Geocatching. Media i aktywność fizyczna

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times
media i edukacjaEdukacja medialna i wychowanie fizyczne? Połączenie egzotyczne. Ale skoro MEN proponował mariaż wychowania do mediów i plastyki, co nie było wcale bezsensownym pomysłem, dlaczego nie szukać innych kierunków łączenia mediów i zajęć szkolnych. Zwłaszcza, że co do wychowania fizycznego są pewne przesłanki za, a to dzięki powszechnie dostępnym urządzeniom GPS. 
 
Dzieci przywiązane do komputerów i telewizorów nie potrafią bawić się na ulicy. Nareszcie szkoła i koniec wakacji. Wreszcie można odpocząć od kompa – wyznał mi pewien gimnazjalista. No, tak. Zanim wybudujemy super stadiony, pływalnie i skate parki, długo komputer, gry on-line i telewizja będą dużo bardziej atrakcyjną propozycją spędzania wolnego czasu dla naszych dzieci. Ostatnio przypomina o tym serial BBC „Is TV Bad for my Kids?”, emitowany w TVP 2, w czwartki przed północą. Wspomniany serial jest opisem eksperymentu naukowego, w którym rodzinom zabrano odbiorniki i konsole. W ruch poszły gry planszowe, wróciły rozmowy przy kolacji, a dzieci zajęły się sportem. Asceza medialna zawsze przynosi podobne skutki wzrostu aktywności rodzinnej, ale możemy szukać także nowych rozwiązań. Trzeba dzieciaki zająć zabawą, która przypomina nasze dzieciństwo, ale pokazać też możliwości łączenia gier wirtualnych i realnych.

Jak się okazuje zabawy w realnym świecie wspomagane komputerowo są znane co najmniej od kilku lat, również w Polsce. Skuteczną formą łączenia ulicznych podchodów i zabawy w poszukiwanie skarbów z wirtualem jest Geocaching.

Zgodnie z opisem na stronie polskich miłośników gier wirtualno-realnych (OpenCaching.pl): Geocaching to zabawa wymyślona przez użytkowników GPS'ów. Jeden z nich chowa przedmioty w wodoszczelnej skrzynce zapisuje jego współrzędne wskazane przez GPS i podaje info o ukryciu innym pisząc jej namiary na takich stronach jak ta, na której teraz jesteś. I wtedy następuje burza mózgów: wszyscy sprawdzają lokalizację schowanego przedmiotu, odczytują współrzędne, sprawdzają je na mapie, zakładają plecaki, ubierają kalosze, biorą latarki w dłoń i pędzą na poszukiwanie skrzynki geocache. A co jak już znajdą? Otwierają skrzynkę wyjmują z niej niespodziankę przeznaczoną tylko dla nich i wkładają nową od siebie. Co to będzie zależy tylko od nich samych. Oprócz tego w każdej skrzynce znajduje się dziennik skrzynki, do którego trzeba się wpisać na pamiątkę. Nie martwcie się jeśli zapomnicie czegoś do pisania. W każdej skrzynce jest ołówek zostawiony przez poprzednika.

Można przewidywać, że cyberprzestrzeń będzie integrować się z przestrzenią rzeczywistą. Co oznacza, że monitory, informacje, gry i rozrywki będą coraz częściej dostępne na ulicy. Nie trzeba domowych komputerów. WiFi stanie się wszechobecnym eterem informacyjnym. Wychodząc z domu znajdziecie się w świecie zintegrowanym z cyberprzestrzenią. To wszystko dobrze wróży. Dzieciaki wybiegną na ulice, pograć w gry komputerowe. To otwiera również nowy rynek usług informatycznych. Zyska na tym kultura medialna i fizyczna naszych dzieci.

PNotka o autorze: Dr Piotr Drzewiecki, adiunkt w Instytucie Edukacji Medialnej i Dziennikarstwa Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Dziennikarz, specjalista ds. edukacji medialnej. Prowadzi internetowy serwis o wychowaniu do mediów Press Cafe.
 
 
 

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Ppp napisał/a komentarz do Jak książeczki uczą rozmawiać?
Mama opowiadała mi, że zacząłem mówić bardzo późno, ale jak już zacząłem - od razu pełnymi zdaniami,...
Przerażająca wizja. Z jednej strony trzeba gonić za technologią która rozwija świat, z drugiej stron...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykład w czasach postpiśmienności, czyli szukanie drogi we mgle
Tak, najważniejszy jest tok rozumowania, opowieść o wiedzy i dochodzeniu do wniosków, odkryć. To się...
Wykładam matematykę i staram się postępować na przekór pewnego określenia czym jest wykład: to trans...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykłady w stylu programów popularnonaukowych?
Zawsze najważniejszym jest mieć coś do powiedzenia. Interesującego, ważnego, wartościowego. Dobrze j...
Jak widzę, odniósł się Pan do mojego komentarza, więc odpowiem.Programy B. Wołoszańskiego były różne...
Pani Anno, to co zamierzam napisać dotyczy zarówno psychologów szkolnych jak i pedagogów. I jedni i...
Drodzy Państwo, czy głupotę można nazywać po imieniu? Czy głupota ministra jest głupotą szkodliwą? C...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie