Uniwersytety Trzeciego Wieku są jak glebowy bank nasion

fot. Stanisław Czachorowski

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Niezwykłe zjawisko rozkwitu różnego typu uniwersytetów trzeciego wieku, wyraźnie intensywniejsze na początku XXI wieku, skojarzyło mi się z glebowym bankiem nasion. Tylko w województwie warmińsko-mazurskim jest chyba już około 30 UTW, w całej Polsce ponad 800. Instytucje te spełniają różne funkcje: edukacyjną, społeczną, integracyjną, kulturalną, itd. Niewątpliwie są pozytywnym społecznie zjawiskiem. Mocno aktywizują tak zwaną prowincję.

Uniwersytety trzeciego wieku są niczym w przyrodzie glebowy bank nasion. Procentuje i ujawnia się to, co w edukacji wydarzyło się kilkadziesiąt lub kilkanaście lat temu. UTW są dobrym przykładem długofalowego wpływu edukacji na życie społeczne.

Co to jest ten glebowy bank nasion? To najogólniej cały zasób nasion, propagul i diaspor, znajdujący się w glebie i potencjalnie umożliwiający kiełkowanie i pojawienie się nowych roślin... i nie tylko roślin (w szerszym rozumieniu odnosi się także do zarodników grzybów). Nie wszystkie nasiona od razu kiełkują. Czasem spoczynek trwa kilka miesięcy, czasem nawet kilka lub kilkanaście lat. Nie od razu kiełkują wszystkie, czasem nasiona jednej rośliny są zróżnicowane pod względem gotowości do kiełkowania. Leżą w glebie i "ujawniają" się dopiero w sprzyjających warunkach. Sygnały środowiskowe są bardzo różne. Zatem o tym, co na łące lub w lesie wyrośnie, decyduje wiele czynników: nie tylko aktualnie widoczne rośliny, ale także te, których dawno już nie ma (nie widać). Czasem nasiona są przynoszone wiatr lub przez zwierzęta z terenów sąsiednich (dyspersja). Podobnie jest chyba z efektem edukacyjnym - ludzie wykształceni "kiełkują" swoją aktywnością w niespodziewanych momentach. Tak jak seniorzy, współtworzący uniwersytety trzeciego wieku (jak i inne formy aktywności społecznej).

Ludzie wykształceni chcą być aktywni i dzielić się wiedzą jak i zdobywać nowa wiedzę. Dla samej wiedzy, przecież nie dla kształcenia zawodowego - pracować już nie muszą. Rozbudzona ciekawość świata procentuje. Po drugie procentują kompetencje miękkie, obywatelskość i chęć działania dla innych. Spotykają się by razem spędzać czas, ćwiczyć ciało i umysł. Nie jesteśmy już społeczeństwem agrarnym, nie spotykamy się przy pracach polowych, darciu pierza, łuskaniu fasoli. Seniorzy nie wspomagają ekonomicznie gospodarstw rolnych. A dalej chcą być aktywnie w społeczeństwie. I są bardzo aktywni.

Bum uniwersytetów trzeciego wieku to efekt edukacji dużej części społeczeństwa, który dokonał kilkadziesiąt lat temu. A może także i kilkanaście lat temu. Jest to także (moim zdaniem) efekt obywatelskiego rozbudzenia przez Trzecią Rzeczpospolitą. Teraz mamy jeszcze większy odsetek populacji kształcącej się na uczelniach wyższych. I tego dodatkowego, pozazawodowego efektu będzie można spodziewać się za lat co najmniej kilkanaście.

Edukacja jest niezwykle ważna dla dobrobytu i jakości życia całego społeczeństwa. Uniwersytety trzeciego wieku są jednym z wielu nieoczywistych tego efektów. Nie widać - tak jak nasion w glebie - a kiełkują i tworzą nowa jakość. Są przykładem długofalowego, pozytywnego efektu edukacyjnego. Nie tylko widoczne są natychmiastowe skutki (np. praca zawodowa, aktywność społeczna). I wskazują, ze edukacja to nie tylko kształcenie-przygotowanie zawodowe. Dlatego niezwykle ważne jest zrównoważone wspieranie rozwoju regionów, w tym poprzez regionalne szkoły wyższe. Moim zdanie obecna Ustawa 2.0 wyraźnie wywrze negatywny wpływ na szkoły wyższe w regionach - będą marginalizowane i wyraźnie osłabiony zostanie regionalny kapitał społeczny (i to na wiele lat).

 

Notka o autorze: Prof. dr hab. Stanisław Czachorowski jest biologiem, ekologiem, nauczycielem i miłośnikiem filozofii przyrody, pracownikiem naukowym Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego. Niniejszy wpis ukazał się na jego blogu Profesorskie Gadanie. Licencja CC-BY.

 

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Kasia napisał/a komentarz do Rady nietrafione i rady pożyteczne
Dyrektora, a zwłaszcza dyrektorkę, cechuje żądza władzy. Arogancja ze strony dyrektorki w moim liceu...
Jacek Ścibor napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
Moim zdaniem i Maciej Sysło i Robert Raczyński mają rację - obie wypowiedzi trafiają w sedno problem...
Gość napisał/a komentarz do Na zastępstwach
W punkt.
Ppp napisał/a komentarz do Czas na szkołę doceniania
Pytanie podstawowe: PO CO oceniać? Większość ocen, z jakimi się w życiu spotkałem, nie miało żadnego...
Robert Raczyński napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
W żaden sposób nie negowałem potrzeby, czy wręcz obowiązku kształcenia nauczycieli. Niestety, kontyn...
Generalnie i co do zasady ok. 30% ocen jest PRZYPADKOWYCH - częściowo Pani opisała, dlaczego. Jeśli ...
Maciej Sysło napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
W odpowiedzi na sarkastyczny ton wypowiedzi Pana Roberta mam jednak propozycję. Jednym z obowiązków ...
Robert Raczyński napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
Jeśli pominąć ideologiczne ozdobniki, problem z brakiem nauczycieli wynika z faktu, że wiedza przest...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie