Matura 2014 - Polacy nic się nie stało!

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Polacy, znowu nic się nie stało (jak co roku), jedynie egzaminy centralne należy zlikwidować... Rozumiem, że tej wiosny we wszystkich krajach Unii Europejskiej matury z matematyki nie zdało po ok. 30%. To tłumaczyłoby ten wynik i w Rzeczpospolitej. Bo przecież nie może wpłynąć na ten wynik li tylko postanowienie ministry, żeby podnieść stopień trudności egzaminu dojrzałości z jednego przedmiotu.Fot. Fotolia.com

Oczywiście ci tegoroczni maturzyści to nie ci sami uczniowie, którzy w poprzednich badaniach PISA tak świetnie wypadli. Ci w swoim czasie na pewno wypadną lepiej... Gdyby to byli ci sami uczniowie, to coś by nie grało. Testy układają przecież odpowiedzialni specjaliści, którzy nie poddają się jakimkolwiek manipulacjom.

Rozumiem, że wyniki słabe, bo tegoroczni maturzyści nie byli nauczani przez nauczycieli, których uczniowie w roku 2013 uzyskali tak świetne wyniki we wszelkich badanach poziomu nauczania matematyki w szkołach Rzeczpospolitej. A może poziom nauczania jest inny niż poziom opanowania?

Rozumiem, że wyniki tegorocznych maturzystów uzyskane kiedyś w ich egzaminach po klasie szóstej i gimnazjum były tak alarmujące, że wszyscy spodziewali się takich wyników tegorocznej matury... Niewątpliwie zrobiono wszystko, żeby zapobiec tej katastrofie, bo gdyby tego nie zrobiono, to wyniki byłyby jeszcze gorsze. System jest więc czysty – zatem winni są uczniowie, rodzice i nauczyciele.

Rozumiem, że rodzice powinni mieć żal do samych siebie, ale winni są wyłącznie nauczyciele. Rodzice wierzyli i ufali... Nauczyciele są winni, bo realizowali podstawę programową, jak każdego roku. Co lekcje wpisywali odpowiednią adnotację o przerobieniu materiału, bo tak im nakazano...

Rozumiem, że zadania maturalne były zbudowane wg standardów obowiązujących w latach ubiegłych. Przecież to jeszcze ministrowie Handke, Łybacka, Hall, Szumilas, armia kuratorów i naczelników, zapewniali, że to jest właśnie ta droga. Ta jedyna i właściwa droga - egzaminy zewnętrzne, centralne i jedynie obiektywne.

A ja jestem wściekły. Całe to nieszczęście z wynikami matur mówi o naszej kulturze oświatowej – mówi o traktowaniu ludzi w państwie cieszącym się wolnością (podobno) od 25 lat. A tu, bach! Jeden egzamin z jednego przedmiotu powiedział młodym ludziom, gdzie jest ich miejsce. Dwanaście lat tłuczenia testów w plecy. Dwanaście lat snów o potędze odpływa w siną dal...

Poważnie? Wróćmy do matur ustnych, gdzie uczeń odpowiada na jedno pytanie z każdego przedmiotu przed komisją swoich profesorów i zdaje lub nie. Zdaje większością głosów, zdaje jednogłośnie, zdaje ze złotym, srebrnym lub brązowym medalem. A jeśli nie zdaje to opowiadają za to konkretne sumienia, a nie systemy. To bardziej ludzkie rozwiązanie.

Miliony złotych zamiast na CKE i OKE niech idą na bułki dla głodnych dzieci albo na inny szczytny cel edukacyjny. Przyniesie to o wiele więcej korzyści, niż tresowanie uczniów do testów, które do niczego nikomu nie są potrzebne.

Aleksander Lubina – nauczyciel języka niemieckiego w Gimnazjum nr 3 im. Noblistów Polskich w Gliwicach, od 1992 doradca i konsultant, 10 lat pracy w komisjach ds. awansu zawodowego nauczycieli, pracował 9 lat w szkołach podstawowych, 11 lat w gimnazjach, 13 lat w liceach, 6 lat na uniwersytecie. Autor programów nauczania, projektów, skryptów, poradników, śpiewnika – publicysta, pisarz, poeta. Wykształcenie zdobył w Polsce, Niemczech i Szwajcarii. Germanista, andragog, regionalista. Przykłady z praktyki autora na stronie Gimnazjum nr 3 im. Noblistów Polskich w Gliwicach.

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Kasia napisał/a komentarz do Rady nietrafione i rady pożyteczne
Dyrektora, a zwłaszcza dyrektorkę, cechuje żądza władzy. Arogancja ze strony dyrektorki w moim liceu...
Jacek Ścibor napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
Moim zdaniem i Maciej Sysło i Robert Raczyński mają rację - obie wypowiedzi trafiają w sedno problem...
Gość napisał/a komentarz do Na zastępstwach
W punkt.
Ppp napisał/a komentarz do Czas na szkołę doceniania
Pytanie podstawowe: PO CO oceniać? Większość ocen, z jakimi się w życiu spotkałem, nie miało żadnego...
Robert Raczyński napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
W żaden sposób nie negowałem potrzeby, czy wręcz obowiązku kształcenia nauczycieli. Niestety, kontyn...
Generalnie i co do zasady ok. 30% ocen jest PRZYPADKOWYCH - częściowo Pani opisała, dlaczego. Jeśli ...
Maciej Sysło napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
W odpowiedzi na sarkastyczny ton wypowiedzi Pana Roberta mam jednak propozycję. Jednym z obowiązków ...
Robert Raczyński napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
Jeśli pominąć ideologiczne ozdobniki, problem z brakiem nauczycieli wynika z faktu, że wiedza przest...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie