Nowe media w kieszeni – wykorzystajmy je w szkole (2)

Narzędzia
Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Jak ja mam zacząć korzystać z nowych, mobilnych technologii podczas zajęć? Po prostu zacznij. Na początek można poeksperymentować, nawet w ograniczonym zakresie (porozmawiajmy też z uczniami, czy nie chcą pomóc). Wybierzmy jakiś temat z programu nauczania. Zastanówmy się, jak przekazywaliśmy tę wiedzę uczniom do tej pory. Jak możemy zrobić to inaczej, korzystając z nowych mediów?(C) EDUNEWS.PL

Oto kilka prostych pomysłów.

Nagrajmy swój wykład kamerą – wyjaśniając ten sam temat przy pomocy tych samych narzędzi, jakie mamy w klasie oraz komputera. Przed lekcją przekażmy uczniom link do strony, w której mogą obejrzeć film (np. włożony do YouTube). Albo nagrajmy tylko dźwięk – ale w formie opowieści, nieco bardziej może na luzie. Dodajmy do tego zdjęcia ilustrujące zagadnienie (mogą to być nawet własnoręcznie wykonane obrazki) i zmontujmy w całość – właśnie stworzyliśmy podcast albo fotocast, będący formą multimedialnej prezentacji. Uczeń będzie mógł wysłuchać nas nawet w drodze do szkoły.

Jeszcze inna, trochę bardziej pracochłonna metoda – stwórzmy prosty kurs e-learning z danego tematu współpracując ze szkolnym informatykiem (dużo szkół ma platformy Moodle, na których takie kursy dla uczniów można powiesić). Przed lekcją na dany temat zadajemy uczniom przejście kursu online po zalogowaniu się przez nich na platformę. Jeśli powyższe metody są zbyt trudne – spróbujmy jeszcze inaczej.

Dla miłośników internetu - stwórzmy tematycznego bloga w internecie (korzystając z darmowych serwisów blogowych jak Blogger, Wordpress czy innych). Przygotujmy to wcześniej, wraz z zadaniami i linkami, do których powinni sięgnąć uczniowie. Zaprośmy ich do bloga, zrealizujmy część lekcji pewnego wieczoru w ramach tzw. pracy domowej.

To tylko najprostsze metody pracy odbiegającej od powszechnej praktyki szkolnej – może ich być znacznie więcej. Jeszcze jedno – jeśli nie wiesz jak to zrobić, poproś ucznia lub uczniów o pomoc. Stwórzcie zespół pracujący nad nowymi formami przekazu – w dzisiejszym świecie praca zespołowa to podstawa sukcesu!

W każdym z powyższych działań możemy dokonać obrócenia tradycyjnego modelu lekcji w klasie o 180 stopni. Uczniowie poznają temat w domach, dyskutują i rozwiązują ćwiczenia w szkole. Nadal realizujemy podstawę programową! Nadal możemy przygotowywać uczniów do wymaganych przez resortowych urzędników testów! Raz przygotowane lekcje w formie cyfrowej mogą mieć zastosowanie przez lata- wystarczy, że będziemy aktualizować materiały i analizować, które elementy poprawić, zmienić, zastąpić. Oszczędność czasu i głosu (sic!) jest nieoceniona. Zastanówmy się, ile czasu zyskujemy na pełniejsze omówienie tematów. 

Zastanówmy się, co daje jeszcze nam taka zmiana? Daje możliwość wprowadzenia metody projektów, do włączania formy ćwiczeń i zadań opartych na grach i zabawach, do komunikowania się i głębszego poznawania tematów. Daje możliwość na wprowadzenie na lekcje nowych technologii. Nie do oglądania filmów – to każdy uczeń może zrobić jako pracę domową! Do prowadzenia zajęć z wykorzystaniem metody doświadczeń i eksperymentów (to przecież pięta achillesowa naszej edukacji). Do tworzenia własnych materiałów edukacyjnych, z których uczniowie będą mogli wielokrotnie korzystać, nawet po opuszczeniu szkoły.

To może wydawać się nieprawdopodobne, ale gdy pisaliśmy w tym roku e-przewodnik dla nauczycieli pt. Mobilna edukacja. M-learning, czyli (r)ewolucja w nauczaniu (dostępny nieodpłatnie na stronie portalu edustyle.pl) lista możliwych zastosowań do przedmiotów szkolnych nowych technologii i rozmaitych aplikacji działających na przykład w tabletach czy smartfonach wyniosła kilkaset pozycji. Do wszystkich przedmiotów. A prawdopodobnie i tak nie udało się „odkryć“ wszystkich możliwych zastosowań.

Oto kilka obszarów, w których możemy wykorzystać potencjał technologii edukacyjnych:

Tworzenie i obróbka filmów

Praktycznie każdy telefon ma kamerę. Uczeń w swoim komputerze posiada (lub może w każdej chwili mieć) program do obróbki filmów. Filmy nie muszą być „głupie“, jak uważają przeważnie nauczyciele. To jakie będą, zależy właśnie od nich – przecież film świetnie nadaje się do omawiania w nowoczesny sposób zagadnień znajdujących się w podstawie programowej. Świetnie sprawdzają się uczniowie w roli twórców filmów o charakterze edukacyjnym. Pokazują to doświadczenia Fundacji Kronenberga z filmami dotyczącymi tematyki oszczędzania i finansów osobistych (ponad 600 filmów w ramach akcji Tydzień dla oszczędzania), Fundacji Think! z filmami dotyczącymi tematyki funduszy europejskich i ich wpływu na lokalne społeczności (prawie 240 filmów - Mapa Przemian), czy Fundacji Centrum Edukacji Obywatelskiej (EduTuba). Uwaga! Uczniowie naprawdę potrafią tworzyć wspaniałe filmy! Idealne zarówno do osobistych produkcji, jak i działań projektowych.

Zdjęcia cyfrowe

Większość aparatów daje możliwość zrobienia zdjęcia w dobrej rozdzielczości. Nie jest to wprawdzie cyfrowy aparat z szerokokątnym obiektywem, ale aparaty w komórkach mają jedną przewagę – zmieszczą się we wszystkich tych miejscach, gdzie trudno wcisnąć aparat. A zatem są doskonałymi narzędziami do dokumentacji mikroświata. Żyjemy w kulturze audio-wizualnej. Tworzenie szkolnych wypracowań w formie tekstów (pisanych odręcznie) to przeżytek. W dorosłym życiu zdecydowanie częściej będziemy korzystać z komputera i posługiwać się obrazami, aby opisać problem.

Nagrania dźwiękowe

Niedoceniane narzędzie. Ale uwaga! Proszę zajrzeć do serwisu iTunes – miliony nagrań z całego świata, w tym doskonałe dźwięki na tematy edukacyjne. A dyktafon jest dziś praktycznie w każdym telefonie. Można nie tylko tworzyć notatki głosowe (aby czegoś nie zapomnieć), ale przede wszystkim tworzyć nagrania tematyczne. Dlaczego nie można oddać wypracowania w takiej formie? Nagranie w połączeniu ze zdjęciami cyfrowymi – to już bardzo atrakcyjna forma przekazu, który można zarówno słuchać, jak i oglądać.

Blogi

Tworzenie stron internetowych należy do podstawowych kompetencji wymaganych na informatyce jeszcze w szkole podstawowej. To jest świat, który uczniowie dobrze znają i nie boją się w nim funkcjonować. Przypomnijmy choćby, że 2 lata temu w konkursie na najlepszy polski blog wygrała 14-latka! Blogi nie muszą być o głupotach, jak sądzą nauczyciele. Przykłady z Centrum Edukacji Obywatelskiej (Szkoła z klasą 2.0) i Fundacji Think! (z aktualnie realizowaną Blogową mapą przemian) pokazują, że uczniowie potrafią tworzyć dobre blogi tematyczne. Zaletą bloga jest jego dostępność wszędzia tam, gdzie mamy połączenie z internetem. Można go tworzyć w domu, można i w szkole. Można stworzyć świetne blogi klasowe do uzupełniania wiedzy w danym przedmiocie.

Dokumentowanie

W urządzeniach mobilnych mamy cały zestaw narzędzi, dzięki którym możemy dokumentować każde wydarzenie szkolne i pozaszkolne. Szkolna wycieczka to okazja nie tylko do wypoczynku, ale i wykorzystania nowoczesnych technologii do pokazywania i opisywania miejsc, w których byliśmy (np. przy użyciu map Google, zdjęć, filmików, notatek głosowych i tekstowych). Dokumentować możemy również doświadczenia (chemiczne, fizyczne, przyrodnicze itp). Powiększamy tym samym zasoby edukacyjne, z których będziemy wielokrotnie korzystać.

Moje notatki

Coraz częściej uczymy się i tworzymy w drodze. Z pomocą przychodzą nam urządzenia mobilne i rozmaite aplikacje, dzięki którym możemy w każdym miejscu zapisywać swoje spostrzeżenia, rozwijać plany, tworzyć swoje kalendarze pracy czy uzupełniać harmonogramy działań w projektach, w których jesteśmy zaangażowani. Pamięć ludzka jest zawodna, a cyfrowe notatki pozwalają nam lepiej zarządzać naszym czasem i zasobami, które tworzymy.

Pomiary

Choć to może wydawać się nieprawdopodobne, urządzenia mobilne potrafią mierzyć wiele. Tu nie chodzi tylko o kalkulator. Analiza aplikacji dostępnych w systemach iOS i Android w ramach prac nad przewodnikiem „Mobilna edukacja“ wykazała, że smartfony potrafią już:

  • mierzyć pole magnetyczne,
  • ilość kroków,
  • czas,
  • tętno,
  • przyspieszenie,
  • częstotliwość i natężenie dźwięku,
  • wysokość,
  • odległość,
  • rozmiar kąta,
  • natężenie światła,
  • przebytą trasę,
  • szybkość sieci internetu itp.

A ile będą potrafiły mierzyć za rok lub dwa? Nadają się zatem do wykorzystania we wielu eksperymentach.

Nauczyciele powinni otwierać się na możliwości, jakie stwarza postęp technologiczny. Nie możemy podchodzić do najnowszych technologii z nieufnością, nadając im etykietki typu „to jest dziwne“, „to jest za małe “, „to tylko zabawki“ itp. Szkoła nigdy (infrastrukturalnie) nie nadąży za zmianami w technologicznym świecie. Zawsze będzie instytucją w swoisty sposób technologicznie zacofaną. Zawsze to w rękach uczniów (lub w ich kieszeniach, jeśli nadal będą obowiązywać absurdalne zakazy w szkołach) będą znajdowały się najnowsze urządzenia, które będą miały o wiele większe możliwości niż sprzęt dostępny w szkołach.

Dlatego otwarcie się na uczniów i ich zasoby jest prawdziwą szansą na modernizację kształcenia w szkole, a także na kształcenie umiejętności, które są i będą uczniom niezbędne po opuszczeniu szkoły. W biznesie znane i używane jest pojęcie synergii. Jego skutki są pozytywne, gdyż za pomocą połączonych potencjałów można osiągnąć więcej niż w pojedynkę. Dziś potrzebujemy synergii edukacyjnej w szkolnej klasie. Nauczyciel ma dziś do dyspozycji znacznie więcej (niż choćby dekadę temu) narzędzi komunikacyjnych, za pomocą których może organizować edukację w klasie. Jeśli tylko będzie chciał, będzie mógł osiągnąć z uczniami znacznie więcej, niż osiągał dotychczas. Problem i jednocześnie wielkie wyzwanie - tkwi w postawie nauczyciela, nie zachowaniach uczniów, którzy nie są świadomi edukacyjnego potencjału narzędzi, którymi dysponują.

I jeszcze na koniec jedno wyjaśnienie - treści obrazka podpiętego do niniejszego artykułu. Napis ten spotkałem w apartamencie zorganizowanym dla mnie przez Piotra Peszko, organizatora krakowskiego Educampa. Kiedy go zobaczyłem uświadomiłem sobie, że oddaje on najważniejszy przekaz mojej prezentacji: "Lęk przed nieznanym zastąpcie ciekawością".

A to prezentacja do materiałów publikowanych wczoraj i dziś w Edunews.pl:

(Niniejszy tekst powstał na potrzeby wystąpienia podczas Educamp'a w Krakowie, 28.09.2011 r. - część II)

(Notka o autorze: Marcin Polak jest twórcą i redaktorem naczelnym Edunews.pl, zajmuje się edukacją i komunikacją społeczną, realizując projekty społeczne i komercyjne o zasięgu ogólnopolskim i międzynarodowym. Prowadzi także międzynarodowy serwis edukatorów ekonomicznych i finansowych www.EconomicEducator.eu).

 

Edunews.pl oferuje cotygodniowy, bezpłatny (zawsze) serwis wiadomości ze świata edukacji. Zapisz się:
captcha 
I agree with the Regulamin

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie