Od czasu uczestnictwa w konferencji INSPIRACJE 2013 organizowanej przez Edunews.pl, chodzi za mną pomysł na tę krótką refleksję dotyczącą cech i kompetencji nauczyciela XXI wieku. Wiele mówi się dziś o uczniach, o tym jakie kompetencje powinni posiadać, a przecież podstawą procesu nauczania jest modelowanie.
Należy więc zacząć od nauczycieli i w nich wzmocnić (a czasem wykształcić) te cechy i kompetencje, które chcielibyśmy kształcić w uczniach. Jacy więc powinni być nauczyciele na miarę XXI wieku?
Marcin Polak [1], mówiąc o potrzebie odmulenia polskiej szkoły, wymienił szereg cech nauczycieli. Słuchając go miałam wrażenie, że słucham wyciągu z idei, jaką promuje International Baccalaureate (IBO) czyli organizacja matury międzynarodowej, w której jestem nauczycielem, szkoleniowcem i egzaminatorem. Czy to coś złego? Absolutnie nie! Uwielbiam szkołę w wydaniu IBO i warto choćby elementy tej idei wprowadzić w polskiej szkole.
Zacząć należy od ucznio-centryczności szkoły (IBO: student-centered learning). Ucznio-centryczność zakłada, że nauczyciel przestaje stać w centrum procesu edukacyjnego, schodzi (symbolicznie i praktycznie) z katedry, staje wśród uczniów i moderuje ich pracę. Nauczyciel przestaje być wyrocznią, jedynym „podawcą” wiedzy, przestaje być nieomylny. Staje się partnerem uczniowskich wysiłków, nie przestając przy tym być autorytetem i wzorem do naśladowania. Nauczyciel taki zaraża uczniów swoją pasją, stymuluje ich rozwój i pozwala uczniom działać w ich własnym tempie – samodzielnie lub we współpracy z innymi uczniami. Ucznio-centryczność przenosi wysiłek wkładany w uczenie z nauczyciela na ucznia – to on jest podmiotem procesu edukacji. Edukacja zaś powinna odpowiadać na jego potrzeby. Nie znaczy to jednak, że uczniowie powinni decydować o zawartości programu nauczania. Oznacza to natomiast, że nauczyciel, znając swoich uczniów, powinien umieć wykorzystywać ich wiedzę i doświadczenia w budowaniu znaczenia, powiązań pomiędzy znanym a nieznanym [2]. Nie od dziś wiadomo przecież, że łatwiej zapamiętujemy to, co wzbudza emocje oraz co ma dla nas znaczenie (zasada 3, 4 i 5 według Caine’ów [3]). Głównym celem nauczyciela jest więc wzbudzenie pasji do wiedzy, a nie tylko przekazanie wiedzy, wykształcenie umiejętności poszukiwania informacji i rozwiązywania problemów, a nie rozwiązywania zadań testowych, kształcenie pasjonatów uczenia się przez całe życie, a nie ZZZ (zakuć-zdać-zapomnieć).
Nauczyciele powinni poszukiwać nowego i być elastyczni (IBO: risk-takers)[4]. Podejmowanie ryzyka nie oznacza tu jednak ryzykanctwa – oznacza odwagę w doświadczaniu nowych sytuacji, poszukiwaniu rozwiązań i podejmowania nowych ról. Nauczyciele XXI wieku powinni mieć odwagę uczyć się przez całe życie, a nie zamykać w rutynie i metodach pracy, które do tej pory stosował. Powinni chcieć uczyć się od uczniów i razem z uczniami. Powinni stale poszukiwać nowych metod pracy z uczniami trudnymi, potrzebującymi szczególnego wsparcia i uczącymi się wolniej. Powinni podchodzić do pracy z entuzjazmem i nie zrażać się niepowodzeniami pokazując na co dzień, że kochają to, co robią. Ich powołaniem powinno być uczenie.
Nauczyciele powinni rozumieć współczesny świat. Według Marcina Polaka[5] oznacza to między innymi korzystanie z technologii informacyjno-komunikacyjnych. Niewątpliwie technologia jest nieodłączną częścią współczesnego świata i rozumienie znaczenia postępu technologicznego powinno mieć swoje odzwierciedlenie w edukacji, jednak rozumienie świata powinno się przede wszystkim przejawiać w wykorzystywaniu autentycznych przykładów i materiałów (IBO: real-life content, real-world context), zaczerpniętych z życia codziennego, aktualnych czasopism czy internetu. Wiedza przekazywana uczniom nie powinna być oderwaną od świata i życia teorią, ale opisem rzeczywistości otaczającej ucznia, osadzonej w szerszym kontekście globalnym. Podejście takie pozwala na budowanie znaczenia, a więc również zainteresowania uczniów. Pozwala również na uczenie się przyjazne mózgowi, zgodne z psychologią Gestalt (zasada 6 według Caine’ów[6]). Wreszcie rozumienie współczesnego świata to pojęcie znaczenia umiejętności przetwarzania i stosowania wiedzy (a nie tylko jej posiadania), a jedynym sposobem uzyskania tego jest pozwolenie uczniom na zabawę wiedzą, stosowanie jej w praktyce i poszukiwanie powiązań z realnym światem.
Nauczyciele powinni być biegli komunikacyjnie (IBO: communicators). Umiejętności komunikacyjne to jedne z najważniejszych umiejętności nauczyciela. Chyba nikt z nas nie wyobraża sobie pracy pedagogicznej bez umiejętności komunikowania i przekazywania idei. Nauczyciele XXI wieku powinni więc umieć rozmawiać z uczniami, rodzicami, współpracownikami, przełożonymi w sposób, który umożliwia jasne przekazanie treści i zrozumienie ich przez drugą stronę. W dzisiejszym świecie nie sposób pominąć znaczenia technologii jeśli mówimy o porozumiewaniu się z innymi – email, dziennik elektroniczny czy telefon często stają się podstawowym kanałem komunikacyjnym i każdy powinien umieć z nich korzystać. Nie należy jednak pomijać znaczenia znajomości języków obcych i języka ojczystego. Biegłość językowa zapewnia nam bowiem możliwość poszukiwania wiedzy nie tylko w obrębie własnego kręgu językowo-kulturowego, ale także korzystania z dorobku globalnego (jak choćby obcojęzyczne serwisy edukacyjne czy kursy uniwersyteckie). Nowoczesny nauczyciel powinien więc dbać o kulturę komunikacji w każdej z jej form.
Wreszcie nauczyciele powinni umieć dzielić się ze sobą wiedzą i doświadczeniem. Współpraca powinna być nieodłącznym aspektem pracy nowoczesnych pedagogów. Powinni oni umieć pracować w grupie i dzielić się ze sobą dobrymi praktykami, znalezionymi materiałami czy pomysłami na lekcje i projekty. Powinni mieć czas spotykać się ze sobą w zespołach, wspólnie znajdować rozwiązania problemów czy oceniać prace uczniów. Powinni mieć czas na refleksję nad własnym sposobem uczenia się i uczenia innych (IBO: reflective).
IBO dodaje jeszcze inne przymiotniki: dociekliwy (inquirer), zorientowany na wiedzę (knowledgeable), myślący (thinker), mający zasady (principled), otwarty (open-minded), troskliwy (caring) i zachowujący równowagę pomiędzy sferami intelektualną, fizyczną i emocjonalną (balanced)[7].
Jaki więc powinien być nauczyciel XXI wieku? Przede wszystkim powinien kochać swoją pracę, entuzjastycznie przekazywać wiedzę i nieustanne się uczyć. Najwyższym dobrem powinien być dla niego rozwój ucznia jako osoby. Innowacyjność takiego nauczyciela powinna przejawiać się nie tylko w użyciu technologii, ale przede wszystkim w zmianie sposobu myślenia o roli nauczyciela w procesie edukacji. Taki właśnie powinien być nauczyciel niezależnie od tego czy uczy w programie IBO czy w polskiej szkole.
Notka o autorce: dr Barbara Ostrowska - psycholog, trener, nauczyciel Międzynarodowych Szkół Paderewski w Lublinie, członek grupy Superbelfrzy RP. Niniejszy artykuł ukazał się z blogu Superbelfrów i dostępny jest na licencji CC-BY-SA.
[1] Polak, M. (2013). Odmulić polską szkołę. Dostęp 11.07.2013.
[2] IBO (n.d.) Student-centred: what it means. Dostęp 11.07.2013.
[3] Caine, R.N., Caine, G. (n.d.) 12 Brain/Mind Natural Learning Principles. Dostęp 11.07.2013.
[4] IBO (2008). IB learner profile booklet. Dostęp 11.07.2013.
[5] Polak, M. (2013). Odmulić polską szkołę. Dostęp 11.07.2013.
[6] Caine, R.N., Caine, G. (n.d.) 12 Brain/Mind Natural Learning Principles. Dostęp 11.07.2013.< br />[7] IBO (2008). IB learner profile booklet. Dostęp 11.07.2013.