Wiele osób podkreśla znaczenia pewności siebie i poczucia kompetencji uczniów. Potrzebę tą podkreśla także teoria autodeterminacji. Kompetencja jest jedną z trzech potrzeb, którą ma każda ucząca się osoba. Pozostałe to: poczucie autonomii i więzi.

Korzystanie z nowoczesnych technologii, umiejętność sprawnego poruszania się po cyfrowym świecie i uczenia się z wykorzystaniem całej dostępnej wiedzy świata zwykło zaliczać się do  kompetencji kluczowych. Szkoła staje się miejscem, którego nie ograniczają fizyczne ściany klas. Punktem, do którego w czasie rzeczywistym spływać może wiedza z dowolnego miejsca na świecie. Albo oknem, przez które wirtualnie zajrzeć można wszędzie, gdzie poniesie nas wyobraźnia. A nauczyciel może być w tej szkole obecny nie tylko fizycznie, ale i zdalnie. Czy to przyszłość? A może tak już się dzieje w Polsce?

Same zakazy używania telefonów komórkowych przez uczniów na terenie szkół nie wystarczą, aby uporać się z negatywnymi skutkami korzystania z telefonu i mediów społecznościowych – to komunikat brytyjskich naukowców z Uniwersytetu w Birmingham, którzy prowadzili duży projekt badawczy w angielskich szkołach. Potrzebne są bardziej złożone działania edukacyjne, które zmieniać będą podejście i sposób wykorzystania telefonów w edukacji.

Świat za oknem się zmienia, ale czy edukacja nadąża za tymi zmianami? W zakresie technologii nauczyciele stają przed wyjątkowym wyzwaniem, ponieważ ich dotychczasowa rola się zmienia, choćby w związku z coraz szerszym wykorzystaniem AI przez uczniów.

Uwaga szkoły! Centrum Nauki Kopernik zaprasza uczniów i nauczycieli szkół podstawowych do udziału w konkursie „Nauka dla Ciebie”. Nabór drużyn trwa do 13 lutego.

Badania Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę pokazują, że przemoc wobec dzieci jest zjawiskiem powszechnym i wciąż niedostatecznie ujawnianym. Statystyki wskazują, że nawet co piąte dziecko w Polsce doświadcza przemocy fizycznej, a jeszcze więcej zmaga się z przemocą emocjonalną lub zaniedbaniem. Problem ten nie jest ograniczony do konkretnej grupy społecznej – może dotyczyć dzieci z różnych środowisk, niezależnie od statusu materialnego czy miejsca zamieszkania. Standardy ochrony małoletnich, które zgodnie z ustawą powinny ustalić i wdrożyć wszystkie instytucje zajmujące się dziećmi, to zarówno filar działań profilaktycznych, jak i narzędzie sprawnego reagowania na przemoc.

To będzie krótka opowieść o szkole uczącej szacunku do uczenia się, wysiłku intelektualnego i zaangażowania. Wszystko zaczęło się w 2010 roku, kiedy przy warszawskiej Szkole Podstawowej nr 143 im. Stefana Starzyńskiego założyliśmy Fundację Rozwoju Dzieci „Stefanka”, która była odpowiedzią na potrzeby rodziców, uczniów i szkoły. Rodzice oczekiwali na wsparcie w zagospodarowaniu czasu pozalekcyjnego dzieci, tak aby łatwiej było im pogodzić pracę zawodową z rodzicielstwem, uczniowie pragnęli ciekawych zajęć rozwijających ich zainteresowania, a szkoła potrzebowała funduszy na unowocześnienie przestrzeni edukacyjnej.

W kuluarach różnych edukacyjnych wydarzeń często można usłyszeć podczas rozmów o szkołach narzekania na szkoły średnie. Albo takie głosy, że o ile podstawówki dość mocno się ostatnio rozwinęły dzięki regularnym dopływom środków europejskich, to szkoły średnie pozostały w tej zmianie daleko za nimi. Jest to dość znaczące uproszczenie, bo szkoły są oczywiście bardzo różne, ale zmieniać się mogą wszystkie, jeśli tylko ich społeczność tego pragnie i realizuje. W kolejnym odcinku cyklu o oddolnych zmianach w polskich szkołach zaglądamy do I Liceum Ogólnokształcącego w Rudzie Śląskiej.

Szkoła Podstawowa im. K. Makuszyńskiego w Radowie Małym od dawien dawna jest jak „pociąg w ciągłej podróży”. Edukacyjnej podróży oczywiście. Ten pociąg napotyka na różne stacje i problemy. Każda z tych stacji to cele do osiągnięcia, a przystanki pozwalają na refleksję nad kierunkiem i tempem dalszej podróży.

Kiedy pandemia COVID-19 zmusiła nas do przeniesienia nauczania do świata online, wielu nauczycieli akademickich początkowo czuło się zagubionymi i niepewnymi. I nic dziwnego, była to sytuacja nowa i zaskakująca. Choć nie tak bardzo. Już wcześniej wiele środowisk wykorzystywało edukację online. Eksperymentalnie i nieobowiązkowa, na zasadzie spokojnego rozpoznawania możliwości. Zaskoczyła tylko skala i rozmiar w czasie pandemii.

Prawie 2/3 studentów polskich uczelni korzysta z generatywnej sztucznej inteligencji (GEN AI) przy rozwiązywaniu zadań domowych i tworzeniu projektów naukowych, wynika z badania fundacji edukacyjnej Our Future Foundation i Akademii Leona Koźmińskiego. Zdecydowana większość studentów uważa, że uniwersytety powinny pozwalać na wykorzystywanie nowych technologii w procesie edukacyjnym, jednak przy wprowadzeniu jasnych regulacji dotyczących ich użycia.

Wykłady są nadal dominującą formą nauczania na uczelniach (chyba całego świata), chociaż mamy dość badań świadczących o tym, że nie zawsze są one skuteczną formą pogłębiania wiedzy akademickiej. W dobie wszechobecnych technologii komunikacyjnych i dostępnych zasobów online uniwersytety powinny częściej eksperymentować z formami wykładowymi i zwracać uwagę na to, jak studenci się uczą. Nauka na uniwersytecie jest w dużej mierze kojarzona z czytaniem, słuchaniem, mówieniem i pisaniem. Mówienie i pisanie wymagają jednak najbardziej aktywnego zaangażowania ze strony uczniów i zwykle wypada to słabo w porównaniu do aktywnych metod nauczania.

Zwątpienie i niepowodzenie trzeba traktować jak zasób, który potrafi przynieść wiele dobrego. Ale system kształcenia sprawia, że już na etapie studiów ludzi dopada paraliż, kiedy mają do czynienia ze zwątpieniem i niepowodzeniem – uważa noblista prof. Paul Nurse.

Edukacja w Polsce nie jest przedmiotem specjalnego zainteresowania polityków, służy raczej do realizacji instrumentalnych i doraźnych celów politycznych. Do takiego wniosku można dojść przyglądając się polityce oświatowej w naszym kraju na przestrzeni ostatnich lat i inwestowaniu w kapitał ludzki w edukacji. Mamy już do czynienia z krytycznie niskimi, oscylującymi w granicy płacy minimalnej wynagrodzeniami nauczycieli w szkołach, a jak wynika z raportu Konferencji Rektorów Uczelni Ekonomicznych - obserwujemy także przyspieszający proces pauperyzacji (obniżenia się stopy życiowej) środowiska akademickiego.

Wszyscy zapewne kojarzymy jedną z popularnych strategii uczenia się, czyli 3xZ. „Zakuj, zdaj, zapomnij”. Już z opisu wynika, że nie jest to dobry sposób na utrwalenie zapamiętanej wiedzy. Ale ma jedną zaletę – służy całkiem dobrze do zaspokajania nieraz oderwanych od rzeczywistości oczekiwań centralnych planistów edukacji szkolnej/akademickiej wyrażonych w różnych zakresach/podstawach programowych i testach/egzaminach z nimi powiązanych. Choć, gdy rzeczywiście potrzebujemy się nauczyć i zachować nabytą wiedzę, aby ją potem stosować w różnych sytuacjach życiowych – powinniśmy poszukiwać innych, skuteczniejszych rozwiązań.

W czasie wakacji lubię leżeć na trawie lub siedzieć na kłodzie drzewa i nic nie robić. Letni urlop nie jest czasem straconym dla naukowca i nie jest czasem bezproduktywnego lenistwa. To czas suszenia sieci, czas przemyśleń i regeneracji umysłu. Trzeba wypocząć by potem wydajniej pracować. Warto także dodać, że ruch sprzyja myśleniu. Zatem wakacyjne leniuchowanie najlepsze jest w ruchu. Paradoksalna aktywna bezczynność. Ale to mózg jest najważniejszym narzędziem do prowadzenia badań naukowy. I dialog z innymi. Trzeba więc zadbać o wypoczynek dla mózgu. Do tego służy pozorne nic-nie-robienie.

We wrześniu na ministerialnej platformie Edukacja.gov.pl dostępne będzie całkiem nowe narzędzie – Nawigator Edukacji. Jego zadaniem będzie pomoc uczniom szkół ponadpodstawowych w świadomym i w pełni przemyślanym wyborze kolejnych etapów kształcenia. Wszystkie uczelnie prowadzące studia I stopnia i jednolite studia magisterskie mogą uzupełnić dane o swojej ofercie wypełniając ankiety w systemie POL-on.

Jak to widzą sami studenci? Czy powiedzą wprost? Czy sobie uświadamiają proces? A może więcej będzie widać, gdy narysują? Wykorzystałem do tego celu zajęcia, na których posłużyłem się metodą z użyciem scenopisu. Otrzymali zadanie: narysować komiks lub w innej formie scenopis o tym, jak powstaje referat, przygotowywany na zajęcia. Praca zrealizowana była w małych grupach i powstały dwa zupełnie inne obrazy. Choć coś je łączy.

Od wielu lat coraz częściej słyszę narzekania, że za dużo jest magistrów i licencjatów. W domyśle pojawiają się ciche postulaty, żeby reglamentować studia, bo kiedyś było lepiej. Spotykam się z tym od początku XXI wieku. I to w różnych środowiskach, także w akademickim.

Przewidywanie przyszłości szkoły angażuje wielu badaczy i obserwatorów edukacji na całym świecie. Pojawia się sporo analiz, które starają się zwrócić uwagę na różne trendy dotykające edukację szkolną w średniej i dłuższej perspektywie. W 2001 r. Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) opublikowała sześć scenariuszy możliwego rozwoju szkolnictwa pod kątem oddziaływania różnych czynników, m.in. demograficznych, polityki edukacyjnej, rozwoju zasobów edukacyjnych Internetu, pojawiania się nowych technologii, w tym również edukacyjnych. Po dwóch dekadach, w czasie pandemii, OECD przygotowało aktualizację tej wizji, gdyż niektóre z wcześniej sygnalizowanych trendów zdaniem badaczy jeszcze się wzmocniły.

Po obejrzeniu paru youtuberów zachwycających się usługą AI – ChatGPT zrobiłem sobie kawę i postanowiłem, że wejdę w rolę studenta (sam funkcjonuję ponad 10 lat w szkole wyższej jako promotor prac dyplomowych), któremu nie chce się pisać pracy (ale wiadomo – trzeba…) i postanawia wykorzystać informacje z seminarium dyplomowego do formułowania poprawnych poleceń dla sztucznej inteligencji, żeby ta napisała za niego pracę. Zatem… zapnij pasy i poczytaj zapis mojej rozmowy z ChatGPT.

Krajowy Plan Odbudowy, Umowa Partnerstwa i powiązane z nią programy krajowe oraz regionalne wyznaczą główne kierunki rozwoju Polski na najbliższe lata i zapewnią środki na ich realizację. Edukacja to obszar o fundamentalnym znaczeniu – decyduje o jakości życia oraz przyszłości milionów uczniów i uczennic oraz ich rodzin, a także wzmacnia lub osłabia rozwój oraz odporność społeczności lokalnych, regionów i całej Polski. Edukacja wymaga dziś wsparcia, zarówno ze względu na pandemię i jej skutki, ale także pilną potrzebę zmiany modelu pracy szkoły w XXI wieku. Trudno sobie wyobrazić transformację klimatyczną, cyfrową i większą odporność społeczną oraz zdrowotną bez adekwatnej edukacji.

Wyobraźcie sobie przyszłość, wymarzoną, nawet utopijną, w której cel Waszych działań jest zrealizowany. Jak taka przyszłość by wyglądała? Czym by się różniła od dzisiejszej rzeczywistości? Poniższa wizja została stworzona przez Fundację Szkoła z Klasą w ramach projektu #OdNasZależy „Polska 2060”.

Edukacja to jedna z dziedzin życia społecznego, które pandemia COVID-19 dotknęła najmocniej. To – obok ochrony zdrowia – najważniejsza usługa publiczna, dlatego powinna znaleźć się na liście priorytetów władz. Niestety, bieżące decyzje w tej dziedzinie podejmowane są w sposób nieprzejrzysty, bez otwartego dialogu z zainteresowanymi podmiotami i jasno sformułowanej strategii – uważają organizacje społeczne zajmujące się edukacją, które przygotowały wspólne stanowisko.

Dyskusja o kierunkach rozwoju edukacji w Polsce toczy się od dawna, ale raczej bez udziału ministerstwa edukacji, które przeważnie nie było (i raczej nie jest) zainteresowane rzetelną debatą publiczną na temat przyszłości polskiej szkoły. Teraz ukazał się kolejny ciekawy głos w tej debacie - raport "Poza horyzont. Kurs na edukację. Przyszłość systemu rozwoju kompetencji w Polsce", pod red. prof. dr hab. Jerzego Hausnera. Polecamy uwadze i lekturze.

Można powiedzieć, że edukacja publiczna jest podstawowym problemem społecznym. Choć zazwyczaj rządzący nie dostrzegają tego problemu. Bo przecież wszystko działa. Jest takie powiedzenie w świecie anglosaskim: „nie pozwól sobie nigdy na zmarnowanie głębokiego kryzysu”. Kryzys zmusza do myślenia i przewartościowania sposobu postępowania i szukania nowych rozwiązań. Pandemia, której doświadczamy jest kryzysem także dla/w systemie oświaty. Jest istotne, abyśmy nie przeszli do porządku dziennego nad tym, co działo się przed wakacjami w oświacie i pomyśleli, co zmienić. To jest realne wyzwanie dla polskiej oświaty - mówił prof. dr hab. Lech Mankiewicz podczas finału konferencji CN Kopernik "Pokazać - Przekazać online".

Co dalej z edukacją? Co przyniosły ostatnie tygodnie pracy zdalnej z uczniami? Jakie lekcje? Jakie wnioski? Co wyniesiemy na przyszłość z czasu, gdy półtora miliarda dzieci na całym świecie zostało w domach, a praca nauczycieli przeniosła się głównie do sieci?

Nowoczesne technologie, które trafiają do naszych rąk w formie urządzeń mobilnych, to przeważnie świetne narzędzia, z pomocą których można czynić dobre rzeczy, w szczególności wykorzystać je w sposób świadomy do nauki i pogłębiania kompetencji. Ale… Operowanie nimi wymaga nie tylko kompetencji informacyjnych i cyfrowych, lecz i silnej woli. Dojrzały umysł może poradzić sobie łatwiej z nimi i zaprząc je do służenia pomocą; młody umysł może łatwiej ulec obietnicy wspaniałego świata wirtualnego, który przed nim otwierają telefony i tablety z aplikacjami. Taki młody umysł może zostać łatwo przeprogramowany jeszcze zanim osiągnie dojrzałość.

Jako biolog od dawna interesuję się informacją. To ona w dużym stopniu definiuje życie biologiczne. Rozwijająca się sztuczna inteligencja jest niezwykle ciekawym problemem także dla filozofów przyrody. Od kiedy do kiery życie? Od kiedy to także w kontekście wirusów. A do kiedy to w kontekście sztucznej inteligencji. Czy informacja może ulegać autoreplikacji i ewoluować? Czy może istnieć życie niebiologiczne (nie oparte na węglu i białkach)?

Od lat w edukacji stosowane są różnorodne koncepcje i modele zarządzania wywodzące się z biznesu. Wprowadzenie tych zasad do szkół pozwala na poprawę jakości nauczania, ale też lepsze ich funkcjonowanie. Jednym z pierwszych w edukacji wdrożonych w Polsce rozwiązań z praktyki biznesu był w latach 90-tych XX wieku model TQM, popularyzowany między innymi przez Johna Jay Bostingla, amerykańskiego eksperta w tej dziedzinie. Jego książka „Szkoły jakości. Wprowadzenie do Total Quality Management w edukacji” dostarczyła wówczas ważnych przykładów zastosowania zasad zarządzania jakością w szkole. Również koncepcje biznesowe Stephena R. Covera, Petera Druckera, Toma Petersa, Petera Senge czy Simona Sineka i inne stały się inspiracjami dla wielu rozwiązań stosowanych w praktyce edukacyjnej.

Zajmując się i propagując już niemal 20 lat ocenianie kształtujące w Polsce, Centrum Edukacji Obywatelskiej podjęło próbę uporządkowania myślenia o ocenianiu szkolnym, czego efektem jest nowa publikacja “Czas na szkołę doceniania. Praktycznie o ocenianiu jako uczeniu się uczniów i nauczycieli”. Jej autorzy zachęcają do tego, by lekturę tej publikacji zacząć od pytania: Jakie jest dziś nasze (indywidualne i systemowe) podejście do oceniania: czy oceniamy, by sprawdzić (ang. assessment of learning), czy oceniamy, by wspierać uczenie (assessment for learning) czy może oceniamy, by uczyć uczenia się (ang. assessment as learning).

Znakomita książka, przeczytałem z dużą przyjemnością. Wiele nowych i ciekawych faktów dobrze opowiedzianych. Nie jest łatwo mnie zaskoczyć ciekawostkami biologicznymi, a tu było tych zadziwień wiele. Jest trochę historycznych przykładów, ale dużo jest bardzo współczesnych i przyszłościowych. To książka, która łączy w sobie kilka światów: odkryć, nauki, przyrody i filozofii. Jak ewolucja projektuje najróżniejsze wynalazki, które potem ludzie próbują kopiować? Ewolucja nie ma zdolności przewidywania, jest serią modyfikacji, które przystosowują organizmy do lokalnych zmian i lokalnych warunków. Stąd, z punktu widzenia człowieka, czasami doprowadza do różnych fuszerek. 

Kiedy Justyna Suchecka ma chwilę "wolnego" czasu, to zabiera się za pisanie większych dzieł... Bohaterką jej trzeciej już książki jest... polska szkoła. Dlaczego? Bo cała nadzieja w szkole! (taki też jest tytuł tej ostatniej publikacji). Zdaniem autorki polska szkoła może być wspaniała, o ile wszyscy zabierzemy się za jej poprawianie. "Lepszą szkołę każdego dnia może budować każde z nas! (...) Głęboko wierzę, że również ode mnie – nie tylko od ministrów, samorządowców czy kuratorek – zależy to, jak będą wyglądały nasze szkoła i przyszłość" - przekonuje.

Najnowsza książka prof. Jonathana Haidta „Niespokojne pokolenie. Jak wielkie przeprogramowanie dzieciństwa wywołało epidemię chorób psychicznych” stała się tematem wielu ważnych dyskusji i odbiła się już szerokim echem w świecie edukacji[1]. Haidt zwraca uwagę, że owo "przeprogramowanie" oznacza przejście od dzieciństwa opartego na szeroko rozumianej wolnej zabawie, której istotnym elementem była autonomia dzieci i minimalna ingerencja dorosłych, do świata zdominowanego przez smartfony oraz relacje budowane głównie w mediach społecznościowych. W wyniku tych zmian, dzisiejsze pokolenie młodych ludzi coraz częściej doświadcza zaburzeń lękowych i depresji, co może wynikać z istotnych zmian w ich wychowaniu i stylu życia.

"Dziś mamy nowe pokolenie dzieci. Dzieci, które zostały wychowane z prawem do podejmowania decyzji (...) One są autonomiczne, mają silną wolę, negują, są przyzwyczajone do podejmowania decyzji, chcą rozumieć powody, dla których mają wykonać takie czy inne zadanie. Nie uczą się dlatego, że ktoś im każe - one się uczą, bo rozumieją, po co to robią (...) Chcą mieć prawdziwą motywację, a gdy na lekcji biologii przychodzi czas na naukę cyklu rozwojowego nagonasiennych, zadają uzasadnione pytanie: po co to? Co mi da ta wiedza?."

Pamięć to spoiwo ludzkiej tożsamości. Każdego dnia przetwarzamy ogrom informacji, kodujemy je, przechowujemy, wydobywamy. Uczymy się przez całe życie. Skuteczność nauki zależy od tego jak działa pamięć, a niemal każdy człowiek jest niezadowolony z jej działania. Ani osoby o wybitnych zdolnościach, mistrzowie, którzy zapamiętują i bezbłędnie odpamiętują niewyobrażalne ilości informacji, ani osoby świadomie doświadczające poważnych zaburzeń pamięci. Jak przejść od wiedzy na temat pamięci do jej aktywnego wspomagania? Na to pytanie odpowiadają autorzy „Treningu pamięci. Podręcznika trenera”.

Edunews.pl oferuje cotygodniowy, bezpłatny (zawsze) serwis wiadomości ze świata edukacji. Zapisz się:
Zgadzam się na Warunki korzystania

Ostatnie komentarze

Ludzie przeginają. Skoro tacy wrażliwi na konstruktywną krytykę, niech wyłączą internet i pójdą na s...
Cichy Janusz napisał/a komentarz do Niż demograficzny niczego nie rozwiąże!
Obawiam się, że myślenie i działanie wielu samorządowców będzie sprowadzało się do pomysłów na zagęs...
Trwają prace, aby od 1 września 2025 roku obowiązywał zakaz korzystania z telefonów w polskich szkoł...
Uszeregowanie pytań w teście - BARDZO WAŻNE. Nawet, jeśli wynik końcowy nie będzie wyraźnie lepszy, ...
Maciej M. Sysło napisał/a komentarz do O umiejętnościach matematycznych w życiu i w szkole
Panie Redaktorze, proszę nie upubliczniać takiego głosu jak komentarz Ppp na temat nauczania matemat...
Ad. zasada numer 6: AI analizuje dane, ale te dane AI pobiera ze serwera, na który wsadził je człowi...
Czyli AŻ 34% nie odróżnia hejtu od słusznej krytyki - nie jest dobrze! Właściwie nie wiadomo, jak dy...
Przeszukiwanie plecaków, toreb i kieszeni? Patrole polujące na ukrywających się z telefonami w krzak...