Awatary w klasie

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Jeszcze do niedawna słowo awatar kojarzyło mi się głównie z filmem Jamesa Camerona „Avatar”, który swoją fabułą i efektami wbił mnie po prostu w fotel. Zapragnęłam mieć takiego awatara, w którego ciele mogłabym robić to co niemożliwe teraz, czyli latać, przemieszczać się z prędkością światła oraz spojrzeć na świat z zupełnie innej, nieznanej mi dotąd perspektywy.photo: sxc.hu

Szybko jednak okazało się, że jest to możliwe także w warunkach szkolnych, być może w nieco innym wymiarze, ale sens mniej więcej ten sam – jako nierealistyczna postać jesteśmy czasem w stanie więcej przekazać niż w sytuacji autentycznej.

Awatary służą do zidentyfikowania się z jakimiś osobami. One ma własne przeżycia, emocje, własne uczucia. Dzięki nim uczniowie mogą wcielać się w różne postacie: mogą być duchem, wiedźmą, mogą być zwierzęciem, czarodziejem, księżniczką, czy też rycerzem. Ćwiczą swoją wyobraźnię, stają się kreatywni, a ukryci za wymyślonymi postaciami są odważniejsi w wyrażaniu swoich opinii na różne tematy.

Komunikacja za pomocą awatara, może być dla wielu uczniów dużo prostsza niż w rzeczywistej sytuacji na lekcji. Jest to świetny sposób, aby poznać uczniów, jednocześnie wprowadzając nowy, dynamiczny element do naszych zajęć. W końcu komunikacja to podstawa każdej lekcji.
Wszystko to jest możliwe do zrealizowania od zaraz – wystarczy skorzystać z zasobów sieci, wejść na stronę www.voki.com – zarejestrować się i „awatarować” siebie oraz swoich uczniów. Zabawa jest naprawdę przednia!

Frajdę mają obie strony – a o to przecież chodzi, że jest FUN, jest nauka!

Z awatarami i stroną VOKI zaczęłam pracować dokładnie rok temu, kiedy stwierdziłam, że lekcje niemieckiego wydają mi się takie jakieś nudne, a zadania domowe ciągle takie sam. Zaproponowałam uczniom taką formę i przyjęła się od razu. Przygotowałam screencasty, w których pokazałam jak się rejestrować i logować na stronkę. W międzyczasie wpadłam na genialny sposób utworzenia grupy o tej samej nazwie, z tym samym hasłem dostępu dla wszystkich, która stała się naszym szkolnym archiwum avatarów. Oczywiście strach przed nowym, który mamy wrodzony, mnie także nie ominął - miałam obawy, czy ta metoda się sprawdzi, czy mój pomysł wypali – wypalił, atak avatarów nastąpił bardzo szybko i nasza grupa szybko zaczęła się zapełniać fantastycznymi, kolorowymi postaciami, które w bardziej lub mniej oczywisty sposób reprezentowały moich uczniów – każdego indywidualnie. To niesamowite, jak dzięki takiemu prostemu zadaniu, na nowo poznajemy osoby, z którymi przebywamy na co dzień.

Avatary mogą mieć bardzo szerokie zastosowanie w procesie nauczania. Uczniowie stają się bardziej kreatywni, ciekawi nowych informacji oraz zmotywowani do wykorzystywania innych form uczenia się. Ćwiczenia na rozumienie ze słuchu w takiej formie sprawiają też więcej frajdy.
Na moich lekcjach języka niemieckiego zaczęliśmy od przedstawiania siebie – nie omija to chyba nikogo, kto zaczyna uczyć się języka obcego, ale po co robić to w tradycyjny sposób, napisać jako zadanie domowe w zeszycie albo przed klasą wyklepać formułkę skoro można bardziej kreatywnie, potem zgadywanki: czyli przedstaw swojego koleżankę lub kolegę z klasy nie podając jego imienia. Tego typu ćwiczenie można wykorzystać na każdej lekcji, dzięki temu można lepiej poznać własnych uczniów i ich poglądy na różne tematy.

Mogą pojawić się na początku lekcji, jako rozgrzewka, w środku jako element rozrywkowy, krótki test na rozumienie ze słuchu, na koniec lekcji jako zagadka, jako zadanie domowe obowiązkowe lub tylko dla chętnych.

Twórzmy zatem awatary i pozwólmy im mówić!

Jakie są Wasze praktyczne pomysły na wykorzystanie tego narzędzia na Waszych lekcjach?

Ja zacznę na dobry początek:

  • Zgadnij, kim jestem
  • Opis zwierzątka domowego
  • Wciel się w bohatera lektury i opowiedz jak się czułeś w danej sytuacji?
  • Ćwiczenie na rozumienie ze słuchu: nauczyciel tworzy awatara, umieszcza go na blogu/ stronie, a uczniowie odpowiadają na pytania lub na lekcji jako przerywnik należy wyłapać odpowiednie informacje – kto pierwszy ten lepszy
  • Zgadnij, co się w tekście nie zgadza
  • Dlaczego lubisz mieszkać na wsi?
  • Jesteś czarodziejem, co byś zmienił w szkole?
  • Argumenty pro/ contra
  • Opis sytuacji

Marta Florkiewicz-Borkowska jest nauczycielką języka niemieckiego w Publicznym Gimnazjum nr 3 w Pielgrzymowicach. Prowadzi własny blog DeutschFun. Artykuł ukazał się w Blogu SuperBelfrów, licencja CC-BY-SA.

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Świetny sposób uczenia dorosłości, odpowiedzialności i współpracy - bez osądzania, bez wzbudzania po...
A może chodzi o to, aby introwertycy uczyli się udziału w dyskusji.
Jacek napisał/a komentarz do Wyzwanie dla prawnika...
Janusz Korczak powiedział „nie ma dzieci, są ludzie”. I to jest prawda. Przecież każdy dorosły kiedy...
Obawiam się, że to może się często zmienić w atak 2:1 lub 3:1 - kiedy rodzice wezmą stronę dziecka (...
To się nazywa "zimny telefon" - metoda marketingowa polegająca na dzwonieniu do losowych ludzi, nie ...
Gość napisał/a komentarz do Oceniajmy rzadziej!
Przeczytałam z dużym zainteresowaniem. Dziękuję za ten artykuł.
Ppp napisał/a komentarz do Oceniajmy rzadziej!
Terada i Merill mają CAŁKOWITĄ rację. Jak ktoś chce i może - nauczy się i bez oceniania. Jeśli ktoś ...
Marcin Zaród napisał/a komentarz do Szkolna klasa - dobre miejsce do współpracy
Mój syn będąc w liceum w klasie mat-info-fiz prosił z kolegami o ustawienie takich tablic na korytar...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie