Wakacje w pełni. Większość powodów, dla których osoby uczące się tak bardzo chciały, żeby się wreszcie rozpoczęły, po części znalazły się w totalnej odstawce. Bo jest całkiem gorąco. Czasami też za bardzo wieje i burze jak się okazuje są nazbyt niebezpieczne. Na pewno też irytuje powtarzające się puste gadanie, że trzeba coś zmienić w swoim życiu (a może i w szkole) i że zaraz się zacznie (rok szkolny…). Jest różnie. Co zrobić, żeby odzyskać energię i wrócić do szkoły z nowymi siłami?
Moje spojrzenie od środka na edu-światek, czyli kto zarabia na nauczycielach… Od 30 września nie będzie już Microsoft Flip (od jakiegoś czasu nie ma już Flipgrid). Platforma zostanie zamknięta i przetransformowana w wewnętrzne narzędzie dostępne tylko z poziomu Teams, czyli dostępne dla tych, którzy mają pracownicze konto w MS Office 365.
Lekcje wychowania fizycznego nieraz budzą obecnie skrajne emocje wśród uczniów, rodziców i nauczycieli. Porównując dzisiejszy WF z dawnymi czasami, zauważam znaczące różnice, zarówno w podejściu uczniów i nauczycieli, jak i w celach edukacyjnych realizowanych w trakcie lekcji.
Od lat słyszę, że szkoła karmi się ocenami. Że zajmuje się głównie badaniem osiągnięć, a nawet postaw uczniów, czy porównuje osiągnięte wyniki uczniów z założonymi (odgórnie) kryteriami. Z jednej strony spotykamy się też z poglądem, że ocena musi być jednoznaczna i opisywać, jaką wiedzę ma uczeń. Z drugiej zaś strony pracuje też w szkołach grupa, która mówi, że trzeba pracować na zasobach. Czyli znajdować wspólnie z uczniami ich mocne strony, a następnie rozwijać i wzmacniać je niezależnie od tego, czego wymaga od nas system. Oj, niełatwo jest być dziś nauczycielem.
Ostatnie komentarze