Przeczytałam dość zadziwiającą wiadomość, że sztuczna inteligencja może być stronnicza w edukacji. Organizacja przeprowadzająca testy SAT przeanalizowała ponad 13 000 esejów uczniów i okazało się, że ocena ich przez AI nie była neutralna. W sumie nie jest to dziwne. Kiedy ChatGPT został udostępniony publicznie w listopadzie 2022, ostrzegano, że może być nacechowany uprzedzeniami rasowymi. ChatGPT został stworzony poprzez zebranie 300 miliardów słów z książek, artykułów i tekstów internetowych, które częściowo zawierają rasistowskie opinie i odzwierciedlają ukryte uprzedzenia autorów. Stąd też AI może wygenerować stronnicze dane i porady.
Czasem następuje olśnienie. Patrzymy, patrzymy i nagle przychodzi olśnienie. Jak Archimedesowi, leżącemu w wannie, który wiele razy brał kąpiel aż pewnego razu krzyknął Eureka. Lub jak z tym jabłkiem, co spadło Newtonowi na głowę lub pod nogi. Tak i ja nagle uświadomiłem sobie, że w zasadzie nauczyciel, także ten akademicki, to wolny zawód. Nie tyle robotnik najemny ani urzędnik, tylko właśnie wolny zawód. Tak było lub dopiero się staje.
Zawsze zastanawiałam się, dlaczego metafory wojenne są tak często używane w rozmowach o szkole. Używane są też inne metafory, ale odniesienie do „walki” dominuje. Nowym nauczycielom często radzi się, aby przygotowali się do walki, a doświadczeni nauczyciele opowiadają o swojej pracy jako o zmaganiu na froncie. Uczniowie z kolei walczą o zdanie do następnej klasy lub o lepsze oceny…
Tytułowe zdanie padło z ust Rzeczniczki Praw Dziecka, podczas rozmowy, którą odbyliśmy kilka miesięcy temu, m.in. na temat mających powstać we wszystkich placówkach edukacyjnych tzw. Standardów Ochrony Małoletnich. Nie ukrywałem wówczas swojego sceptycyzmu wobec budowania w szkołach takich papierowych zabezpieczeń, traktując je raczej jako wyraz braku zaufania wobec nauczycieli niż panaceum na zło dotykające młodocianych. Monika Horna-Cieślak przekonywała mnie jednak, że dzieci potrzebują każdej dostępnej formy ochrony przed przemocą ze strony dorosłych, wobec których często są, jak to właśnie określiła, „bez szans”.
Ostatnie komentarze