Uczelnie wyższe nie lubią Wikipedii. Profesorowie uznają ją za niewiarygodne źródło i często wręcz zakazują korzystania z jej zasobów. Sytuacja ta przypomina trochę walkę z wiatrakami. Im bardziej uczelnie starają się walczyć ze studentami korzystającymi z Wikipedii, tym częściej studenci korzystają z informacji z tego serwisu, a często nawet sami zaczynają go rozwijać.
Z kwietniowych badań Megapanel PBI/Gemius wynika, że Wikipedia wśród polskich serwisów edukacyjnych w Internecie deklasuje inne portale. W kwietniu 2008 r. miała ponad 6 milionów unikalnych użytkowników, 237 milionów odsłon i 42% zasięgu. Na drugim miejscu był Onet.pl z wynikami o połowę gorszymi, a zaraz za nim Sciaga.pl. Ta pozycja polskojęzycznej Wikipedii wydaje się być niezagrożona – pracuje w końcu aktywnie nad jej rozwojem co najmniej kilka tysięcy wikipedystów, wśród nich wielu studentów i absolwentów najlepszych uczelni w Polsce.
Podstawowym problemem Wikipedii z punktu widzenia środowiska akademickiego jest model tworzenia treści w serwisie. Ponieważ twórcą opracowania może tu być każdy, dla naukowców jest to z definicji niewiarygodne (bo nie poparte stopniem naukowym?) źródło. To chyba nienajlepsze podejście. Ten „każdy” może być też przecież najlepszym studentem (absolwentem) świetnego profesora, który określa się jako zdecydowany przeciwnik Wikipedii.
Inny problem to wprowadzanie zmian do już istniejących haseł. To najsłabszy punkt w konstrukcji Wikipedii, gdyż faktycznie nieodpowiedzialne i nie mające dostatecznej wiedzy osoby mogą popsuć wiele (choć oczywiście można przywrócić wcześniejsze wersje). Ale i dla tego problemu można znaleźć rozwiązanie. Niedawno na konferencji w Harvard University’s Berkman Center for Internet & Society założyciel Wikipedii - Jimmy Wales zaproponował dodanie do Wikipedii funkcji zamrażania haseł. Zamrożone artykuły zostałyby zarchiwizowane i nie byłyby swobodnie edytowane - nad ich merytorczną jakością czuwaliby tylko eksperci. Dzięki temu tego typu treści mogłby być łatwiej wykorzystywane w pracach naukowych. Takie testowe rozwiązania pojawiły się już w niemieckiej wersji Wikipedii.
Z drugiej strony – bywa też tak, że jakość opracowań Wikipedii przewyższa dzieła wielu naukowców, którzy przyzwyczaili się do pisania „na ilość” i nie zwracają uwagi na jakość swoich opracowań: używają hermetycznego języka (czy wręcz swoistego żargonu), nie dbają o odpowiednią ilustracje materiału, prowadzą nieskończenie długie dywagacje na temat rzeczy nie mających większego znaczenia. Skoro więc pracownicy naukowi tak krytykują Wikipedię za jakość zawartej w serwisie wiedzy, może warto byłoby (dla równowagi) stworzyć inicjatywę w Internecie oceniającą takie właśnie prace „naukowe”. Mogłoby wówczas dojść do kuriozalnej sytuacji, gdzie jakość – przypuszczam setek, jeśli nie tysięcy – prac zostałaby poddana głębokiej krytyce ze strony studentów, którzy bezsensownie marnują swój czas próbując odkryć, „co autor miał na myśli”.
Moim zdaniem Wikipedia odniesie w końcu sukces także na uczelniach wyższych. Jest narzędziem użytecznym i atrakcyjnym dla studiujących, łatwiej dostępnym niż wiele publikacji naukowych, tworzonym językiem zrozumiałym dla przeciętnego użytkownika Internetu, a często także bardziej aktualnym niż wiele opracowań naukowych. Są już w Polsce przykłady, że można świetnie wykorzystać Wikipedię w dydaktyce. Na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w czerwcu 2008 r. zakończyły się dwa projekty przeznaczone studentów studiów dziennych i zaocznych, które prowadził prof. dr hab. Stanisław Czachorowski z Katedry Ekologii i Ochrony Środowiska.
Podstawowym problemem Wikipedii z punktu widzenia środowiska akademickiego jest model tworzenia treści w serwisie. Ponieważ twórcą opracowania może tu być każdy, dla naukowców jest to z definicji niewiarygodne (bo nie poparte stopniem naukowym?) źródło. To chyba nienajlepsze podejście. Ten „każdy” może być też przecież najlepszym studentem (absolwentem) świetnego profesora, który określa się jako zdecydowany przeciwnik Wikipedii.
Inny problem to wprowadzanie zmian do już istniejących haseł. To najsłabszy punkt w konstrukcji Wikipedii, gdyż faktycznie nieodpowiedzialne i nie mające dostatecznej wiedzy osoby mogą popsuć wiele (choć oczywiście można przywrócić wcześniejsze wersje). Ale i dla tego problemu można znaleźć rozwiązanie. Niedawno na konferencji w Harvard University’s Berkman Center for Internet & Society założyciel Wikipedii - Jimmy Wales zaproponował dodanie do Wikipedii funkcji zamrażania haseł. Zamrożone artykuły zostałyby zarchiwizowane i nie byłyby swobodnie edytowane - nad ich merytorczną jakością czuwaliby tylko eksperci. Dzięki temu tego typu treści mogłby być łatwiej wykorzystywane w pracach naukowych. Takie testowe rozwiązania pojawiły się już w niemieckiej wersji Wikipedii.
Z drugiej strony – bywa też tak, że jakość opracowań Wikipedii przewyższa dzieła wielu naukowców, którzy przyzwyczaili się do pisania „na ilość” i nie zwracają uwagi na jakość swoich opracowań: używają hermetycznego języka (czy wręcz swoistego żargonu), nie dbają o odpowiednią ilustracje materiału, prowadzą nieskończenie długie dywagacje na temat rzeczy nie mających większego znaczenia. Skoro więc pracownicy naukowi tak krytykują Wikipedię za jakość zawartej w serwisie wiedzy, może warto byłoby (dla równowagi) stworzyć inicjatywę w Internecie oceniającą takie właśnie prace „naukowe”. Mogłoby wówczas dojść do kuriozalnej sytuacji, gdzie jakość – przypuszczam setek, jeśli nie tysięcy – prac zostałaby poddana głębokiej krytyce ze strony studentów, którzy bezsensownie marnują swój czas próbując odkryć, „co autor miał na myśli”.
Moim zdaniem Wikipedia odniesie w końcu sukces także na uczelniach wyższych. Jest narzędziem użytecznym i atrakcyjnym dla studiujących, łatwiej dostępnym niż wiele publikacji naukowych, tworzonym językiem zrozumiałym dla przeciętnego użytkownika Internetu, a często także bardziej aktualnym niż wiele opracowań naukowych. Są już w Polsce przykłady, że można świetnie wykorzystać Wikipedię w dydaktyce. Na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w czerwcu 2008 r. zakończyły się dwa projekty przeznaczone studentów studiów dziennych i zaocznych, które prowadził prof. dr hab. Stanisław Czachorowski z Katedry Ekologii i Ochrony Środowiska.
„Świat wokół nas szybko się zmienia. Kiedyś wystarczyło wygłaszać mowy, potem pisać rękopisy gęsim piórem. Później wynaleziono drukowane książki, jeszcze później pojawiły się czasopisma naukowe. Teraz świat nauki i dydaktyki uniwersyteckiej poszukuje metod wykorzystania Internetu w codziennej dydaktyce jak i rozwijaniu nauczania na odległość oraz nauczania ustawicznego.” – mówi prof. Czachorowski, zaangażowany wikipedysta, w wywiadzie dla Wikinews. „A zatem - nie tylko ja - nastawieni jesteśmy na eksperymenty i poszukiwania, a nie natychmiastowy poklask i uznanie. Próbowałem już różnych metod nauczania na odległość. Teraz próbuję rozpoznać Wikipedię jako miejsce i narzędzie, dzięki któremu sam wiele mogę się nauczyć.”