Tablet jako wyposażenie piórnika

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Już na samym początku nasuwa się pytanie: Czy to w ogóle możliwe? Jak połączyć urządzenie mobilne, jakim jest tablet z edukacją wczesnoszkolną? Jak w ogóle połączyć tablet z jakąkolwiek edukacją czy nauką? Odpowiedź jest jedna i wbrew pozorom bardzo prosta: Da się!!! Ba! Pokuszę się o kolejne stwierdzenia. Nie dość, że się da, to jeszcze przynosi wiele frajdy, zabawy, a przede wszystkim ułatwia zdobywanie wiedzy i umiejętności.fot. Fotolia.com

Tablet to współczesne wyposażenie piórnika (Jolanta Okuniewska)

Na pierwszy rzut oka tablet to kolejna, elektroniczna zabawka, która świetnie sprawdza się, jako zabijacz czasu naszego i naszych dzieci. Daj dziecku tablet i masz spokój dopóki mu bateria nie padnie. A gdyby tak spojrzeć na to urządzenia jak na współczesne (i nowoczesne) wyposażenie piórnika? Skoro, na co dzień korzystamy z gumki, ołówka czy linijki w ten sam sposób zacznijmy korzystać z tabletu i chociaż na potrzeby tego artykułu spróbujmy popatrzeć na niego właśnie z tej perspektywy. Choć na chwilę spróbujmy odrzucić stereotypy i uprzedzenia. Zajrzyjmy, więc do tego naszego współczesnego piórnika i co my tu mamy? Kredki we wszystkich kształtach i kolorach tęczy, niełamiące się ołówki, pachnące gumki czy zmazywalne długopisy. Czy wszystko jest niezbędne? Można by polemizować, ale jest i korzystamy z tego w zależności od potrzeb. Tak właśnie jest też z urządzeniami mobilnymi. Stają się częścią naszego codziennego życia, są stałym elementem naszej torebki czy plecaka i korzystamy z nich, kiedy tylko jest taka potrzeba. Pokażcie mi kogoś, kto błądząc w gąszczu ulic i skrzyżowań, mając w torebce tablet czy smartfon nie wyciągnął i nie skorzystał?

Czy można zatrzymać postęp?

Tablet jest doskonałą odpowiedzią na współczesne potrzeby współczesnej edukacji. Postępu technologicznego nie jesteśmy w stanie ani zatrzymać ani ominąć. Co więcej on też nie ominie i nas. Więc może zamiast bronić się przed nim rękami i nogami, otwórzmy się na zmiany, wyjdźmy naprzeciw i popłyńmy z prądem? We wszystkich aspektach naszego życia dobrze byłoby znaleźć równowagę i złoty środek. Także i w tym przypadku. Korzystanie z tabletu podczas zajęć edukacyjnych nie oznacza wcale rezygnacji ze standardowych narzędzi takich jak kartka papieru, farby czy patyczki do liczenia. Korzystanie z tabletu podczas lekcji to ich urozmaicanie, to 100% uwagi uczniów i pełne zaangażowanie podczas zajęć. Tablet na zajęciach edukacyjnych to ogromny wachlarz narzędzi i możliwości do wykorzystania w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki. Tablet to nasza (i naszych dzieci) codzienność. Potrafimy zainstalować miliony gierek, które w 100% odrywają nasze dzieci od realnej rzeczywistości? Potrafimy! (Widziałam tablety moich uczniów zapchane „głupotami” jak miejski autobus w godzinach szczytu). Tak, więc w tym właśnie miejscu odwracamy kota ogonem i instalujemy miliony edukacyjnych aplikacji, które równie sprawnie angażują, co skłaniają do myślenia i samodzielnego rozumowania.

Tablet w edukacji wbrew pozorom nie jest odcięciem dziecka od realnego świata. Tablet w edukacji to aplikacje ułatwiające naukę ortografii, to interaktywne gry dydaktyczne, to zadania na czytanie ze zrozumieniem, to multimedialne zasoby uczące logicznego myślenia i wyciągania wniosków. Setki interaktywnych zasobów kształtujących np. umiejętność poprawnego zapisu, kaligrafii czy łączenia liter, które z powodzeniem przenosimy na przysłowiową „kartkę papieru”. Tablet w edukacji to nic innego jak nauka poprzez ćwiczenia praktyczne: jak bezpiecznie korzystać z urządzeń technologicznych, to poznanie na własnej skórze zasad wirtualnego savoir vivre, uwrażliwienie dzieci na zagrożenia i niebezpieczeństwa związane z poruszaniem się po wirtualnym świecie. I jeszcze na deser wytwory naszych dzieciaczków. Kto z nas nie chciałby mieć możliwości stworzenia a potem prezentowania i chwalenia się własną aplikacją, grafiką czy filmem? Włączając urządzenia mobilne do edukacji naszych dzieci łączymy przyjemne z pożytecznym, ponieważ łączymy naukę z zabawą. Nie od dziś wiadome jest, że na tym etapie edukacyjnym doświadczanie na własnej skórze oraz nauka przez zabawę to nieodłączne elementy sukcesu edukacyjnego. Wniosek nasuwa się jeden: "im więcej zabawy, tym więcej nauki. Pozwalając naszym uczniom na zabawę (również nowymi technologiami) umożliwiamy im w sposób interesujący i nowoczesny zdobycie wiadomości i umiejętności przewidzianych zapisami ustawy programowej" (J. Okuniewska).

Kończąc chciałabym zachęcić, aby zajrzeć czasem do sieci właśnie w celu bliższego zapoznania się technologiami we współczesnej edukacji. Zapraszam choćby do zaglądania na naszego klasowego bloga: wszyscyzajednego.blogspot.com, gdzie na własne oczy można przekonać się jak technologie coraz bardziej zadomawiają się w naszej klasie. Dajmy dzieciom możliwość obcowania z technologiami, zamiast zabraniać- pokażmy i nauczmy jak świadomie i odpowiedzialnie korzystać z mobilnych zasobów współczesnej edukacji. Moje Pierwszaki przyjęły je z ogromnym entuzjazmem i co najważniejsze: z wzajemnością.

Notka o autorce: Martyna Radłowska-Lewińska – raczkujący nauczyciel edukacji wczesnoszkolnej w Niepublicznej Szkole Podstawowej w Mielcu. Zainspirowana Inspiracjami Wczesnoszkolnymi postanowiła działać i…inspirować dalej. Wprawdzie pracę z TIK dopiero rozpoczyna, ale wierzy, że już wkrótce tablety, projekty i apki zadomowią się w jej klasie na dobre. Jej motto: WSZYSTKIE TIKi DOZWOLONE. Niniejszy artykuł ukazał się w blogu Superbelfrów, licencja CC-BY-SA.

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Wykładam matematykę i staram się postępować na przekór pewnego określenia czym jest wykład: to trans...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykłady w stylu programów popularnonaukowych?
Zawsze najważniejszym jest mieć coś do powiedzenia. Interesującego, ważnego, wartościowego. Dobrze j...
Jak widzę, odniósł się Pan do mojego komentarza, więc odpowiem.Programy B. Wołoszańskiego były różne...
Pani Anno, to co zamierzam napisać dotyczy zarówno psychologów szkolnych jak i pedagogów. I jedni i...
Drodzy Państwo, czy głupotę można nazywać po imieniu? Czy głupota ministra jest głupotą szkodliwą? C...
Jak się zadaje pytanie całej klasie to nie odpowiadają nieśmiali. Te rady są ok tylko dla tych, któr...
Faktycznie ocenomania, czyli obsesja wszystkich: rodziców, uczniów, nauczycieli, na punkcie ocen (a ...
Co się stanie z tą postpiśmienną cywilizacją, gdy nastąpi długotrwały brak energii elektrycznej...?

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie