Co roku wyruszam w ekscytującą podróż z uczniami klas ósmych SP. Poznajemy się przeważnie dopiero w klasie 8, bo prawie niczego innego już nie uczę poza WOS. Zajmuje mi około miesiąca nawiązanie dobrych relacji z uczniami i zainteresowanie większości tym przedmiotem oraz zdobycie sporej ekipy dziewczyn i chłopaków do współpracy ze mną w Samorządzie szkolnym. Co roku świetnie się bawię i uczę od nich coraz to nowych rzeczy. Tak jest już od 2017 roku. Opowiem, jak się do tego dochodzi.

Najczęściej rozmowa o dziecku toczy się w szkole między nauczycielem a rodzicem, a ustalenia dotyczące ucznia/uczennicy zapadają ponad jego/jej głową. Spotkania trójstronne zmieniają tę sytuację diametralnie: czynią dziecko pełnoprawnym uczestnikiem rozmowy, której partnerami są ponadto wychowawca/wychowawczyni oraz rodzic. Są one wartościową alternatywą dla klasowych zebrań, znacząco tracących na użyteczności w epoce e-dzienników dających na bieżąco pełen dostęp do ocen i spostrzeżeń o uczniach.

Rozwój słusznie kojarzy się z wyjściem ze strefy komfortu. Jeśli się uczmy to ją przekraczamy. Jest to trudna prawda, gdyż wskazuje na konieczność wykonania wysiłku. Nauka czegoś nowego jest często niewygodna, ale wyjście ze strefy komfortu jest konieczne, aby się czegoś nauczyć i się rozwijać. Polecam artykuł o tym, jak się rozwijać wkładając wysiłek.

15 września obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Kropki. Jest to święto odkrywania talentów, kreatywności, odwagi, a przede wszystkim dobrej zabawy. Ja to święto traktuję też jako pretekst do mówienia o mocnych stronach uczniów, o wzmacnianiu i odkrywaniu tych mocnych stron.

Wspieranie kreatywności dzieci jest kluczowe dla ich wszechstronnego rozwoju, obejmującego aspekty psychiczne, emocjonalne i manualne. Nauczyciele, rodzice i opiekunowie powinni inspirować młodych do twórczych działań i chronić je przed krytyką, która może hamować twórczy potencjał. Wspólne aktywności artystyczne oraz programy w szkołach mogą pomóc dzieciom wyrażać siebie i rozwijać wrażliwość oraz szacunek do innych.

„Tylko” ma w sobie bagatelizowanie, niesie lekceważenie tego, co robimy z troską i oddaniem. Ponieważ zawsze coś można zrobić lepiej, bardziej się przyłożyć, dlatego „tylko” jest nadal obecne i używane.

W dzisiejszym świecie, który zmienia się coraz szybciej, edukacja musi być przystosowana do wymagań współczesnego społeczeństwa. Już na początku swojej szkolnej przygody, dzieci uczą się nie tylko podstawowych umiejętności takich jak: czytanie, pisanie i liczenie, ale także rozwijają szeroki zakres kompetencji kluczowych, które są niezbędne w dynamicznym i zmieniającym się świecie.

Więcej artykułów…

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Świetny sposób uczenia dorosłości, odpowiedzialności i współpracy - bez osądzania, bez wzbudzania po...
A może chodzi o to, aby introwertycy uczyli się udziału w dyskusji.
Jacek napisał/a komentarz do Wyzwanie dla prawnika...
Janusz Korczak powiedział „nie ma dzieci, są ludzie”. I to jest prawda. Przecież każdy dorosły kiedy...
Obawiam się, że to może się często zmienić w atak 2:1 lub 3:1 - kiedy rodzice wezmą stronę dziecka (...
To się nazywa "zimny telefon" - metoda marketingowa polegająca na dzwonieniu do losowych ludzi, nie ...
Gość napisał/a komentarz do Oceniajmy rzadziej!
Przeczytałam z dużym zainteresowaniem. Dziękuję za ten artykuł.
Ppp napisał/a komentarz do Oceniajmy rzadziej!
Terada i Merill mają CAŁKOWITĄ rację. Jak ktoś chce i może - nauczy się i bez oceniania. Jeśli ktoś ...
Marcin Zaród napisał/a komentarz do Szkolna klasa - dobre miejsce do współpracy
Mój syn będąc w liceum w klasie mat-info-fiz prosił z kolegami o ustawienie takich tablic na korytar...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie