Według ostatniego raportu Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) Education at a Glance 2008 opłaca się inwestować w porządne wykształcenie. Dzięki dobrej edukacji mamy szansę nie tylko znaleźć zatrudnienie, ale też pracować aż do emerytury. Oczywiście przy założeniu, że nadal będziemy się uczyć i stale uzupełniać kompetencje.
Raport OECD potwierdza to, o czym mówiono już od dawna. Dzięki porównaniu danych ze wszystkich krajów członkowskich organizacji, można wysnuć wnioski na temat roli, jaką spełnia i prawdopodobnie spełniać będzie edukacja w starzejących się społeczeństwach. Najlepiej pokazuje to wskaźnik zatrudnienia (czyli procent osób w danej grupie, które są zatrudnione) wśród osób w wieku 55-64 lata. W badanych krajach OECD, wynosi on aż 20 punktów procentowych mniej, niż wśród osób w wieku produkcyjnym (25-64). Osoby w wieku przedemerytalnym mają mniejsze szanse na znalezienie zatrudnienia niż ich młodsi koledzy.
Ale również w obrębie tej specyficznej grupy występują pewne różnice - dane pokazują, że poziom zatrudnienia takich osób wzrasta wraz z poziomem ich wykształcenia. Różnicę widać szczególnie w Czechach, Włoszech, Luksemburgu i na Słowacji. W krajach, gdzie trend ten jest silny widać, że procent osób starszych pracuje aż do osiągnięcia wieku emerytalnego i dłużej. Średnio, wśród pięćdziesięcio – sześćdziesięciolatków z wykształceniem średnim niższym (w realiach polskich oznacza to ukończone tylko gimnazjum) pracuje tylko 40%. Natomiast wśród osób z maturą zatrudnionych jest 52%, a spośród absolwentów uczelni wyższych 66%. Oczywiście oprócz edukacji należy uwzględniać takie czynniki jak poziom zdrowia, czy struktura gospodarki, ale i tak różnice związane z wykształceniem są wyraźne.
Niektóre kraje już zyskały na upowszechnieniu wykształcenia wyższego, obniżając w ten sposób koszty społeczne związane z rosnącą liczbą osób starszych. Wśród nich wymieniane są Finlandia, Grecja, Irlandia, Japonia i Hiszpania. Tak więc zaleceniem dla krajów członkowskich jest zapewnienie gospodarce stałego dopływu wykształconych pracowników. Społeczeństwa rozwinięte starzeją się, a młodsze pokolenia nie będą w stanie utrzymać starszych, tak jak miało to miejsce dotychczas. Żyjemy dłużej, nasze zdrowie i zdolności umysłowe pozostają w bardzo dobrej kondycji aż do późnego wieku, więc można oczekiwać, że moment odejścia na emeryturę będzie się odsuwał w czasie.
Różnice związane z płcią
Ciekawą częścią raportu jest porównanie jaki efekt na karierę zawodową ma wykształcenie, jeżeli weźmiemy pod uwagę różnice między kobietami i mężczyznami. W części wynikają one w różnic społeczno-kulturowych, szczególnie, że jak pokazuje raport, w krajach takich jak Grecja, Włochy, Meksyk, Hiszpania, Turcja i … Polska, wskaźnik zatrudnienia wśród kobiet nie sięga nawet 60% (w Polsce pracę posiada jedynie około 30% kobiet, które edukację zakończyły na etapie gimnazjum), w czasie kiedy np. w Islandii i Finlandii wskaźnik wynosi średnio ponad 77%. Różnica jest bardzo duża wśród absolwentów uczelni wyższych płci męskiej i żeńskiej i wynosi 9 punktów procentowych na korzyść panów. Wśród mężczyzn w wieku produkcyjnym, różnica w stopie zatrudnienia między osobami z wykształceniem średnim i tych bez niego jest bardzo widoczna i wynosi nawet 30 punktów procentowych, w takich krajach jak Czechy, Węgry i Słowacja. Wśród kobiet ta różnica to około 15 punktów procentowych. Oczywiście analizując wpływ uzyskanego poziomu wykształcenia na szanse zatrudnienia trzeba wziąć pod uwagę również cykle ekonomiczne – silniejszy rynek pracy ma zazwyczaj większy wpływ na szanse zatrudnienia osób o najniższym wykształceniu. Trzeba również zauważyć, że kraje OECD to w większości kraje wysokorozwinięte, o gospodarce z silnym sektorem usług i nowoczesnym przemysłem – tam osoby z wykształceniem podstawowym nie będą przydatne nawet do najprostszych prac, które coraz częściej wymagają np. obsługi maszyn, rozumienia poleceń i instrukcji obsługi.
Co dalej?
Wnioski z raportu są dość oczywiste. Poziom bezrobocia w nowoczesnych gospodarkach świadczy o tym, na ile system edukacyjny produkuje odpowiednich specjalistów, tak żeby wypełniali zapotrzebowanie na wykwalifikowaną siłę roboczą. Osoby najgorzej wykształcone są wyjątkowo narażone na marginalizację, ponieważ rzadziej znajdują zatrudnienie i mają większe szanse pozostawać bez pracy nawet jeżeli jej aktywnie poszukują. Ich szanse zależą od struktury gospodarki danego kraju, a ryzyko bezrobocia wynosi od 10% w Czechach, na Słowacji i w Niemczech, natomiast w takich krajach jak Grecja, Korea i Meksyk wzrasta do nawet 34%.
Ale również w obrębie tej specyficznej grupy występują pewne różnice - dane pokazują, że poziom zatrudnienia takich osób wzrasta wraz z poziomem ich wykształcenia. Różnicę widać szczególnie w Czechach, Włoszech, Luksemburgu i na Słowacji. W krajach, gdzie trend ten jest silny widać, że procent osób starszych pracuje aż do osiągnięcia wieku emerytalnego i dłużej. Średnio, wśród pięćdziesięcio – sześćdziesięciolatków z wykształceniem średnim niższym (w realiach polskich oznacza to ukończone tylko gimnazjum) pracuje tylko 40%. Natomiast wśród osób z maturą zatrudnionych jest 52%, a spośród absolwentów uczelni wyższych 66%. Oczywiście oprócz edukacji należy uwzględniać takie czynniki jak poziom zdrowia, czy struktura gospodarki, ale i tak różnice związane z wykształceniem są wyraźne.
Niektóre kraje już zyskały na upowszechnieniu wykształcenia wyższego, obniżając w ten sposób koszty społeczne związane z rosnącą liczbą osób starszych. Wśród nich wymieniane są Finlandia, Grecja, Irlandia, Japonia i Hiszpania. Tak więc zaleceniem dla krajów członkowskich jest zapewnienie gospodarce stałego dopływu wykształconych pracowników. Społeczeństwa rozwinięte starzeją się, a młodsze pokolenia nie będą w stanie utrzymać starszych, tak jak miało to miejsce dotychczas. Żyjemy dłużej, nasze zdrowie i zdolności umysłowe pozostają w bardzo dobrej kondycji aż do późnego wieku, więc można oczekiwać, że moment odejścia na emeryturę będzie się odsuwał w czasie.
Różnice związane z płcią
Ciekawą częścią raportu jest porównanie jaki efekt na karierę zawodową ma wykształcenie, jeżeli weźmiemy pod uwagę różnice między kobietami i mężczyznami. W części wynikają one w różnic społeczno-kulturowych, szczególnie, że jak pokazuje raport, w krajach takich jak Grecja, Włochy, Meksyk, Hiszpania, Turcja i … Polska, wskaźnik zatrudnienia wśród kobiet nie sięga nawet 60% (w Polsce pracę posiada jedynie około 30% kobiet, które edukację zakończyły na etapie gimnazjum), w czasie kiedy np. w Islandii i Finlandii wskaźnik wynosi średnio ponad 77%. Różnica jest bardzo duża wśród absolwentów uczelni wyższych płci męskiej i żeńskiej i wynosi 9 punktów procentowych na korzyść panów. Wśród mężczyzn w wieku produkcyjnym, różnica w stopie zatrudnienia między osobami z wykształceniem średnim i tych bez niego jest bardzo widoczna i wynosi nawet 30 punktów procentowych, w takich krajach jak Czechy, Węgry i Słowacja. Wśród kobiet ta różnica to około 15 punktów procentowych. Oczywiście analizując wpływ uzyskanego poziomu wykształcenia na szanse zatrudnienia trzeba wziąć pod uwagę również cykle ekonomiczne – silniejszy rynek pracy ma zazwyczaj większy wpływ na szanse zatrudnienia osób o najniższym wykształceniu. Trzeba również zauważyć, że kraje OECD to w większości kraje wysokorozwinięte, o gospodarce z silnym sektorem usług i nowoczesnym przemysłem – tam osoby z wykształceniem podstawowym nie będą przydatne nawet do najprostszych prac, które coraz częściej wymagają np. obsługi maszyn, rozumienia poleceń i instrukcji obsługi.
Co dalej?
Wnioski z raportu są dość oczywiste. Poziom bezrobocia w nowoczesnych gospodarkach świadczy o tym, na ile system edukacyjny produkuje odpowiednich specjalistów, tak żeby wypełniali zapotrzebowanie na wykwalifikowaną siłę roboczą. Osoby najgorzej wykształcone są wyjątkowo narażone na marginalizację, ponieważ rzadziej znajdują zatrudnienie i mają większe szanse pozostawać bez pracy nawet jeżeli jej aktywnie poszukują. Ich szanse zależą od struktury gospodarki danego kraju, a ryzyko bezrobocia wynosi od 10% w Czechach, na Słowacji i w Niemczech, natomiast w takich krajach jak Grecja, Korea i Meksyk wzrasta do nawet 34%.
W większości krajów OECD, przeciętny mężczyzna, który ukończył średni poziom edukacji ma dwa razy mniejsze szanse na znalezienie zajęcia niż pracownik z wykształceniem wyższym, ale i tak znajdzie je łatwiej niż kobieta z takim samym świadectwem. Generalnie widać, że zapotrzebowanie na osoby z wykształceniem średnim niższym (gimnazjalnym) jest bardzo niskie, dlatego w interesie wszystkich jest ułatwienie jak największej liczbie osób kontynuowania nauki, tak długo jak tylko będzie to możliwe i wspomaganie ich w zdobywaniu nowych kompetencji niezależnie od wieku.