boku, upierał się, że to wielka ściana. Wówczas piąty, najbardziej dominujący, chwycił ogon zwierzęcia i krzyknął: Ludzie, jesteście nie tylko ślepi, ale również głupi! Przecież słoń ma kształt liny!

Który z nich miał rację? Każdy i żaden. Każdy, ponieważ każdy poznał tylko fragment  rzeczywistości. Żaden, bo żaden nie potrafił ogarnąć całości. My także dotykamy w tej chwili jakiejś części „słonia”, być może łapiemy za część trąby, chociaż wolelibyśmy, aby to był jego solidny grzbiet!

Poniżej przedstawione zostaną sylwetki osób, przedstawicielki i przedstawiciele wzrokowców, słuchowców i kinestetyków z ich typowymi cechami.

Ania Oczko – osoba o dominacji wzrokowej

Zawsze dba o swój wygląd, starannie dobiera elementy ubrania i ozdoby. Lubi sprzątać, mieć porządek w pokoju czy domu – wszystko musi stać na swoim miejscu (a uszka szklanek na półce w prawo!). Mówi dość szybko, wysokim głosem. Opowiada nieco chaotycznie, dygresyjnie (opowiadając ma przed oczami obraz sytuacji). Płytko oddycha. Żywo gestykuluje na wysokości głowy („po włosku”). W rozmowie jest w pełnym kontakcie wzrokowym z rozmówca, chyba, że zaczyna coś sobie wyobrażać– wtedy wzrok ma skierowany gdzieś w dal (i do góry). Także w czasie wykładów cały czas patrzy na wykładowcę – lepiej słyszy, kiedy widzi. Prowadzi bardzo staranne notatki, czytelne i kolorowe. Ładnie pisze. Woli pisać niż mówić. Lubi czytać. Jest spostrzegawcza i wrażliwa na kolory. Zwraca uwagę na szczegóły wizualne rzeczywistości.

Z filmu pamięta najlepiej szczegóły kostiumów, pejzaże, wygląd postaci. Lepiej pamięta kolor książki niż jej tytuł. Kiedy się nudzi – rysuje, pisze, przegląda książkę albo się zagapia w okno. W czasie uczenia się lubi: spokój i porządek wokół siebie, ciszę. Ulubiona metoda uczenia się: czytanie, podkreślanie, robienie kolorowych notatek. Pamięta, gdzie coś było napisane w książce. W stresie może mieć kłopoty z mówieniem, raczej milknie i trwa w bezruchu (wzrokowy styl reagowania na stres). Używa wizualnych słów i zwrotów: „zobacz, kolorowy”, „to jest niejasne”, powie też: „zobacz, jak to pachnie”, albo „spójrz, jaka to dobra muzyka”.

Jan Uszalski - osoba o dominacji słuchowej

Mówi dużo, melodyjnie, bez trudu. Ma na ogół przyjemny, głęboko osadzony głos (głos radiowca). Lubi być otoczony muzyką, często zna się na muzyce i ma bogate zbiory płyt, kaset. Wrażliwy na dźwięki: fałszywe tony, zgrzyty. Chętnie bierze udział w dyskusji, ale ją dominuje. Ma dobry słuch, łatwo odtwarza sekwencje muzyczne, wypowiedzi innych (np. z filmu). Oddycha głęboko, przeponowo. W rozmowie często przerywa kontakt wzrokowy i nadstawia ucho. Woli słuchać, rozmawiać niż czytać lub pisać. Opowiada raczej linearnie. Może robić sporo błędów ortograficznych (bo pisze tak, jak słyszy). Często nuci, podśpiewuje, gwiżdże, mówi do siebie.

Z filmu pamięta najlepiej jingle, muzykę, fragmenty dialogów. Czytając powtarza sobie na głos (mamrocze lub porusza ustami). Więc raczej czyta powoli, ponieważ jednocześnie mówi do siebie. Zdecydowanie lepiej mówi niż pisze. Kiedy się nudzi – nuci pod nosem, zaczyna rozmawiać z innymi. Hałas go rozprasza, chyba że jest to samodzielnie wybrana muzyka. Woli się uczyć słuchając wykładów czy nagrań, rozmawiając, dyskutując. W stresie zaczyna dużo mówić, chaotycznie lub „w kółko” to samo (słuchowy system reagowania na stres). W czasie rozmowy często używa zwrotu: posłuchaj, to dobrze brzmi, to mi gra. Powie też: „posłuchaj, jak tu ładnie”, „słuchaj, jakie to dobre”.

Karol Ruszalski – osoba o dominacji kinestetycznej – ruchowej

Mówi wolno, czasem z trudem dobierając słowa. Ma raczej niski głos. Dość żywiołowo gestykuluje, pokazując, co mówi. Lubi bliski kontakt - w czasie rozmowy poklepuje siebie i innych. Musi się ruszać w czasie mówienia. Podnosi rękę do odpowiedzi, nawet jak nie zna odpowiedzi (byle się poruszać). Z filmu pamięta wartką akcję. Pierwsy się zgłasza się do wykonania eksperymentów, pomocy, przenoszenia czegoś. Uczy się w działaniu, poprzez wykonanie czegoś, ogrywanie, rysowanie. Może mieć pismo mało czytelne lub specyficzne (np. pisze drukowanymi literami).

Ma raczej bałagan ... w mieszkaniu, samochodzie, dokumentach (nazywa to czasem: mój design). Wybiera ubrania wygodne, luźne, miękkie. Kiedy się nudzi – zaczyna się wiercić, huśtać na krześle, robi origami z papieru. W stresie rusza się, biega „w kółko”, wykonuje wiele dramatycznych gestów (kinestetyczny system reagowania na stres). Powie: to mnie porusza, to mnie kręci, to mnie odpycha.

Bożena Wrażliwiec – osoba o dominacji kinestetycznej – czuciowej

Mówi cicho, wolno, spokojnie. Gestykuluje delikatnie. Sprawia wrażenie osoby wyciszonej i nieśmiałej. Jest wrażliwa, empatyczna, uczuciowa, silnie wszystko przeżywa. Preferuje miejsca ciche, spokoje, dające poczucie bezpieczeństwa. Zbyt dużo bodźców wywołuje u niej uczucie przytłoczenia. Słucha często z zamkniętymi oczami. Z filmu pamięta lepiej emocje. Ceni sobie najbardziej spokój, przyjazne klimaty. Lubi się zastanawiać ad czymś, analizować, przemyśliwać.

W stresie nie reaguje, jest jakby „bez kontaktu” (czuciowy system reagowania na stres). Używa słów: czuję, że, mam wrażenie, mam poczucie, jestem przytłoczona, chaos.

Jak można się przekonać – po lekturze opisów postaci Ani, Jana, Karola i Bożeny, każde z nich ma nieco inny -  może nawet lepiej powiedzieć odmienny, sposób funkcjonowania, inne potrzeby w zakresie optymalnego środowiska uczenia się. Gdyby doprowadzić do ich spotkania, mogliby odnieść wrażenie, że każde jest „z kosmosu”. Osoby, z którymi się przyjaźnimy, z którymi lubimy przebywać lub pracować, najczęściej mają podobny do nas styl funkcjonowania i mówią tym samym językiem. Osoby spoza naszego preferowanego systemu odbierane są jako: nudne, dziwne, inne, „nadające na innych falach”, a to zestaw najlżejszych z możliwych epitetów.

Każdy z nas najlepiej się uczy, kiedy „świat nadaje” do niego w preferowanym systemie sensorycznym. Na przykład na wykładach wzrokowiec będzie odczuwał dyskomfort  kiedy prezentacji ustnej nie będą towarzyszyło wsparcie wizualne. Słuchowiec także będzie odczuwał dyskomfort, mimo, że rzecz dzieje się w jego preferowanym paśmie sensorycznym, bowiem słuchowcy lubią sami mówić i jeśli nie włączy się dyskusji (w parach lub w grupie) i ten po jakimś czasie się wyłączy (na pogawędkę z sąsiadem). Kinestetyk będzie cierpiał z definicji (nieco mniej, jeżeli weźmie ze sobą robótki na drutach, piłeczkę antystresową lub papier do origami).

Dilts opisuje przypadek studenta, o silnej dominacie kinestetycznej, który nie dawał sobie rady z rozwiązywaniem zadań algebraicznych, dopóki nie nauczył się alfabetu Braille'a. Wtedy poszedł jak burza! Znamy wiele przypadków, kiedy uczniowie o tego typu preferencjach doznali wglądu i zrozumienia, kiedy dostali biały globus produkowany dla osób niewidzących zamiast płaskiej mapy lub otrzymali wskazówki jak uczyć się tabliczki mnożenia metodą palcową, zamiast tradycyjnej tabelki do mnożenia 10x10 z rzędami równań, które dla kinestetyka o dominacie prawopółkulowej jest przedstawieniem chaosu - najwyższym z możliwych!

(Notka o autorce: Małgorzata Taraszkiewicz: psycholog edukacyjny, trener, członek Grupy Edukacyjnej XXI, członek zespołu e-Redakcji Edunews.pl)

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Kasia napisał/a komentarz do Rady nietrafione i rady pożyteczne
Dyrektora, a zwłaszcza dyrektorkę, cechuje żądza władzy. Arogancja ze strony dyrektorki w moim liceu...
Jacek Ścibor napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
Moim zdaniem i Maciej Sysło i Robert Raczyński mają rację - obie wypowiedzi trafiają w sedno problem...
Gość napisał/a komentarz do Na zastępstwach
W punkt.
Ppp napisał/a komentarz do Czas na szkołę doceniania
Pytanie podstawowe: PO CO oceniać? Większość ocen, z jakimi się w życiu spotkałem, nie miało żadnego...
Robert Raczyński napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
W żaden sposób nie negowałem potrzeby, czy wręcz obowiązku kształcenia nauczycieli. Niestety, kontyn...
Generalnie i co do zasady ok. 30% ocen jest PRZYPADKOWYCH - częściowo Pani opisała, dlaczego. Jeśli ...
Maciej Sysło napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
W odpowiedzi na sarkastyczny ton wypowiedzi Pana Roberta mam jednak propozycję. Jednym z obowiązków ...
Robert Raczyński napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
Jeśli pominąć ideologiczne ozdobniki, problem z brakiem nauczycieli wynika z faktu, że wiedza przest...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie