W wielu krajach jest podobnie: nauczycielom nie starcza czasu na eksperymenty i doświadczenia, ponieważ wymagania programowe, a zwłaszcza przygotowanie pod kątem egzaminów, zabiera większość czasu - na rozwiązywanie zadań. Nauczyciele mają stale ten sam dylemat – z jakiego tematu urwać trochę minut, aby coś uczniom jednak pokazać.
To, że nauczyciele narzekają na brak czasu na doświadczenia wiemy nie od dziś. W Wielkiej Brytanii opublikowano właśnie nie dawno wyniki badań grupy 1300 nauczycieli fizyki przeprowadzonych przez finansowane przez rząd Centra Nauczania Fizyki. 96% respondentów przyznało, że mają ciągle problemy z organizowaniem zajęć praktycznych i pokazywaniem zasad fizyki w doświadczeniach. Dwie trzecie z nich uznało, że to jest głównie wina programu nauczania, 40% - że za taki stan odpowiada ukierunkowanie edukacji na testy i związane z nimi wyniki. 29% badanych zwróciło również uwagę, że realizację praktycznych zajęć uniemożliwia złe zachowanie młodzieży szkolnej, 25% - brak odpowiedniego wyposażenia pracowni szkolej. Jedynie 10% wskazywało na niedostateczne warunki bezpieczeństwa w pracowniach.
Dyrektor Centrów Narodowego Centrum Nauki Fizyki prof. John Holman komentując badania zauważył, że "uczenie się fizyki bez praktycznych ćwiczeń to tak, jakby studiować literaturę bez czytania. Doświadczenia i eksperymenty są podstawą fizyki (...) A jednak wielu nauczycieli nie jest w stanie poświęcić im tyle czasu, ile by chcieli."
Wyniki badań dowiodły również, że czas przeznaczany na doświadczenia maleje im bliżej do egzaminów maturalnych. Na trzecim poziomie kształcenia 11-14 latków (w Polsce – gimnazjum) na zajęcia praktyczne nauczyciele w brytyjskich szkołach przeznaczają 40% czasu lekcji, na czwartym poziomie kształcenia 15-18 latków – już tylko 28%.
W Polsce, choć brakuje takich danych z badań nauczycieli, na różnych forach można przeczytać wiele krytycznych opinii. "Problemem przy wykonywaniu doświadczeń jest zbyt mało czasu, duża liczebność klas (wskazany podział na grupy) i niedostateczne wyposażenie pracowni." – zauważa Dariusz Tatar na forum dyskusyjnym nauczycieli fizyki Programu Feniks. "Nie można uczyć fizyki <<na sucho>>, bez pokazywania zjawisk i przeprowadzania eksperymentów. Podstawą fizyki jest obserwacja i doświadczenie, a potem wyjaśnienie i opis. Choć w klasie 30 osobowej trudno jest, aby każdy uczeń mógł samodzielnie przeprowadzić eksperyment (brak na to czasu i odpowiedniej liczby przyrządów), to conajmniej jedno doświadczenie pokazowe należy przeprowadzić (można z pomocą uczniów) wykorzystując dostępne pomoce, których w każdej szkole trochę się znajduje."
Dyrektor Centrów Narodowego Centrum Nauki Fizyki prof. John Holman komentując badania zauważył, że "uczenie się fizyki bez praktycznych ćwiczeń to tak, jakby studiować literaturę bez czytania. Doświadczenia i eksperymenty są podstawą fizyki (...) A jednak wielu nauczycieli nie jest w stanie poświęcić im tyle czasu, ile by chcieli."
Wyniki badań dowiodły również, że czas przeznaczany na doświadczenia maleje im bliżej do egzaminów maturalnych. Na trzecim poziomie kształcenia 11-14 latków (w Polsce – gimnazjum) na zajęcia praktyczne nauczyciele w brytyjskich szkołach przeznaczają 40% czasu lekcji, na czwartym poziomie kształcenia 15-18 latków – już tylko 28%.
W Polsce, choć brakuje takich danych z badań nauczycieli, na różnych forach można przeczytać wiele krytycznych opinii. "Problemem przy wykonywaniu doświadczeń jest zbyt mało czasu, duża liczebność klas (wskazany podział na grupy) i niedostateczne wyposażenie pracowni." – zauważa Dariusz Tatar na forum dyskusyjnym nauczycieli fizyki Programu Feniks. "Nie można uczyć fizyki <<na sucho>>, bez pokazywania zjawisk i przeprowadzania eksperymentów. Podstawą fizyki jest obserwacja i doświadczenie, a potem wyjaśnienie i opis. Choć w klasie 30 osobowej trudno jest, aby każdy uczeń mógł samodzielnie przeprowadzić eksperyment (brak na to czasu i odpowiedniej liczby przyrządów), to conajmniej jedno doświadczenie pokazowe należy przeprowadzić (można z pomocą uczniów) wykorzystując dostępne pomoce, których w każdej szkole trochę się znajduje."
"Jeśli chcemy, aby uczniowie kochali fizykę - róbmy doświadczenia." – zauważa Małgorzata Wysocka-Kunisz na tym samym forum. "Doświadczenia są niezbędne, jeśli chcemy naszą młodzież przekonać do tak fascynującego przedmiotu jak fizyka." – dodaje inna nauczycielka fizyki, Wiesława Wiatrak. "Niestety nasi uczniowie często przychodzą z negatywnym nastawieniem do pierwszej klasy. Kojarzą fizykę jako przedmiot trudny i nieprzydatny w życiu. Jeśli nie będziemy robić doświadczeń, to ich nie przekonamy."
Problem niepraktycznej edukacji przedmiotów wybitnie praktycznych pozostaje w polskiej szkole od wielu lat nie rozwiązany. Po badaniach PISA w 2006 r. prof. Michał Fedorowicz zauważył, że przed polskimi nauczycielami stoi ogromne wyzwanie podejmowania praktycznej i bliskiej życiu edukacji - aby ich praca z dziećmi polegała na nauce rozumowania przez stawianie pytań, planowanie rozwiązania problemu, samodzielne myślenie, wnioskowanie. Chociaż od tamtego czasu dokonano reformy programowej, w praktyce szkolnej nadal niewiele się zmieniło: w szkołach przeprowadza się zbyt mało doświadczeń na lekcjach biologii, chemii i fizyki oraz nie wymaga się od uczniów, by sami projektowali eksperymenty. W nauczaniu matematyki ciągle jest zbyt mało samodzielnego myślenia i umiejętności modelowania.
Niestety, ciągle nauczyciele rozliczani są z wyników egzaminów i stąd większość czasu zajmuje im rozwiązywanie zadań właśnie pod jego kątem. Doświadczenia czekają na lepsze czasy.
(Źródło: BBC, Forum nauczycieli Programu Feniks, opr. własne)
(Notka o autorze: Marcin Polak jest twórcą i redaktorem naczelnym Edunews.pl, zajmuje się edukacją i komunikacją społeczną, realizując projekty społeczne i komercyjne o zasięgu ogólnopolskim i międzynarodowym. Prowadzi także międzynarodowy serwis edukatorów ekonomicznych i finansowych EconomicEducator.eu).