Paranoja płciowego parytetu

Szkoły i uczelnie
Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times
system oświatyW lipcu i sierpniu, może dlatego, że to ogórkowy sezon, sporo w mediach mówiło się o parytecie, w szczególności o udziale kobiet w polityce, Sejmie i zarządzaniu. Czy jest to problem tylko tzw. wielkiej polityki, czy także oświaty? Przecież większość kierowniczej kadry oświatowej w Polsce to kobiety. W szkołach jest aż 80% nauczycielek. Czy edukacji potrzebny jest płciowy parytet?
 
Oświatowy parytet
Prawdą jest, że takie pojęcia, jak „edukacja równościowa”, „wolna i równa edukacja”, czy też „edukacja niedyskryminacyjna”, nie są dobrze rozumiane przez ludzi edukacji i szeroko rozpropagowane w polskim społeczeństwie. Jeśli jednak już się z czymś ludziom kojarzą, to z równouprawnieniem płci i feminizmem. A z czy się kojarzy parytet? Co to jest i czy jest pożądany parytet oświatowy?
 
Parytet - dosłownie znaczy tyle co równia, tj. stosunek między jednostkami monetarnymi różnych krajów wg ich wagowej zawartości kruszcu (Kopaliński W., Słownik wyrazów obcych …). Z łaciny - paritas, paritatis - znaczy równość. O jaką równość chodzi w szkole, a o jaką w polityce, sejmie, zarządzaniu ludźmi, czy innych dziedzinach społecznego życia?
 
Polityczny parytet
Premier Donald Tusk jest zwolennikiem parytetu 50%, ale mówi, że ma świadomość, że w PO jest pod tym względem w mniejszości. Prezydent Lech Kaczyński opowiedział się w mediach za parytetem kobiet w sejmie w wysokości 30%.
 
W mediach słyszałem, że we Francji jest parytet płciowy ustalony na 50%, a w jej parlamencie jest obecnie tylko 18% kobiet. Na Słowacji jest parytet ustalony na 33%, a w jej parlamencie jest jedynie 14% przedstawicielek płci pięknej. A ile jest kobiet w polskim sejmie? (jest 20%) Co jest więc z tym parytetem płciowym? Komu on jest i gdzie tak naprawdę potrzebny? Przecież np. posłów do sejmu wybierają wyborcy. A może by tak wprowadzić parytet:
- alfabetyczny, wg pierwszych liter nazwisk?
- albo wg koloru włosów ludzi, tj. dla blondynek i blondynów tyle, dla rudych tyle itp.?
- albo społeczny, wg społecznego pochodzenia posłów czy nauczycieli w szkole?
- a może wg poziomu inteligencji emocjonalnej? - Czysta paranoja!
 
Równa i wolna edukacja
W środowisku oświatowym sporo dyskutuje się ostatnio o równej edukacji i wolnej od dyskryminacji oraz potrzebie wyrównywania edukacyjnych szans uczniów. W szkołach jest to często zabieganie o dodatkowe fundusze na prowadzenie zajęć pozalekcyjnych. To nie wyczerpuje tematu, bo przede wszystkich chodzi o równe traktowanie uczniów, nauczycieli itp.
 
W naszych szkołach jest ponad 80% nauczycielek - to wyraźna nierówność. Myślą i działają przecież one w swoisty dla kobiet sposób. A w życiu społecznym są przecież zupełnie inne proporcje płci. W rodzinie zwykle także. Czy młodzież, w szczególności gimnazjalna, potrzebuje w szkole kobiecej głowy i ręki? Czy jest to pożądane, nie tyle dla czystości reguł działania, ale przede wszystkim dla dobra uczniów i racjonalnego wychowania? Czy edukacji potrzebny jest płciowy parytet? Czy współczesna szkoła powinna upowszechniać kobiecy sposób myślenia i działania?
 
Dyskryminacja chłopców w szkole
Z wieloletnich badań prof. Wojciecha Pisuli, ujawnionych w 2007 roku, wynika, że obowiązujący w polskiej szkole system pracy i ocen wyraźnie preferuje dziewczęta, ponieważ kładzie nacisk na systematyczność, cierpliwość, grzeczność, spokój na przerwach. Chłopcom trudno się do tych wymogów dostosować, zwłaszcza w okresie dorastania, gdy rozpiera ich energia. Poza tym zdecydowanie lepiej radzą sobie z konkretnymi projektami, wymagającymi dużej mobilizacji, niż z systematyczną nauką.
 
Z ww. badań wynika, że nauczyciele w szkole, ale także rodzice, powinni wiedzieć, że nieco inaczej przebiega socjalizacja chłopców niż dziewcząt. Tym pierwszym po prostu trzeba poświęcić nieco więcej uwagi niż dziewczętom. Ważne jest, aby odrzucić myślenie stereotypowe w wychowaniu – twierdzi prof. W. Pisula. A takich szkolnych stereotypów przecież nie brakuje.
 
O wyraźnej dyskryminacji chłopców w polskiej szkole świadczy wiele spraw, np. mówią o tym choćby dane z najnowszego rocznika statystycznego. Wg niego blisko 70% uczniów szkół zawodowych i technicznych to chłopcy. Tymczasem na poziomie szkół ponadgimnazjalnych dziewczęta stanowią ponad 60% ogółu uczniów. Podobna proporcja jest na studiach. Te dane świadczą, że już na poziomie szkoły średniej znaczna część zdolnej młodzieży męskiej traci bezpowrotnie szanse na dalszą edukację - twierdzi prof. W. Pisula (2007).
 
Deficyt spodni w szkole
Już szereg razy podnoszono problem parytetu nauczycielek i nauczycieli w szkołach. 5 lat temu Ewa Miłoszewska i Iza Kujawska (2004) w „Głosie Nauczycielskim” alarmowały, że w szkole występuje deficyt spodni. Prawdą jest, że 10 lat reformy zmieniły polską szkołę, ale z pewnością pod jednym względem nie zmieniły nic – ponad 80% kadry nauczycielskiej to kobiety. I choć tak naprawdę wielu mężczyzn widzi się w roli nauczyciela i wychowawcy, szerokim łukiem omijają ten zawód. Negatywne skutki sfeminizowania polskiej oświaty najdotkliwiej odczuwają uczniowie. Może więc parytet wprowadzić najpierw tam, gdzie jest bardzo potrzebny?
 
(Notka o autorze: dr Julian Piotr Sawiński, nauczyciel konsultant Centrum Edukacji Nauczycieli w Koszalinie, członek zespołu e-Redakcji Edunews.pl)
 
 

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Ppp napisał/a komentarz do Jak książeczki uczą rozmawiać?
Mama opowiadała mi, że zacząłem mówić bardzo późno, ale jak już zacząłem - od razu pełnymi zdaniami,...
Przerażająca wizja. Z jednej strony trzeba gonić za technologią która rozwija świat, z drugiej stron...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykład w czasach postpiśmienności, czyli szukanie drogi we mgle
Tak, najważniejszy jest tok rozumowania, opowieść o wiedzy i dochodzeniu do wniosków, odkryć. To się...
Wykładam matematykę i staram się postępować na przekór pewnego określenia czym jest wykład: to trans...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykłady w stylu programów popularnonaukowych?
Zawsze najważniejszym jest mieć coś do powiedzenia. Interesującego, ważnego, wartościowego. Dobrze j...
Jak widzę, odniósł się Pan do mojego komentarza, więc odpowiem.Programy B. Wołoszańskiego były różne...
Pani Anno, to co zamierzam napisać dotyczy zarówno psychologów szkolnych jak i pedagogów. I jedni i...
Drodzy Państwo, czy głupotę można nazywać po imieniu? Czy głupota ministra jest głupotą szkodliwą? C...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie