Brytyczyjcy szokują oszczędnościami w edukacji

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times
ict w edukacjiProblemy budżetu w Wielkiej Brytanii zmusiły nowy rząd do radykalnych cięć wydatków. Niestety prawdopodobnie ze stratą dla brytyjskiej (i globalnej) edukacji. Po 12 latach działalności zamknięta została BECTA – Brytyjska Agencja ds. Technologii Edukacyjnych i Komunikacyjnych, która odpowiedzialna była m.in. za proces wdrażania narzędzi ICT w brytyjskim systemie szkolnym.
 
Przez wielu ekspertów na świecie BECTA uznawana była za benchmark, punkt odniesienia w szerokim myśleniu o wdrażaniu nowych technologii edukacyjnych w szkołach. Doświadczenia zdobywane przez Brytyjczyków służyły innym krajom jako wzorzec przy modernizacji systemów szkolnych. 
 
BECTA była też szanowana za rozległą działalność badawczą, unikalną, związaną zwłaszcza z mierzeniem jakości edukacji wzbogaconej technlogicznie oraz skutków edukacji z wykorzystaniem różnych narzędzi ICT/TIK. Agencja znana była również z aktywności międzynarodowej, poszukiwania wymiany doświadczeń z innymi krajami i podejmowania prób standaryzacji w wybranych obszarach działalności edukacyjnej. Niedawno, wspierana przez ministerstwo edukacji, BECTA proponowała wprowadzenie międzynarodowego, zestandaryzowanego formatu pliku w oprogramowaniu tablic interaktywnych.
 
Teoretycznie ktoś może powiedzieć, ot jedna instytucja edukacyjna mniej, szkoły i tak sobie poradzą, bo muszą sobie poradzić. Może to i prawda, w końcu szkoła powinna być samowystarczalna. Musi potrafić działać samodzielnie w każdych warunkach. Ale z drugiej strony od dawna zazdrościłem Brytyjczykom takiej instytucji edukacyjnej i wielokrotnie w rozmowach z przedstawicielami ministerstwa edukacji narodowej i ekspertami edukacyjnymi postulowałem powołanie podobnego podmiotu w Polsce. To nie była jakaś tam instytucja edukacyjna, lecz bardzo wyspecjalizowany i rozumiejący swoje zadanie zespół ludzi (tylko 240 osób!), którzy w aktywny i twórczy sposób potrafili przekonać szkoły (dyrektorów, nauczycieli, uczniów, rodziców), że coś się w świecie zmieniło, że warto korzystać ze wsparcia technologii, aby realizować misję edukacyjną lepiej i skuteczniej. Był to również zespół ekspertów, który potrafił szkołom i uczniom rzeczywiście pomagać (na wielką skalę – zważywszy, że pomoc objęła m.in. 200 tys. dzieci i młodzieży z najbiedniejszych rodzin). Wreszcie była to organizacja, która doceniała szkoły za działania i była w stanie nagradzać je za najlepsze praktyki. 
 
Patrząc na dorobek rodzimej edukacji na przestrzeni ostatnich 20 lat – żałuję, że nie dopracowaliśmy się w Polsce podobnej instytucji systemu edukacji z zespołem ludzi, którzy byliby propagatorami nowoczesnej edukacji i potrafiliby zainspirować szkoły (i polityków) do sensowniejszego i szerszego wykorzystania nowoczesnych narzędzi informacyjno-komunikacyjnych w nauczaniu. A może – jest to okazja do złożenia ponownie apelu o stworzenie takiej instytucji w Polsce? Jeśli poważnie myślimy o unowocześnianiu systemu edukacji, powinniśmy stworzyć jakieś ramy, standardy, do których będą mogły szkoły równać. Musi być jakiś ośrodek, który będzie wskazywał kierunek zmian. Jeśli postawimy jedynie na autonomię i damy wolną rękę dyrektorom szkół – róbcie co uważacie za słuszne – daleko nie zajdziemy. 
 
BECTA to na pewno benchmark, o którym warto pamiętać. A opinie nauczycieli brytyjskich – którzy uznali BECTA za najlepszą instytucję odpowiedzialną za brytyjską edukację – świadczą o tym, że tego typu instytucje edukacyjne są potrzebne we współczesnym świecie pełnym technologii. Może zastanowimy się, czy nie potrzebujemy instytucji z takimi zadaniami i kompetencjami jak BECTA w Polsce?
 
Pisaliśmy o BECTA kilkukrotnie w Edunews.pl. Warto sobie przypomnieć kilka artykułów:
»  Nowe technologie dobre dla edukacji szkolnej  
»  Rodzice ufają nowym technologiom w edukacji 
»  Wykorzystanie technologii w brytyjskich szkołach 
»  Nie ma odwrotu od technologii edukacyjnych 
»  Cyfrowa kreatywność a edukacja  
 
(Notka o autorze: Marcin Polak jest twórcą i redaktorem naczelnym Edunews.pl, zajmuje się edukacją i komunikacją społeczną, realizując projekty społeczne i komercyjne o zasięgu ogólnopolskim i międzynarodowym) 
 
 

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Ppp napisał/a komentarz do Jak książeczki uczą rozmawiać?
Mama opowiadała mi, że zacząłem mówić bardzo późno, ale jak już zacząłem - od razu pełnymi zdaniami,...
Przerażająca wizja. Z jednej strony trzeba gonić za technologią która rozwija świat, z drugiej stron...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykład w czasach postpiśmienności, czyli szukanie drogi we mgle
Tak, najważniejszy jest tok rozumowania, opowieść o wiedzy i dochodzeniu do wniosków, odkryć. To się...
Wykładam matematykę i staram się postępować na przekór pewnego określenia czym jest wykład: to trans...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykłady w stylu programów popularnonaukowych?
Zawsze najważniejszym jest mieć coś do powiedzenia. Interesującego, ważnego, wartościowego. Dobrze j...
Jak widzę, odniósł się Pan do mojego komentarza, więc odpowiem.Programy B. Wołoszańskiego były różne...
Pani Anno, to co zamierzam napisać dotyczy zarówno psychologów szkolnych jak i pedagogów. I jedni i...
Drodzy Państwo, czy głupotę można nazywać po imieniu? Czy głupota ministra jest głupotą szkodliwą? C...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie