Co nasi uczniowie myślą o szkole?

fot. Fotolia.com

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Nawet laicy interesujący się choć trochę życiem społecznym kojarzą dzisiaj międzynarodowe badania edukacyjne PISA, które w swojej ostatniej edycji wykazały, że polscy uczniowie z („wygaszanych” akurat) gimnazjów bardzo dobrze wypadają na tle swoich rówieśników z całego świata pod względem umiejętności matematycznych, czytania ze zrozumieniem oraz w zakresie nauk przyrodniczych. Część owych laików wie nawet, że to samo badanie wskazało na relatywnie bardzo niską satysfakcję uczniów ze szkoły i ich małe poczucie bezpieczeństwa, co jakoś umknęło większości komentatorów. Mamy problem, choć w dobrym towarzystwie innych nacji, odnotowujących w badaniu PISA równie wysokie wyniki.

Z kolei zapewne tylko specjaliści kojarzą inne międzynarodowe badanie, o nazwie TIMSS, o zbliżonym charakterze, ale adresowane do uczniów dziesięcioletnich. W najnowszych dostępnych wynikach, z roku 2015 (kolejne pojawią się w 2020) - raport TUTAJ, polskie dzieci uplasowały się w górnej połowie stawki zarówno pod względem osiągnięć matematycznych, jak przyrodniczych, z wynikami wysoko ponad średnią wzorcową. Jednak analogia z badaniami PISA idzie dalej, również w niekorzystnym kierunku. Otóż TIMSS zawiera, między innymi, pewną formę pomiaru postawy dzieci wobec szkoły. I w tym zakresie polscy dziesięciolatkowie uplasowali się na miejscu trzecim… od końca, a zarazem ostatnim w Europie!

Wspomniany pomiar bazuje na deklarowanym przez respondentów stopniu akceptacji siedmiu prostych stwierdzeń:

-> Lubię chodzić do szkoły;

-> Czuję się związana/ związany ze swoją szkołą;

-> Jestem dumna/dumny, że chodzę do tej szkoły;

-> W szkole czuję się bezpiecznie;

-> Nauczyciele traktują mnie sprawiedliwie;

-> Dużo uczę się w szkole;

-> Lubię spotykać się w szkole z koleżankami i kolegami z klasy.

Myślę, że fatalny wynik polskich dziesięciolatków w tym elementarnym wskaźniku samopoczucia w szkole nie wymaga specjalnego komentarza. Dodam tylko, że prezentuje on obraz z roku 2015, więc wizja nielubianej (delikatnie mówiąc) szkoły nie da się przypisać deformie Zalewskiej, ale sięga korzeniami czasów wcześniejszych.

Intencja, z jaką przypominam tutaj mało znane wyniki badań, jest jednak, paradoksalnie, pozytywna. Siedem stwierdzeń, które przytoczyłem powyżej, stanowi bowiem gotowe – i bardzo proste – narzędzie do przyjrzenia się własnej szkole. Można je wykorzystać w każdej placówce. Najlepiej, w ujęciu porównawczym, w klasach trzecich SP (gdzie jest jeden wychowawca) i czwartych (gdzie uczy wielu, nowych dla dzieci nauczycieli).

Spyta ktoś, po co brać sobie kolejny stres na głowę, skoro i tak jest źle, a będzie jeszcze gorzej? Fakt, maksyma Lecha Wałęsy – „Chcesz być zdrowy, stłucz termometr!” – wydaje się bardzo kusząca. Ale jeśli marzymy o szkole opartej na dobrych relacjach i o tym, że kiedyś polską szkołę taką uczynimy, warto zorientować się, jakie samopoczucie mają obecnie uczniowie na naszym własnym podwórku.

Zachęcam, wyniki mogą być bardzo pouczające. Dodam do tego jeszcze sugestię, żeby przeprowadzenie i podliczenie wyników ankiety powierzyć samym uczniom, zaangażowanym w działalność samorządu szkolnego. Jeśli wyniki wyjdą dobre, będzie z kim wspólnie się cieszyć. Jeśli… mniej dobre, będzie z kim zastanowić się, co zrobić, by za czas jakiś stały się lepsze.

Gotowy jednostronnicowy formularz ankiety znajduje się TUTAJ.

 

Notka o autorze: Jarosław Pytlak jest dyrektorem Szkoły Podstawowej nr 24 STO na Bemowie w Warszawie oraz pomysłodawcą i wydawcą kwartalnika pedagogiczno-społecznego Wokół Szkoły. Działalnością pedagogiczną zajmuje się przez całe swoje dorosłe życie. Tekst ukazał się w blogu autora.

 

PRZECZYTAJ TAKŻE:

>> O nauczycielach, edukacji i szkole

>> Uczniowie o polskiej szkole

>> PISA 2018 - polscy uczniowie w światowej czołówce

 

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Ppp napisał/a komentarz do Jak książeczki uczą rozmawiać?
Mama opowiadała mi, że zacząłem mówić bardzo późno, ale jak już zacząłem - od razu pełnymi zdaniami,...
Przerażająca wizja. Z jednej strony trzeba gonić za technologią która rozwija świat, z drugiej stron...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykład w czasach postpiśmienności, czyli szukanie drogi we mgle
Tak, najważniejszy jest tok rozumowania, opowieść o wiedzy i dochodzeniu do wniosków, odkryć. To się...
Wykładam matematykę i staram się postępować na przekór pewnego określenia czym jest wykład: to trans...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykłady w stylu programów popularnonaukowych?
Zawsze najważniejszym jest mieć coś do powiedzenia. Interesującego, ważnego, wartościowego. Dobrze j...
Jak widzę, odniósł się Pan do mojego komentarza, więc odpowiem.Programy B. Wołoszańskiego były różne...
Pani Anno, to co zamierzam napisać dotyczy zarówno psychologów szkolnych jak i pedagogów. I jedni i...
Drodzy Państwo, czy głupotę można nazywać po imieniu? Czy głupota ministra jest głupotą szkodliwą? C...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie