Ze świata edukacji
Więcej
W czasie pandemii przedszkola zaczęły częściej korzystać z technologii informacyjno-komunikacyjnych, kiedy pandemia zamknęła dzieci i nauczycieli w domach. Dziś rozmawiamy na temat narzędzi Microsoft Office 365 Education wykorzystywanych w takich obszarach jak zarządzanie przedszkolem, działania edukacyjne i rozwijanie umiejętności dzieci, komunikacja i współpraca. Jest to także próba podsumowania, jak udało się dyrektorom przedszkoli poradzić z wyzwaniami edukacji zdalnej i czego się nauczyli.
Programowanie staje się dziś ważnym trendem w edukacji na wszystkich poziomach kształcenia. Aby jednak młodzi ludzie z powodzeniem kodowali, powinniśmy zacząć uczyć krytycznego myślenia i kombinowania (w pozytywnym znaczeniu) jeszcze na etapie przedszkola. Nie potrzebujemy do tego wcale sprzętu komputerowego, ponieważ do nauki programowania można wykorzystać wiele elementów powszechnie obecnych w przedszkolach, na przykład układanki typu sudoku czy klocki.
Z punktu widzenia dorosłego dzieci to irracjonalne, skupione na sobie i niezbyt mądre stworzenia. Tymczasem można je raczej porównać do „działu badań i rozwoju gatunku ludzkiego”, podczas gdy dorośli zajmują się „produkcją i zarządzaniem”.
Publikacja „Rozwój społeczno-emocjonalny w pierwszych sześciu latach życia. Perspektywa jednostki, rodziny i społeczeństwa”, autorstwa Magdaleny Czub i Joanny Matejczuk ma na celu przedstawienie wczesnego rozwoju społeczno-emocjonalnego dziecka, z uwzględnieniem szerokiego kontekstu społecznego, w którym rozwój ten zachodzi.
Czy lepszej komunikacji można uczyć się bez wychodzenia z domu? Teraz już tak. W ramach projektu „Listening to young children” powstała platforma e-learningowa przeznaczona dla pedagogów pracujących z dziećmi do 6 roku życia.
Kiedy dziecko znajduje się być może po raz pierwszy przez wiele godzin w tygodniu pod opieką owszem profesjonalistów, ale jednak obcych dziecku ludzi, rodzic jest często zaniepokojony i sfrustrowany, tak samo jak dziecko. Inspirując się metodą komunikacji Porozumienie Bez Przemocy Marshalla B. Rosenberga, nazywaną też poetycko Językiem Serca, możemy dokonać zmiany gramatyki języka, którym się posługujemy i dzięki temu możemy otworzyć wiele zamkniętych drzwi w sobie, w dziecku, w otoczeniu.
Lekcje plastyki w klasach młodszych to nie tylko okazja do malowania i rysowania – to również szansa na bliższe poznanie fascynujących postaci ze świata sztuki. Oto kilka pomysłów na lekcje, które nie tylko pobudzają kreatywność, ale także wprowadzają dzieci w świat wielkich mistrzów pędzla.
Trudno jest znaleźć dziedzinę bardziej różnorodną i wieloznaczną niż sztuka. Dla każdego z nas ma ona inne znaczenie, wywołuje odmienne emocje i inspiruje do różnych interpretacji. Istnieje milion powodów, dla których warto „robić sztukę” z dziećmi i stwarzać im optymalne warunki do twórczych poczynań. Dlaczego zatem wciąż tak wielu nauczycieli edukacji wczesnoszkolnej nie przywiązuje wagi do aktywności plastycznej uczniów?
Istnieją sprawdzone metody na angażowanie uczniów do obowiązków szkolnych, sposoby na tworzenie atrakcyjnych zajęć i zadań dla dzieci oraz różne pomysły na komunikację z rodzicami. Najlepiej, jak takie działania zostaną uruchomione na samym początku roku szkolnego – dobry start w szkole jest bardzo ważny.
Przede wszystkim sam nauczyciel musi lubić pracę z robotami, być ciekawy, dociekliwy i chętny do wychodzenia poza schemat lekcji. Przy pracy z robotami Photon jedynym ograniczeniem jest… wyobraźnia. Ja zaczęłam od wypożyczenia robota. Potem ruszyła lawina… zabawy, pomysłów na lekcje i pomoc w edukacji tak naprawdę w każdym aspekcie.
Od pierwszych lat szkoły powinniśmy przygotowywać naszych uczniów do mądrego bycia w cyfrowym świecie. W swoim (nawet już młodym) życiu będą się spotykać z wieloma sytuacjami, w których ich bezpieczeństwo mogłoby zostać naruszone. Tłumacząc świat, w którym funkcjonujemy, możemy opierać się na pewnych uniwersalnych wartościach, które będą ich wzmacniać.
Jacek Walkiewicz, mówca motywacyjny, w swym wystąpieniu na TEDx „Pełna moc możliwości” powiedział, że kiedyś się bał i nie robił, dziś się boi, ale robi. Mam podobnie- zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym. Kiedyś bałam się pracować bez podręczników i materiałów ćwiczeniowych, dziś boję się, ale robię. I jednocześnie, mimo tych moich obaw, widzę w tym wszystkim sens.
Umiejętność samooceny jest jedną z najbardziej kluczowych umiejętności dla procesu uczenia się. Umiejętność samooceny jest potrzebna zarówno uczniowi, jak i osobie dorosłej. Może przydać się też nauczycielowi. Posiadanie jej lub choćby jej kształcenie przynosi wiele korzyści.
„Wielu ekspertów zajmujących się pedagogiką twierdzi, że szkoły powinny przestawić się na uczenie „czterech K” – krytycznego myślenia, komunikacji, kooperacji i kreatywności. Ujmując to szerzej, szkoły powinny kłaść mniejszy nacisk na umiejętności techniczne, a silniej akcentować uniwersalne umiejętności życiowe. Najważniejsza będzie zdolność radzenia sobie ze zmianą, uczenia się nowych rzeczy i zachowywania równowagi psychicznej w nieznanych sytuacjach. Aby nadążać za tempem świata w 2050 roku, trzeba będzie nie tylko tworzyć nowe pomysły i produkty, lecz także, a może przede wszystkim, raz po raz tworzyć na nowo samego siebie” (Noah Harari).
Związek Nauczycielstwa Polskiego zaprasza do podpisywania petycji w obronie polskiej szkoły. Jak napisali autorzy petycji, przedstawione 27 czerwca 2016 r. przez minister edukacji Annę Zalewską "nowe" rozwiązania w edukacji oznaczają powrót do systemu sprzed 1999 roku, zupełnie nieodpowiadającego współczesnemu rozwojowi cywilizacyjnemu.
Szkoła to nie tylko miejsce nauki w klasie, to także lokalne centrum społeczno-kulturalne. Zwłaszcza w małych miejscowościach i na wsiach. Dla szkoły nie ma tam za wielu alternatyw. Likwidowanie małych szkól z powodów ekonomicznych (bo niby taniej jest dowozić dzieciaki) to marnowanie potencjału miejsca. Edukacja to nie filantropia, lecz inwestycja. To także edukacja ustawiczna i pozaformalna, mimo że na te formy działalności nie ma dotacji "na ucznia".
Uczniowie w szkole potrzebują niekiedy na chwilę się "zatrzymać". Podzielę się wspomnieniami z lekcji W-F, którą prowadziłem rok temu dla moich uczniów, w trzeciej klasie szkoły podstawowej. Raz w tygodniu zajęcia sportowe odbywały się na przystosowanym do tego szkolnym holu. W związku z ograniczoną powierzchnią użytkową pomysły na spędzenie 45 minut musiały być nietypowe.
Przejście z klasy III do klasy IV szkoły podstawowej może być bardzo trudnym momentem w rozwoju dziecka. W krótkim czasie zmienia się prawie wszystko - wychowawca, sposób nauczania, wymagania, pojawiają się stopnie. Wielu uczniów nie potrafi z tym sobie poradzić (i ich rodzice również). W zasadzie rozwiązanie jest jedno - w każdej szkole podstawowej powinien być stworzony program adaptacyjny dla uczniów zaczynających naukę w klasie IV.
Ruszyła 10. edycja Programu Stypendialnego Horyzonty. Do 17. maja młodzi ludzie z całej Polski mogą ubiegać się o stypendia przyznawane przez Fundację EFC we współpracy z Fundacją Rodziny Staraków.
Uczniowie szkół średnich często zadają nauczycielowi to pytanie. Czasami po to, aby wprowadzić nauczyciela w zakłopotanie, ale przede wszystkim chcą znać odpowiedź.
W ramach programu Erasmus+ uczestniczyłam w 2018 r. w dwutygodniowym szkoleniu metodycznym pt. „Life in Britain. Bringing culture to the classroom”, zorganizowanym przez szkołę językową International House London. Zajęcia poświęcone były różnorodnym zagadnieniom z zakresu kultury Wielkiej Brytanii, takim jak: kuchnia angielska, rodzina królewska, angielskie poczucie humoru, sztuka, zabytki Londynu itp. Na kursie miałam okazję nie tylko poszerzyć swoją wiedzę na temat szeroko pojętej kultury wyspiarzy, i to zarówno w teorii, jak i w praktyce, gdyż kurs obejmował nie tylko zajęcia w szkole, ale także wizyty w londyńskich muzeach, galeriach, teatrach. Jak w ciekawy a czasem zabawny sposób wiedzę tę przekazywać uczniom?
Wraz z dynamicznym rozwojem nowoczesnych technologii, pojawieniem się Internetu młode pokolenie – pokolenie sieci – w zupełnie inny sposób postrzega świat, uczy się i czego innego potrzebuje. Mózg młodego człowieka rozwija się inaczej niż nasz, gdyż poddawany jest innego rodzaju bodźcom. Pokolenie sieci ogląda mniej telewizji, a więcej korzysta z nowych cyfrowych rozwiązań. Dzięki technologii wchodzi w interakcje.
Pierwsze lekcje niemieckiego w klasie I gimnazjum były dla mnie szokiem - nie ma podręczników, nie ma lekcji organizacyjnej, można swobodnie jeść i pić, oraz korzystać z telefonu. Zamiast pierwszych zajęć wyrywkowo notuję to, co usłyszę, bo nie wiem czego się spodziewać. Kolejnym zaskoczeniem była nauka bez jasnego schematu, elastyczna, na początku poprzez piosenki. Następnie miałem pisać dłuższe zadania; całe po niemiecku, po czym byłem już kompletnie otępiały, bo w klasie pierwszej gimnazjum miałem pierwszy w życiu kontakt z tym językiem.
Głosy „przerażonych” – zewsząd. Ze wszystkich stron nadciągają jak zapowiedź chmury burzowej – ostrzeżenia, że współczesna młodzież jest niezaradna, nie potrafi zastosować w praktyce wiedzy, ich kreatywność leży plackiem, a dorośli mogą tylko załamywać ręce myśląc nad przyszłością świata, który dźwigać będą na swych umęczonych barkach za siebie i za swe potomstwo.