Talent pedagogiczny to... umiejętność pomagania dziecku w odnalezieniu jego talentów i mocnych stron oraz oparcie na nich pracy dydaktycznej i wychowawczej. Rozpoznanie talentów i oparcie na nich pracy w szkole, to klucz do sukcesu i nauczyciela i samego ucznia. Można śmiało mówić, że wszystkie dzieci w szkole są utalentowane – każdy ma tylko inny talent.
Teoria Wielorakiej Inteligencji Howarda Gardnera – opublikowana w 1983 roku została uznana za najbardziej odkrywczą ideę w ramach nauk humanistycznych XX wieku. W latach 70. prace Howarda Gardnera, Tony Buzana i Roberta Ornsteina wywołały rewolucję w dotychczasowych poglądach na „inteligencję”. Dzięki nim zbadano i opisano wiele różnych typów inteligencji, udowodniono, że wszystkie rodzaje inteligencji mogą być kształtowane i rozwijane, co znakomicie powiększa możliwości uczenia się.
Współcześnie coraz więcej osób związanych z edukacją jest przekonanych, że Teoria Wielorakiej Inteligencji musi stać się podstawą dla pracy dydaktyków i pedagogów.
Tradycyjna (niestety także obecna) szkoła – jej programy, profile pożądanych umiejętności, były i są jeszcze ciągle osadzane na intelektualnych dyspozycjach ucznia (m.in. pojmowaniu, wnioskowaniu, bogatym słownictwie), czyli na tym co mierzą klasyczne testy inteligencji: zdolnościach werbalnych i numeryczno-logicznych. Tymczasem Gardner wyróżnił początkowo 7 rodzajów inteligencji, ale - jak sam mówił, jest to lista otwarta na nowe odkrycia. Obecnie mówi się już o 10, a może nawet o 12 rodzajach inteligencji.
Istotne jest to, że każdy z rodzajów inteligencji może cechować niezwykła innowacyjność i niepospolity poziom kreatywności – one są źródłem powstawania wynalazków, wielkich odkryć nauk teoretycznych, znakomitych dzieł artystycznych oraz nowych kierunków w psychologii, filozofii czy powstawania nowych ruchów społecznych.
Szkoła musi być bardziej otwarta na potencjał uczniów i ich talenty – nie możemy się zawężać w ocenach uczniów do nagradzania tylko tych, którzy dobrze mówią i liczą.
Każde dziecko ma naturalne predyspozycje do określonego rodzaju inteligencji, na ogół jest to zestaw kilku inteligencji, pewien indywidualny wzór, który w całości daje obraz naszych osobistych inklinacji, zainteresowań i obieranej drogi zawodowej.
Nie jest też tak, że pewien rodzaj czy pewne rodzaje inteligencji są dane raz na zawsze i niezmienne. W wyniku samodoskonalenia, uwagi, ćwiczenia - można je rozwijać i powiększać swój (i innych) potencjał.
Co to oznacza dla szkoły i nauczycieli? Po pierwsze istnieje potrzeba zmiany modelu kształcenia nauczycieli, którzy jako eksperci od nauczania powinni świadomie podchodzić do różnic między dziećmi i młodzieżą. Aby być aktywnymi przewodnikami ucznia, doradcami edukacyjnymi w czasie uczniowskiego procesu nabierania sprawności, powinni umieć trafnie zidentyfikować potencjał ucznia i na jego bazie budować jego karierę edukacyjna, w pełni akceptując fakt, że każdy człowiek jest inny i ma prawo do wyboru własnej drogi życiowej.
Dobra pomoc edukacyjna polega na wspieraniu kariery każdego ucznia, czyli kreowaniu sytuacji, w których każdy może w czymś wygrać! Szkoła powinna dążyć do sytuacji, którą w biznesie określa się „win-win”. Każdy jest wygranym. Szkoła – bo może pochwalić się zdolnymi uczniami; uczniowie, bo dzięki szkole rozwinęli swoje talenty i nabyli umiejętności, które pozwolą im swobodniej funkcjonować w dorosłym życiu.
Tym, którzy lubią metafory dedykuję piękną i jakże pasującą do tematu przypowieść pod tytułem „Królewski gołąb”: „Nasrudin został pierwszym ministrem króla. Pewnego razu, kiedy przechadzał się po pałacu, zobaczył po raz pierwszy w życiu królewskiego sokoła. Do tej pory Nasrudin nigdy nie widział takiego g o ł ę b i a.
Wziął więc nożyce i poprzycinał pazury, skrzydła i dziób sokoła. - Teraz wyglądasz na ptaka jak należy – powiedział – Twój opiekun się wcale o ciebie nie troszczył”.
Jeśli mamy przekonanie, że któryś z uczniów zachowuje się zupełnie inaczej (znaczy gorzej) niż rówieśnicy – zamiast pisać mu kolejną uwagę do dzienniczka, warto mu pomóc rozpoznać jego talent.
Na zakończenie warto postawić sobie pytania:
• |
jakie rozdaje inteligencji są najgorzej “traktowane” w szkole? (warto
przeanalizować pod tym kątem tradycyjne metody nauczania i oczekiwania
szkolne, także systemy egzaminów, w tym egzamin dojrzałości)
|
• |
jeżeli jesteś nauczycielem: jakie rodzaje inteligencji preferujesz w
nauczaniu własnego przedmiotu? (warto pomyśleć o swoim najzdolniejszym
uczniu i tym najtrudniejszym.)
|
Jeszcze jedna historia na koniec: do pracowni Michała Anioła wszedł mały chłopiec i spytał go czemu tak uważnie odłupuje kamień. Mistrz uśmiechnął się i odpowiedział: "Ponieważ w środku jest anioł, a ja pomagam mu się wydostać."
(Notka o autorce: Małgorzata Taraszkiewicz: psycholog edukacyjny,
trener, członek Grupy Edukacyjnej XXI, członek zespołu e-Redakcji
Edunews.pl)