Strona 1 z 2Uczniowie i studenci dorastają już w świecie pełnym filmów wideo. Jest to medium, które jest mocno zakorzenione w ich naturalnym środowisku i z którym czują się komfortowo. Czy w epoce You Tube, możemy sprawić, że proces uczenia w szkole będzie bardziej angażujący i fascynujący poprzez włączenie filmów wideo do zajęć lekcyjnych?
W sumie wiele nie potrzeba – głównie zmiany myślenia, bo przecież studenci i tak mają cyfrowe kamery w swoich telefonach, a i szkołę stać zazwyczaj na zakup kamery. Bob Sprankle w serwisie Techlearning.com na podstawie własnego doświadczenia ze szkoły podstawowej w Wells w stanie Maine przedstawił kilka ciekawych opinii na temat wykorzystania filmów wideo do celów edukacyjnych. Postanowiliśmy je tu przytoczyć, gdyż świetnie uzupełniają publikowany ostatnio w EDUNEWS.PL raport na temat cyfrowych filmów wideo jako narzędzi edukacji.
„Kiedy tylko pojawiły się tanie kamery wideo z wbudowanym portem USB, zakupiłem jedną, aby móc jej używać na zajęciach. Będąc pozytywnie nastawiony do wykorzystania jej jako świetnego narzędzia, za pomocą którego uczniowie będą w stanie zobaczyć swój proces uczenia się, uznałem, że wpłynie to również dobrze na wykonywanie mojego zawodu – poprawi efektywność i pozwoli na lepsze dopracowanie przekazu, gdyż otrzymam w ten sposób narzędzie dokumentujące i oceniające moje zajęcia.” – napisał nauczyciel.
„Wyobraziłem sobie siebie mającego możliwość pokazania osiągnięć uczniów na konferencjach i spotkaniach rodziców, nauczycieli czy nawet uczniów. Zamiast opowiadać o moich uczniach, mógłbym po prostu odtworzyć odpowiednie nagrania, pozwalając sobie i innym na interpretację i ocenę zachowań uczniów. Jeśli dobre zdjęcie jest warte więcej niż tysiąc słów, co dopiero klip wideo” – opowiada Sprankle.
W ciągu wielu lat pracy Sprankle wypracował sobie wiele scenariuszy użycia kamery podczas zajęć w celu wzbogacenia procesu nauczania. Kilka z nich warto przytoczyć, gdyż mogą stanowić cenne wskazówki dla polskich nauczycieli, którzy zdecydują się na częstsze wykorzystanie filmów wideo na lekcjach.
Oto cenne podpowiedzi Boba Sprankle, które mogą być wykorzystane przez polskich nauczycieli:
1.
Nagraj swoich uczniów podczas pierwszego dnia w szkole, zapytaj ich, jakie stawiają sobie cele na rozpoczynający się rok szkolny. Jest to oczywiście materiał, który sam z siebie nabierze wartości w następnych latach, ale może być również wykorzystany przez ciebie do ewaluacji prowadzonych zajęć – do analizy zarówno sukcesów, jak i występujących trudności.
2.
Filmuj postępy w płynności mówienia twoich uczniów co tydzień lub co miesiąc. Odtworzenie nagrań pokazujących postępy w nauce jest jednym z lepszych sposobów ewaluacji postępów w rozwoju uczniów, świetnie dokumentującym w jaki sposób uczeń/uczniowie się rozwija(ją).
3.
Poproś ucznia, aby zaprezentował, w jaki sposób można uporać się z zadaniem matematycznym i nagraj proces rozwiązywania zadania. Proces myślowy jest równie ważny (a może ważniejszy) niż prawidłowa odpowiedź. Nagrywając wyjaśnienia studenta nie tylko rozwiązujemy zadanie, ale powstaje jednocześnie świetny materiał dydaktyczny, zaś do tego wszystkiego uczeń wchodzi w rolę nauczyciela i może uczyć innych (tak, to możliwe - patrz również: Mathcasty, czyli jak można dziś uczyć matematyki).
4.
Nagraj efekt pracy ucznia zanim zabierze swoje dzieło do domu. Zastanów się, jak wiele powstaje w czasie zajęć unikalnych dzieł twoich uczniów, które tracisz natychmiast, gdy zabiorą je do swoich domów. W tym wypadku „masz ciastko i możesz zjeść ciasto” – zawsze możesz odtworzyć swoje nagranie pokazując rezultaty pracy uczniów.
5.
Sfilmuj pytania z sali na początku lekcji, potem zaś sfilmuj uczniów odpowiadających na to samo pytanie pod koniec lekcji. Studenci zawsze będą bardziej zainteresowani zobaczeniem siebie na filmie, niż wypełnieniem ankiety ewaluacyjnej (Co wiem? Co chcę wiedzieć? Czego dowiedziałem się na lekcji?).
6.
Nagraj projekt, który twoi uczniowie zrealizowali danego dnia i wyślij to e-mailem do ich rodziców. Popularność filmów wideo pozwala ci na zasypywanie przepaści pomiędzy szkołą a domem rodzinnym uczniów, a jednocześnie jest dobrym sposobem podtrzymywania dobrych relacji z rodzicami. To samo warto robić podczas szkolnych wypraw.