Kim jest dziś nauczyciel? Niestety, dziś jest korepetytorem, którego funkcja została sprowadzona jedynie do przygotowania uczniów do egzaminu. Często nieświadomie utrwala transmisyjny model szkoły i nadal chce uchodzić za główne źródło informacji, ale już nie musi, bo przecież w szkole ma on o wiele ważniejszą rolę do spełnienia.
Dobry nauczyciel jest arbitrem w ocenie wysiłku ucznia, to on może stać się dla niego mistrzem w poszukiwaniu prawdy, piękna i dobra, to wreszcie on ma być przykładem postaw opartych na charakterze.
Prawdziwy mistrz pomaga uczniowi w dochodzeniu do prawdy, wychowaniu do dobra i tworzeniu piękna. Ma wpływ na to, jak będzie wyglądał świat, w którym będą funkcjonować jego uczniowie. Jakimi wartościami będą się dzięki niemu kierować, jakie zasady będą miały wpływ na ich decyzje, jakich wyborów będą dokonywać w swoim zawodowym i prywatnym życiu.
To jutro kształtuje się właśnie w dzisiejszych szkołach. A póki co nauczyciele uczą coraz mniej zaangażowanych uczniów. Coraz głośniej słychać wołanie, że szkoła powinna się zmienić, że nauczyciel ma pełnić nową rolę i stanąć przed nowy wyzwaniem.
Powinno być tak: nie technologie, ani cyfrowe gadżety są najważniejsze w szkole, ale ważniejszy jest nauczyciel, który potrafi porwać swoich uczniów, zarazić entuzjazmem, pasją. Takim może być tylko mistrz. Jak wskazują badania, mamy ich niewielu. Zastępowani są coraz częściej przez celebrytów. To oni stają się dla wielu uczniów przykładem, który często bezwiednie naśladują. Czego mogą się od nich uczyć? Podobno niezgody na kłamstwo, walki o prawa zwierząt, uczestnictwa w społecznych kampaniach… Brakuje w szkołach nauczycieli - mistrzów, którzy mają świadomość, że do szkoły chodzi przyszły lekarz, prawnik, minister, nauczyciel. To oni przejmą po nas władzę pełniąc różne role zawodowe. Nie chciałbym zastępować autorytetów celebrytami. To meteory, które są i zaraz znikają. Nauczyciel - autorytet ma świadomość, że przygotowuje przyszłe pokolenie, które będzie kierować w przyszłości naszym światem. To jak go nam urządzą dzisiejsi uczniowie w dużej mierze (a może przede wszystkim) będzie zależało od nauczycieli i od tego, jakimi są ludźmi. Mądry mistrz przewiduje skutki swojego działania i wyzwala w swoich uczniach najlepsze cechy charakteru.
Dziś jest tak: mamy największych ekspertów w zasięgu jednego kliknięcia, mamy natychmiastowy dostęp do informacji, słowników, kanałów telewizyjnych z ogromnym archiwum. Możemy korzystać z cyfrowych bibliotek, wirtualnych instytutów i muzeów. Do tego wszystkiego uczeń ma dostęp do informacji na swoim telefonie, tablecie czy smartfonie. Podłączony do sieci może się uczyć i niekoniecznie w tym celu musi przychodzić do szkoły. Może to robić w domu, w kawiarni lub w podróży. Proponowane nowe modele dydaktyczne odwracają dotychczasowy wzorzec lekcji. Niestety, uczeń nie jest przygotowywany do samodzielne pracy, bo szkoła nie dba o to. Natomiast przyzwyczaiła, że w każdym detalu go wyręcza, planując czego, kiedy i w jaki sposób się uczyć i w jakiej formie swoją wiedzę zaprezentować.
Mantra na dziś: Każda zmiana zaczyna się od pojedynczego człowieka. Możemy nadal narzekać i krytykować, albo podjąć decyzję o redefinicji funkcji szkoły i roli nauczyciela. Mamy samoświadomość, wyobraźnię, sumienie i wolną wolę. To narzędzia, które pozwalają nam wybierać. Od nas zależy, czy i jak wykorzystamy nasze naturalne zdolności. Potrzebujemy kompasu na całe życie, potrzebujemy zasad i jasnych systemów wartości. Tę gwarancję może dziś nam dać nauczyciel - mistrz, prawdziwy wychowawca.
(Notka o autorze: Witold Kołodziejczyk jest członkiem e-Redakcji Edunews.pl, ekspertem w Ośrodku Analitycznym Think Tank, twórcą innowacyjnej szkoły - Collegium Futurum w Słupsku; prowadzi autorski blog Edukacja przyszłości)