Aktualnie 55% polskich dzieci to alergicy. Często alergenem jest pożywienie, które powoduje nadwrażliwość (alergię) i zaburzenia w mózgu. Apele i pouczenia o zdrowe odżywianie się nie zawsze skutkują, ale powtarzane mogą wywierać wpływ na ludzi. Jaki mają one związek z jakością uczenia się?
Apele o właściwe odżywianie się
Apele o racjonalne, zdrowe odżywianie się słychać z różnych stron i nie od dziś. Mają one różną wartość, ale warto próbować, bo nasze dzieci są źle odżywiane. Nie zawsze skutkują pozytywnymi zmianami, ale powtarzane, czasem wielokrotnie, podobnie jak medialne reklamy, wywierają wpływ na ludzi. Nieracjonalne odżywianie się ludzi stało się problemem naszych czasów. Lekarze mówią o epidemii otyłości, chorób serca, cukrzycy oraz nowotworów. Do listy chorób spowodowanych złym odżywianiem dopisano jeszcze problemy psychiczne. Ostrzegają, że jeśli nadal będziemy zajadać się śmieciowym jedzeniem, staniemy się społeczeństwem chorych i szaleńców.
Ale problem w tym, że te ostrzeżenia lekarzy są lekceważone, choć głęboko uzasadnione. Zagrożenie wcale nie jest wyolbrzymione. Z badań przeprowadzonych przez Child & Family Research Institute w Vancouver w Kanadzie (za: Chyłkiewicz 2008) wynika, że dieta północnoamerykańska, oparta na przetworzonej żywności i czerwonym mięsie, uboga w ryby i warzywa, jest niebezpieczna dla kobiet w ciąży - podwyższa ryzyko chorób neurologicznych i psychicznych u dzieci.
Alergia utrudnia uczenie się
Alergolodzy i specjaliści od dermatologii w różny sposób i nie od dziś, przekonują, że alergia oraz inne pozornie niegroźne zaburzenia mogą skutecznie utrudnić uczniowi uczenie się i relacje z otoczeniem oraz funkcjonowanie w środowisku szkolnym. Oczywiste jest, że jeżeli uczeń jest nadpobudliwy, to trudno mu się koncentrować i wysiedzieć spokojnie 45 minut w klasie. Może wpadać w histerię, ujawniać agresję i wywoływać bójki.
A o to w numerze „Życia Szkoły” 8/2013 jest ciekawy wywiad z dr Danutą Myłek, specjalistą alergologii i dermatologii, autorką książek z poradami dla alergików. Dotyczy m.in. przyczyn niewłaściwego zachowania się alergicznych dzieci i skutków toksycznego odżywiania się. Warto przeczytać i uświadomić sobie, jak wielki wpływ na samopoczucie, zachowanie się i funkcjonowanie dziecka w szkole mają jego aktualne zaburzenia i choroby, ale także odżywianie się. Nauczyciele powinni się zainteresować tym, czy takie dziecko nie ma alergii.
Alergik bywa trudny i niecierpliwy
Autorzy książek o alergiach opisują m.in. efekty ciekawego badania nad alergicznymi dziećmi. W USA przeprowadzono badanie wśród małych alergików, którzy mieli słabe wyniki w nauce. Najpierw zmierzono dokładnie ich szkolne osiągnięcia, następnie włączono leczenie pod kątem alergii, a po pewnym czasie znowu sprawdzono ich wyniki w nauce. Okazało się, że w większości przypadków ich osiągnięcia poprawiły się wielokrotnie. Co ważne, wzrosła również samoocena tych dzieci oraz poprawił się ich stosunek do otoczenia.
Alergia jest znana od Starożytności. Hipokrates był pierwszym uczonym, który opisał symptomy alergii na mleko. Alergie są uciążliwe. Czasami niezbędne jest leczenie, ale często wystarczy odpowiednia dieta i ruch. Trzeba rozpoznać przyczyny danego zachowania się ucznia, bo jest to jednym z pośrednich sposobów motywowania ucznia do pracy. Warto więc apelować wprost do nauczycieli, aby zwrócili szczególną uwagę na dzieci zdolne, ale niecierpliwe i trudne w wychowaniu. Takie, które jednego dnia potrafią dostać szóstkę, a następnego jedynkę. Bo może się okazać, że spory wpływ na ich oceny mają posiłki, które dostają od rodziców, a także nieleczone alergie.
Apetyt na toksyczne przekąski
Aktualne, najświeższe dane ukazują badania ECAP przeprowadzone w 2012 roku przez naukowców z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Wyniki są niepokojące - wskazują, że aż 55% przebadanych dzieci to alergicy. Jednym z ważniejszych czynników odpowiadających za lawinowo rosnącą liczbę alergików - zdaniem dr D. Myłek (2013) - jest niezdrowa żywność, pełna chemii, konserwantów i cukru.
Apetyt na jedzenie jest sprawą naturalną. To, że niewłaściwe odżywianie się szkodzi zdrowiu i kondycji człowieka - wiemy od dawna. Nadmiar pożywienia też wpływa negatywnie na kondycję i funkcjonowanie mózgu. Przecież wiadomo, że znacznie lepiej się pracuje umysłowo, gdy jest się lekko głodnym. Trzeba uczniom i rodzicom wyjaśnić, jaki wpływ na szkolne osiągnięcia ucznia może mieć nadwrażliwość - alergia? Przestrzegać przed zagrożeniami czającymi w ulubionych dziecięcych przekąskach oraz wskazać, że nadpobudliwość nie zawsze musi oznaczać ADHD.
Alergia powoduje złe zachowanie się
Alergia - nadwrażliwość - ma ogromny wpływ na to, jak nasze dziecko radzi sobie w szkole. Wiadomo przecież, że alergia nie dotyczy tylko skóry czy nosa, ale całego układu immunologicznego, który jest ściśle powiązany z układem nerwowym, czyli także z mózgiem. Stąd dość ścisła zależność pomiędzy alergią a zachowaniem oraz osiągnięciami człowieka. Niestety:
Najczęściej ani rodzice, ani nauczyciele nie zdają sobie sprawy z tego, że może istnieć związek między szkodliwym pokarmem lub toksynami dostającymi się do organizmu a złym zachowaniem dziecka. (dr D. Myłek 2013)
Alergeny docierają z krwią do mózgu. Np. w książce pt. „Alergie” (Myłek 2010) - w ciekawy i z pewnością potrzebny nauczycielom sposób tłumaczy się różnorodne problemy alergii u dzieci i ich znaczenie w nauce szkolnej. Autorka dość obrazowo twierdzi, że „mózg nie swędzi, ale musi odreagować”. Podkreśla, że „Alergeny docierają do mózgu wraz z krwią i tam powodują proces zapalny. Inaczej wygląda zapalenie np. w nosie, z którego może nam cieknąć. Inaczej w oskrzelach, gdzie może wywoływać kaszel i duszności, a inaczej w mózgu, gdzie zapalenie oprócz bólu głowy czy padaczki może powodować cała paletę zaburzeń psychoemocjonalnych...”. To także przekonuje, że w szkole trzeba pomóc alergikom.
Ale mózg potrzebuje odreagowania
Alergeny mają toksyczne oddziaływanie na skórę czy układ pokarmowy, ale także na mózg. On musi odreagować. Warto mieć świadomość, że narządy w ludzkim ciele są ze sobą ściśle powiązane. Mało kto zwraca na to uwagę, ale skóra z mózgiem mają ze sobą wiele wspólnego. Przecież na początku życia płodowego tworzą jeden narząd. Dlatego np. u ponad połowy dzieci z atopowym zapaleniem skóry oprócz zmian chorobowych na skórze obserwujemy również zmiany chorobowe w mózgu, objawiające się np. zaburzeniami emocjonalnymi czy kłopotami ze snem.
Alergik dość powszechnie kojarzy się z osobą, która ma jakąś wysypkę bądź uporczywy katar sienny na wiosnę. Tymczasem objawy mogą być znacznie bardziej złożone. Istotne jest więc pytanie, jak ludzi mózg odreagowuje alergię? Pani dr odpowiada, że „Oprócz objawów typowo somatycznych, jak ww. ból głowy czy padaczka, możemy zaobserwować u alergików cała gamę zaburzeń o naturze psychoemocjonalnej. Są to m.in. zaburzenia: koncentracji, przyswajania wiedzy, refleksu, pamięci, snu, a także zaburzenia zachowania, w tym nawet zachowania niespołeczne. Dość często u dzieci diagnozujemy np. reakcję alergiczną na gluten i kazeinę. Biochemiczne skutki narażenia na te substancje objawiają się nadpobudliwością, a nawet agresją lub autoagresją.”
Alergiczny uczeń wymaga wsparcia
Alergia może więc skutecznie utrudnić uczniowi uczenie się i funkcjonowanie w środowisku szkolnym. Wiadomo, że jeżeli dziecko jest nadpobudliwe, to trudno mu koncentrować się na uczeniu się i wysiedzieć spokojnie 45 minut w klasie. Taki uczeń może wpadać w histerię i wywoływać bójki. A takiemu nie w głowie uczenie się i praca. Warto więc:
- Poznać przyczyny nadwrażliwości i nadpobudliwości uczniów;
- Zdiagnozować nadwrażliwość ucznia u alergologa, nie psychologa;
- Indywidualizować stosowane metody nauczania i uczenia się;
- Apelować o rozsądek i uczyć zdrowego odżywiania się uczniów;
- Uświadamiać rodzicom ogromne znaczenie jakości pożywienia i jego wpływ na funkcjonowanie ludzkiego mózgu oraz koncentrację uwagi i uczenie się.
(Notka o autorze: dr Julian Piotr Sawiński, nauczyciel konsultant Centrum Edukacji Nauczycieli w Koszalinie, członek zespołu e-Redakcji Edunews.pl)