Komisje sejmowe administracji i mniejszości narodowych i etnicznych na wniosek podlaskiej posłanki klubu Kukiz'15 odrzuciły projekt obywatelski o uznaniu Ślązaków za mniejszość etniczną. W nawiązaniu do zdarzeń w Sejmie i dalszym nieprocedowaniu wniosku, pod którym podpisało się 140 000 tysięcy obywateli Rzeczpospolitej oraz tłumaczenie tegoż niewiedzą większości naszych posłanek i posłów nasuwa mi się kilka pytań do nauczycieli…
Drodzy nauczyciele i drogie nauczycielki, czy Wasi uczniowie i absolwenci rozróżniają pojęcia: mniejszość etniczna a mniejszość narodowa, etnolekt a dialekt i język, autonomia a secesja?
W mojej opinii poziom wypowiedzi naszych posłów na temat Górnego Śląska obraża przede wszystkim nauczycieli – szczególnie nauczycieli geografii, historii i wiedzy o społeczeństwie, języka polskiego oraz religii.
Drodzy nauczyciele dlaczego Wasi uczniowie i absolwenci nie wiedzą, że Śląsk leży także w Republice Czech i Republice Federalnej Niemiec? Dlaczego nie wiedzą, że śląski orzeł jest również w godle Republiki Czech?
Drodzy nauczyciele i drogie nauczycielki, dlaczego Wasi uczniowie nie wiedzą, że Górny Śląsk nie graniczy z Niemcami.
Co zamierzacie Państwo zrobić ze sprostowaniem poniższych nieprawdziwych twierdzeń historycznych w państwa praktyce nauczycielskiej?
Bo po pierwsze, wbrew powszechnemu przekonaniu: Śląsk nie był pod zaborami, a na pewno nie pod zaborem pruskim.
Po wtóre, wbrew powszechnemu przekonaniu: Śląsk w latach od 1922 do 1945 nie leżał w granicach państwa polskiego (II. Rzeczypospolitej). Owszem, część Górnego Śląska po III. Powstaniu Śląskim jako województwo autonomiczne leżała w granicach państwa polskiego. Ta część miała zagwarantowana przez państwo polskie autonomię w Statucie Organicznym, będącym integralną składową Konstytucji Rzeczypospolitej z 1922.
Proszę o odpowiedź na pytanie mniej istotne - na ile poniższe zdania są jednoznacznie nieprawdziwe?
Ciekawostka:
Śląsk w latach 875-905 – najprawdopodobniej leżał w państwie wielkomorawskim – nie było to państwo polskie, wtedy też najprawdopodobniej miał miejsce chrzest Śląska. Śląsk został ochrzczony przed 966 – o czym świadczą znaleziska archeologiczne.
Bardziej istotne:
9 lutego 1339 – Kazimierz Wielki zrzeka się praw do Śląska na rzecz Luksemburgów.
Od 1526 – Śląsk z Czechami znajduje się pod panowaniem Habsburgów, nie było to państwo polskie.
Od 1763 – Śląsk jest pod panowaniem Prus, również nie było to państwo polskie.
Od 1922 część Górnego Śląska jest autonomiczną częścią państwa polskiego. Reszta Śląska Górnego oraz Dolny Śląsk nie leżały w granicach państwa polskiego.
Bardzo istotne:
1945 – po zakończeniu II wojny światowej prawie cały niemiecki Śląsk przekazany został Polsce Ludowej na mocy decyzji Anglii, Stanów Zjednoczonych i Związku Radzieckiego w zarząd tymczasowy. Od tego czasu Śląsk jest w granicach Rzeczypospolitej. Ślązacy są obywatelami polskimi, chociaż nie wnioskowali o nadanie tego obywatelstwa – obywatelstwo polskie nadano im aktem zbiorowym na terenie całego Śląska. Tak jak zbiorowo nadawano im nowe polsko brzmiące imiona i nazwiska. Śląskiego i niemieckiego po 1945 w Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej zakazano i nie nauczano, bo nie były językiem polskim. Nie nauczano i nadal nie naucza się też historii Śląska, bo nie była to historia Polski. Ślązaków oficjalnie polonizowano lub repolonizowano – zwał, jak zwał, nie była to ludność polska, skoro trzeba ją było polonizować.
Ślązaków jako robotników przymusowych i ich dobytek wywożono do Związku Radzieckiego jako zdobycz wojenną.
16 stycznia 1992 – mocy wiążącej nabrał traktat, w którym granice na Odrze i Nysie Łużyckiej uznano za obowiązujące. Traktat regulował porządek europejskiej po przystąpieniu Niemieckiej Republik Demokratycznej do Republiki Federalnej Niemiec, co popularnie nazywa się zjednoczeniem Niemiec. Porządek stanowiły Rosja, Francja, Anglia i Ameryka.
Czy w świetle powyższego można lekceważyć, obrażać i wyśmiewać Ślązaków domagających się prawnego poszanowania ich inności historycznej i etnicznej?
Zakończę krótkim tekstem po śląsku w wersju soft, aby był językowo zrozumiały dla nie-Ślązaków:
Hanek mi pedzioł…
Hanek mi pedzioł, coby dalyj niy chcioł robić za rechtora.
Hanek mo litoś do rechtorōw. Rechtor, a terozki i rechtorki moc mo ôdpowiedzialnoś, bajtli mo edukować, frelki i karlusōw tyż, świat im mo rozewrzyć, ducha, serce a gowa!
Przedstow se, iże bajtli, frelki i karlusōw futrujesz kiejby gansi. We Francyji gansi na leberki tako futryjom – cisnom im na gwołt do gardzieli moc żarcia, a coby tego niy wyrzygały, to im ringi na karki cisnom. Rzigać chce, a niy umie.
To niy je dobre do gansi. To niy je dobre do dziecka. Do nikogo to niy je dobre.
Bajtli mo edukować, frelki i karlusów taki rechtor, a terozki i rechtorki. Edukować mo, a niy ciść im do gowy tyla co i wieprzek niy łyknie.
Gansi futrować to sztuka!
Bajtli, frelki i karlusy edukować to wielgo ôdpowiedzialnoś!
Notka o autorze: Aleksander Lubina - od 2015 r. emeryt, były nauczyciel języka niemieckiego (oraz w latach 80-tych innych przedmiotów ogólnokształcących) z prawie 40-letnim stażem pracy w szkołach i uczelniach na wszystkich poziomach kształcenia (podstawowe obu systemów, gimnazjum, liceum, uniwersytet); doradca i konsultant w wielu ośrodkach doskonalenia nauczycieli. Publicysta edukacyjny, autor programów nauczania, projektów, skryptów, poradników, wykładów i referatów, śpiewnika. Germanista, andragog, regionalista, wykształcenie zdobywał i pogłębia w Polsce, Niemczech i Szwajcarii. Interesuje go współczesna edukacja, zwłaszcza dydaktyka wykorzystująca dostępną wiedzę o pracy ludzkiego mózgu, w tym zagadnienia operacjonalizacji celów, transfer, memoryzaja, kognitywizacja oraz wyrównywanie szans edukacyjnych. Publicysta, tłumacz, prozaik, poeta. Pisze w językach polskim, niemieckim i śląskim. Tłumaczony na niemiecki, rosyjski, polski, śląski. Nagradzany za osiągnięcia edukacyjne, sportowe i wojskowe.