Przysposobienie obronne było przez wielu uznawane za jeden z najbardziej bezsensownych przedmiotów szkolnych. Nie miało praktycznie żadnej wartości i było potwierdzeniem tego, że polska szkoła potrafi doskonale marnować czas uczęszczającej do niej młodzieży. Można się tylko cieszyć, że w pierwszej klasie gimnazjum PO zostało zastąpione przez edukację dla bezpieczeństwa.
Nowy przedmiot będzie obowiązywał od nowego roku szkolnego. W kolejnych latach wejdzie do programu w wyższych klasach gimnazjum oraz w szkołach ponadgimnazjalnych. Umożliwiło to podpisane przez ministrów: edukacji narodowej, obrony narodowej oraz spraw wewnętrznych i administracji rozporządzenie w sprawie sposobu realizacji edukacji dla bezpieczeństwa.
Nowy przedmiot ma zastąpić przysposobienie obronne, które było nauczane tylko w szkołach ponadgimnazjalnych. Nauka będzie skupiona na bezpieczeństwie ogólnym i przygotowaniu na wypadek zagrożenia życia i zdrowia. Będą poruszane zagadnienia z zakresu ratownictwa medycznego oraz zachowań w sytuacjach kryzysowych.
Nauczyciele przysposobienia obronnego będą mogli nauczać edukacji dla bezpieczeństwa. Nie wzrośnie zapotrzebowanie na nauczycieli tej specjalności, zmniejszy się natomiast liczba godzin z nowego przedmiotu w szkołach ponadgimnazjalnych, zaś zwiększy w gimnazjum.
Nowy przedmiot daje szansę na rozwinięcie w szkołach ciekawych i praktycznych zajęć poświęconych różnego rodzaju życiowym umiejętnościom przydatnym każdemu. Zawężanie tych umiejętności do spraw związanych z ratownictwem byłoby nieporozumieniem. Do nauczania tego przedmiotu warto podejść bardzo szeroko. Zarówno w wymiarze mikro – dotyczącym bezpieczeństwa osobistego, jak o makro – dotyczącym zagadnień bezpieczeństwa narodowego czy nawet globalizacji i pokojowego rozwoju świata.
Wystarczy otworzyć gazetę, aby przekonać się, że liczba tematów, które można podczepić pod te zajęcia, może być całkiem długa. W obszarze bezpieczeństwa osobistego możemy poruszać takie tematy, jak: zachowanie ostrożności (nocne powroty do domu), zasada ograniczonego zaufania (zwłaszcza przy poruszaniu się po drodze), zasady samoobrony (sztuki walki), bezpieczeństwo finansowe (bezpieczne korzystanie z bankomatu, trzymanie pieniędzy w domu), ryzyko w życiu codziennym i podczas wyjazdów turystycznych (tematyka ubezpieczeń), postępowanie z ogniem, bezpieczne kąpiele (pamiętajmy ile osób staje się niepełnosprawnymi wskutek skoków do wody), korzystanie z internetu (zabezpieczanie danych, ochrona danych, ograniczone zaufanie w komunikacji z innymi użytkownikami sieci), survivalu (jak przetrwać w lesie czy w górach zgubiwszy drogę), nadużywanie alkoholu (skutki prowadzenia w stanie nietrzeźwym), no i oczywiście ratownictwo, czy zasady postępowania w sytuacjach kryzysowych. To tylko kilkanaście zagadnień z bardzo długiej listy, którą warto dopracować w szkołach, aby wreszcie uczniowie skorzystali z takich zajęć, a nie siedzieli znudzeni słuchając wykładu pana od ex-PO.
Ale nie powinniśmy przestawać tylko na sprawach osobistych. Bezpieczeństwo dziś to znacznie szerszy temat, warto więc poruszyć w trakcie zajęć tematy, które nie są omawiane na innych przedmiotach, a które są obecne w mediach. Bezpieczeństwo dotyczy także kraju, regionu czy świata. Warto podczas zajęć odnieść się na przykład do kwestii bezpieczeństwa energetycznego, terroryzmu, konfliktów zbrojnych, piractwa, zanieczyszczenia środowiska, wykorzystania energii atomowej. To też tylko niektóre z tematów, które warto poruszyć.
Wreszcie – przy zawodowej armii – lekcje te są dla armii szansą na promocję zawodu żołnierza. W Wielkiej Brytanii w szkołach w takich lekcjach regularnie uczestniczą zawodowi żołnierze, którzy przekazują młodzieży swoją wiedzę na tematy związane z bezpieczeństwem i obronnością. Brytyjskie ministerstwo obrony nie ucieka się od uczestnictwa w targach edukacyjnych i prezentowania swoich osiągnięć, a jednocześnie – promocji kariery wojskowej. Byłoby dziwne, gdyby polski MON i armia nie skorzystała z takiej okazji, aby wejść do szkół i zaprezentować się z najlepszej strony. Mogłoby to nastąpić z obopólną korzyścią – żołnierze mają olbrzymią praktyczną wiedzę i umiejętności, które w dużej mierze może przydać się również każdemu z nas. Warto się nimi dzielić.
Na koniec tylko jeszcze apel – edukacja dla bezpieczeństwa jest przedmiotem kształcącym umiejętności praktyczne. Nie zanudzajmy młodzieży teoretycznymi opowiastkami!
(Źródło: MEN, opr. własne)