„Wszyscy jesteśmy dziwni”

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Polska szkoła jest zbyt „normalna”. A to błąd. W kontekście współczesnego świata kurczowo trzymamy się mylnego wzorca zarówno w Polsce, jak i w większości krajów na świecie. „Normalność”, jako trend w oświacie na całym globie, łatwo zweryfikować np.: obrazem tradycyjnych ławek w szkołach, stosowaniem utartych metod, poziomem nudy lub zadając proste pytanie uczniowi „Jak podoba Ci się nauka w twojej szkole?”.fot. Beata Zwierzyńska

Dziwni – nienormalni. Jaka jest dzisiaj norma normalności? Dawniej to masy były wyznacznikiem normalności. Dzisiaj masowość to wielki tygiel. Masowość staje się różnorodna. Dziwactwo staje się normą. „W dzisiejszym świecie mamy więcej dziwactwa niż kiedykolwiek wcześniej. Ale czy to źle? Dziwactwo (odchyłka od normalności) świadczy o tym, że dokonałeś wyboru – opowiedziałeś się za tym, w co wierzysz, i zrobiłeś to, co chciałeś, a nie to czego chcą marketerzy. Do takich zachowań dochodzi coraz częściej.”[1]

Do tej pory „normalna” rzeczywistość była kształtowana poprzez uśrednienie; docieranie do środka zgodnie z tzw. krzywą dzwonową. Korzystali z tego handlowcy, producenci, politycy, hurtownicy i nauczyciele.

fot. Beata Zwierzyńska

Jednak od dawna krzywa dzwonowa „wypłaszcza się”. Zrozumieli to handlowcy, zastosowali producenci, wykorzystali politycy, dostosowali się hurtownicy, a nauczyciele dalej wciskają podopiecznych w ramy „normalności”. System edukacji wciąż celuje w środek. Cytując za Marzeną Żylińską: „szkoła jest dobra dla co piątego ucznia”. Staje się mniej interesująca, im starszy i bardziej niezależny jest uczeń. Im bardziej kształtuje się jego naturalna indywidualność.

Pozostali są na marginesie. Krzywa dzwonowa dzisiejszego społeczeństwa „wypłaszcza się” coraz bardziej. Szkoła jeszcze broni status quo. Nauczyciele docierają na swoich 45 minutach do kilkudziesięciu uczniów na raz. Jeśli zmieni im się obraz dzisiejszej młodzieży na obraz różnorodności i obfitości talentów, to albo muszą stać się wirtuozami metodycznymi, albo zacząć stosować inne metody nauczania, np: odwrócone lekcje, projekty, rozwiązywanie problemów, mieszanie dotychczasowych sposobów nauczania… A może będą zmuszeni wyjść z roli wykładowcy i stać się asystentami ucznia – takimi bez biurka, dziennika i czerwonego długopisu. A może „nie marnujmy ogromu czasu i pieniędzy na popychanie uczniów w kierunku, który im nie odpowiada. Lepiej skoncentrujmy się na poszukiwaniu dziwactw, w których są najlepsi, i zachęcajmy ich do rozwijania tych talentów. Potem po prostu zejdźmy im z drogi.”[2] Zyska na tym gospodarka, innowacyjność, zmęczony nauczyciel i włożony w ramy uczeń.

Pomysł dla decydentów

„A gdyby tak nasze szkoły (a także ludzie, którzy nimi kierują i je finansują) przestały dostrzegać masy i zaczęły wypatrywać dziwactwa? A gdyby tak przyznały, że większa uległość dzieciaków nie oznacza, że dana szkoła jest lepsza, a jedynie łatwiejsza w prowadzeniu?”[3]

Tutaj fragment książki: http://pdf.helion.pl/dziwni/dziwni.pdf.

Notka o autorce: Beata Zwierzyńska - nauczycielka języka angielskiego i zajęć komputerowych w szkole podstawowej. Prowadzi szkolenia dla nauczycieli i dyrektorów szkół, a obecnie trenerka w Cyfrowej Szkole we współpracy z Centrum Edukacji Obywatelskiej. Publikuje na www.osswiata.pl.

Przypisy

[1] Seth Godin, Wszyscy jesteśmy dziwni. O micie masowości i końcu posłuszeństwa, Wydawnictwo Helion, 2013, ISBN 978-83-246-4876-4, s. 21.

[2] Godin, s. 76.

[3] Godin, s. 76.

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Przerażająca wizja. Z jednej strony trzeba gonić za technologią która rozwija świat, z drugiej stron...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykład w czasach postpiśmienności, czyli szukanie drogi we mgle
Tak, najważniejszy jest tok rozumowania, opowieść o wiedzy i dochodzeniu do wniosków, odkryć. To się...
Wykładam matematykę i staram się postępować na przekór pewnego określenia czym jest wykład: to trans...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykłady w stylu programów popularnonaukowych?
Zawsze najważniejszym jest mieć coś do powiedzenia. Interesującego, ważnego, wartościowego. Dobrze j...
Jak widzę, odniósł się Pan do mojego komentarza, więc odpowiem.Programy B. Wołoszańskiego były różne...
Pani Anno, to co zamierzam napisać dotyczy zarówno psychologów szkolnych jak i pedagogów. I jedni i...
Drodzy Państwo, czy głupotę można nazywać po imieniu? Czy głupota ministra jest głupotą szkodliwą? C...
Jak się zadaje pytanie całej klasie to nie odpowiadają nieśmiali. Te rady są ok tylko dla tych, któr...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie