Lekcje muzyki w szkole zazwyczaj traktowane są po macoszemu, a na pewno niewiele wspólnego mają z inspirującą artystyczną podróżą. Zamiast skarżyć się na brak pomocy naukowych, warto poszperać trochę w sieci i zobaczyć jak wielki tkwi w niej potencjał. Przykładem jest e-learningowy kurs dla szkół średnich - Experiencing Music 2200.
Za pomocą edukacyjnego serwisu YouTube/edu, można znaleźć bardzo inspirujące materiały wideo pokazujące jak sieć staje się doskonałym sprzymierzeńcem każdego nauczyciela. Poniżej przetłumaczona prezentacja – wywiad z Andrew Mercerem, nauczycielem muzyki z Nowej Funlandii (Kanada), który swoje zajęcia prowadzi za pomocą e-learningu, docierając również do uczniów, którzy nie mają na co dzień możliwości uczestniczenia w zajęciach z muzyki.
Unikalne doświadczenie
Nazywam się Andrew Mercer, jestem muzykiem i uczę muzyki przez Internet. Moi uczniowie są rozrzuceni po całym terytorium Nowej Funlandii i Labradoru. Są uczniami szkół średnich. Kurs który prowadzę nazywa się Experiencing Music 2200 (z ang. doświadczanie muzyki). Mój ojciec jest skrzypkiem i dorastałem otoczony muzyką. Na uniwersytecie studiowałem grę na skrzypcach. Potem zostałem nauczycielem i kiedy wszedłem do systemu szkolnictwa, zauważyłem, że Internet jest sposobem na większe szanse edukacyjne dla moich uczniów. Mój kurs odpowiada na potrzeby osób, które mieszkają na terenach wiejskich, nie posiadają dostępu do nauczycieli muzyki, sztuki albo trenerów tańca. Dzięki niemu mogą zaliczyć obowiązkowe zajęcia artystyczne, a oprócz tego, kurs dostarcza im bardzo istotnego kulturowego i artystycznego doświadczenia.
Działam w środowisku on-line, gdzie mogę ciągle adoptować nowe technologie do tego czym aktualnie się zajmuję, stosować nowe techniki nauczania i w ten sposób ulepszać proces uczenia się. Każdego dnia uczniowie korzystają z różnych technologii dostępnych w sieci, więc jest to już ich druga natura – środowisko naturalne, ich świat, bo to pokolenie sieci. Takie aplikacje jak MSN i You Tube czy Piczo, używane są przez uczniów w zasadzie codziennie. Stały się częścią ich planu zajęć. Piczo to miejsce, gdzie uczniowie mogą budować swoje własne strony internetowe i jest to serwis dopasowany do potrzeb młodzieży. Narzędzia do rozwoju stron są bardzo proste w użyciu. My też go używamy na potrzeby kursu. Wszystkie strony, z których mogą korzystać uczniowie, czy też wymieniać się uwagami, umieszczone są właśnie na Piczo [zobacz stronę Andrew Mercera]. Kiedy uczniowie na nie wchodzą, zdają sobie sprawę, że przecież sami korzystają z tych serwisów, że ich znajomi też mają strony na Piczo. Także poruszamy się w ich środowisku.
Skąd czerpać inspirację?
Staram się aktualizować najnowsze informacje na swojej stronie, żeby uczniowie mogli śledzić, jaka nowa muzyka pojawiła się ostatnio w sieci. Mogą tam znaleźć informacje o muzyce, której sami lubią słuchać. Także do wyboru jest naprawdę dużo różnych aplikacji dostępnych w sieci, które staram się włączyć do ich własnych muzycznych doświadczeń. A to przecież zmienia się z dnia na dzień. Codziennie widzę napisy „najnowszy kawałek”, sprawdzam co to i nie mogę się nadziwić, że jest aż taki dobry. Zastanawiam się wtedy, jakby włączyć go do jakichś zajęć. Jeżeli to coś związanego z dziedziną muzyki to świetnie. Także staram się włączać te rzeczy do programu nauczania. To co podoba mi się wyjątkowo, to tworzenie podcastów, które są obecnie bardzo rozpowszechnione w różnych dziedzinach i wiele się o nich mówi. Przez dłuższy czas zastanawiałem się, jaki jest najlepszy sposób, żeby z nich korzystać. Kiedy uczniowie tworzą swoje własne utwory, mogą się nagrać, używając np. otwartego i darmowego oprogramowania Audacity, służącego do tworzenia nagrań. Wszyscy moi uczniowie mają ten program na swoich komputerach i uczą się jak go używać w czasie mojego kursu. Uczeń może na przykład nagrać się jak gra na gitarze, potem nagrać głos nałożony na gitarę, a jeszcze później dodać jeszcze jeden głos i zanim się obejrzysz masz już gotowy utwór.
Technologia dla edukacji
Nie jestem zwolennikiem włączania technologii do mojego kursu jeżeli nie mam dobrego, pedagogicznego powodu, żeby z niej korzystać. Osobiście wierzę przede wszystkim w solidne edukacyjne doświadczenie, które jest wzmacniane przez narzędzia. Potrzebujemy zadać sobie pytanie „Czego słuchają nasi uczniowie?”. Jeżeli są jakieś cele, które chcemy osiągnąć, to musimy znaleźć taki sposób, żeby płynęły one z tej muzyki, której oni słuchają. Dla przykładu, jeżeli chodzi o muzykę minimalistyczną, to przychodzą nam na myśl tradycyjni muzycy dwudziestowieczni, ale uczniowie słuchają… Deaf Punk, która jest świetną grupą minimalistyczną (…) Więc po co mówić uczniom o czymś czego nigdy nie słyszeli i nie znają, czemu nie puścić im Deaf Punk i powiedzieć, że to przykład muzyki minimalistycznej, a po tym jak poszukają informacji na temat tego czym jest muzyka minimalistyczna, można im powiedzieć o innych twórcach. A oni powiedzą „O, to brzmi zupełnie jak Deaf Punk. Lubię Deaf Punk, to może i te utwory mi się spodobają”.
Uczniowie, którzy chcą podzielić się ze światem swoją pracą mogą to zrobić. Na przykład jedna z moich uczennic przygotowała piękną aranżację na pianinie kilku piosenek Nirvany i stworzyła montaż wideo z kilku piosenek Nirvany, zdjęć Cobaina i klipów które znalazła w Internecie. Składając to razem ze swoim nagraniem stworzyła coś pięknego i przepełnionego emocjami. Chciała się tym podzielić, więc umieściła to na You Tube, gdzie każdy może to obejrzeć i liczba jej użytkowników jest niesamowita. Ludzie z całego świata słuchają muzyki wykonywanej przez uczennicę, która jest właśnie w mojej sieci.
Dać narzędzia i budzić kreatywność
Moim celem, który chcę osiągnąć z moim uczniami, to spróbować dać im narzędzia i wiedzę – know-how, które pozwolą im zacząć tworzyć. Jeżeli wykształcimy w uczniach umiejętności i zachęcimy ich do działania, myślę, że będą potrafili tworzyć rzeczy, o których nawet byśmy nie śnili. Znajdą nowe metody wykorzystania technologii, które im pokazaliśmy. Mam wiele przykładów uczniów, którzy tworzą muzykę i przygotowują własne aranżacje, tak jak uczennica, która przygotowała piosenki Nirvany. To niesamowite utwory. Ja tylko pokazałem im narzędzia, dostarczyłem im podstawowych informacji i przekonałem, że jedynym ograniczeniem, jest ich własna wyobraźnia. Czasem dzieciaki mogą po prostu poznać know-how i miejmy nadzieję trochę inspiracji, a potem tworzyć dzieła, z których mogą być dumni i tak się zaangażować w ten proces, że tak naprawdę staną się własnymi nauczycielami. Świat funkcjonujący w sieci, na ekranie komputera, w którym spędzają codziennie czas, oznacza, że wcale nie proszę ich o zrobienie czegoś zupełnie innego, ale pokazuję im pole do rozwoju ich możliwości twórczych.
Zobacz też program nauczania oraz przykładowe zadania dla uczniów kursu Experience Music 2200.