Podejrzewam, że większość nauczycieli ma mgliste pojęcie o reformie edukacji, którą na zlecenie MEN szykuje Instytut Badań Edukacyjnych. Koncepcja właśnie się wykuwa, a w środowisku oświatowym nie widać większego zainteresowania, mało dyskutuje się nad kolejnymi pomysłami ujawnianymi przez władze, nie słychać pytań. Brak entuzjazmu wypalonych kadr pedagogicznych nie dziwi, ale nieświadomość może okazać się szkodliwa. Oto bowiem na podstawie już dostępnych informacji należy spodziewać się gruntownej zmiany roli nauczyciela. Warto zatem wiedzieć, co się kroi, żeby za półtora roku nie obudzić się nagle ze zdziwieniem w nowej rzeczywistości.

Przykład edukacji zdrowotnej w szkołach, pomyślanej jako próba zebrania w jeden przedmiot rozproszonej po różnych przedmiotach wiedzy o zdrowiu człowieka, pokazuje jak łatwo możemy torpedować sensowne pomysły, kiedy nasza klasa polityczna nie jest zdolna wypracować porozumienia ponad podziałami w edukacji narodowej. Gdzie dwóch Polaków tam trzy nie dające się pogodzić ze sobą koncepcje działania?

Różnorodność w edukacji jest szczególną wartością, którą moim zdaniem należy chronić i pielęgnować. Nie tylko w wymiarze osobowym (różnice kulturowe, etniczne, itp.), ale także organizacyjnym. Szkoły powinny być różnorodne (o różnych profilach, dominujących wartościach i podejściach pedagogicznych), ponieważ społeczeństwo jest mocno zróżnicowane i różnice te raczej będą pogłębiać się, niż niwelować. Weźmy choćby perspektywę pozostania w Polsce na stałe dużej społeczności ukraińskiej, która prawdopodobnie już nie wróci do swojego kraju.

"Polskie szkoły podstawowe i ponadpodstawowe powinny być stale doposażane w nowoczesny sprzęt cyfrowy służący do prowadzenia zajęć edukacyjnych, ale jednocześnie konieczne jest pokazywanie uczniom i nauczycielom, jak z niego właściwie korzystać. Potrzeba także dostępu do platform e-learningowych i nauczania kompetencji cyfrowych nie tylko na lekcjach informatyki" – postuluje Związek Cyfrowa Polska w piśmie przesłanym do Ministerstwa Edukacji. (…) To stanowisko wymaga jednak komentarza.

W ostatnich latach daje się zaobserwować prawdziwy wysyp badań o charakterze eksploracyjnym, opisowym i obserwacyjnym, dotyczących tzw. młodych pokoleń i oświaty. Osobiście martwi mnie nieobecność wyciągania z nich i formułowania oficjalnych, wiążących wniosków, przez podmioty ku temu powołane. Zamiast tego, opinia publiczna jest na ogół informowana o stawianych, dość jednoznacznych tezach i zachęcana do wyciągania wniosków sugerowanych przez media i akurat panującą wokół przedmiotu badań atmosferę.

Trwająca obecnie rewolucja AI dotyka wszystkich dziedzin życia – również edukacji. Polscy uczniowie i studenci chętnie wykorzystują sztuczną inteligencję m.in. do wyszukiwania informacji oraz tłumaczenia i pisania tekstów. Nauczyciele podchodzą do tej technologii z dużo większym dystansem. Tymczasem AI może być niezwykle przydatna np. w rozwijaniu u młodzieży zdolności krytycznego myślenia i analizy faktów, umiejętności społecznych, czy w planowaniu indywidualnego toku nauczania. Pozytywny stosunek do wykorzystania AI w nauczaniu ma już blisko jedna trzecia Polaków.

Na zakończenie miodowego tygodnia nowej ekipy zarządzającej MEN wiceministra Katarzyna Lubnauer udzieliła obszernego wywiadu „Rzeczpospolitej”. Nazywam go tutaj „małym exposé”, ponieważ zawarła w nim informacje na temat zamierzeń resortu, dobrane zapewne nieprzypadkowo. Warto przeanalizować treść tej wypowiedzi, by zorientować się, czego można się spodziewać w najbliższym czasie w sprawach interesujących środowisko oświatowe. Rozmowa dostępna jest wyłącznie dla czytelników „Rzepy”, ale w treści przytoczonego poniżej własnego wywiadu odnoszę się do wszystkich poruszonych w niej kwestii.

Więcej artykułów…

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykłady w stylu programów popularnonaukowych?
Zawsze najważniejszym jest mieć coś do powiedzenia. Interesującego, ważnego, wartościowego. Dobrze j...
Jak widzę, odniósł się Pan do mojego komentarza, więc odpowiem.Programy B. Wołoszańskiego były różne...
Pani Anno, to co zamierzam napisać dotyczy zarówno psychologów szkolnych jak i pedagogów. I jedni i...
Drodzy Państwo, czy głupotę można nazywać po imieniu? Czy głupota ministra jest głupotą szkodliwą? C...
Jak się zadaje pytanie całej klasie to nie odpowiadają nieśmiali. Te rady są ok tylko dla tych, któr...
Faktycznie ocenomania, czyli obsesja wszystkich: rodziców, uczniów, nauczycieli, na punkcie ocen (a ...
Co się stanie z tą postpiśmienną cywilizacją, gdy nastąpi długotrwały brak energii elektrycznej...?
Zaprawdę powiadam Wam - likwidacja matury rozwiązuje WSZYSTKIE problemy z maturą. Średnia ocen na św...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie