Przyszłość e-learningu szkolnego

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times
E-learningPowiększające się stale zasoby edukacyjne dostępne w sieci, coraz lepsza infrastruktura komputerowa, powszechność urządzeń łączących się z internetem i coraz lepszy dostęp do sieci, sprawiają, że coraz częściej w krajach zachodnich e-learning zaczyna być wykorzystywany również w nauczaniu szkolnym – i w szkołach podstawowych i średnich.
 
Jak wynika z nowego raportu „K-12 Online Learning“, przygotowanego przez The Sloan Consortium (Sloan-C) na podstawie badań wśród uczniów 800 amerykańskich szkół podstawowych i średnich (K-12) w roku szkolnym 2007/2008, największe korzyści z tej formy edukacji odnoszą szkoły położone na terenach wiejskich.

Edukacja na odległość dla uczniów tych szkół jest często – jak określili autorzy badania - „linią życia“, dzięki której mogą oni mieć kontakt ze światem i mogą się skutecznie uczyć.

Z raportu wynika, że „blended learning“ czyli nauczanie mieszane, łączące naukę w klasie szkolnej i e-learning, będzie najbardziej popularną metodą uczenia się w przyszłości. Aż 75% szkół biorących udział w badaniu miało co najmniej 1 ucznia zapisanego na kursy elearning lub blended learning. Jak wynika z danych, łącznie w Stanach Zjednoczonych korzysta z tej formy edukacji już 1 milion uczniów i zdecydowana większość badanych spodziewa się, że że liczba uczniów korzystających z tej formy nauki będzie w dalszym ciągu rosła.

Autorzy badania zauważają, że e-learning w systemie szkolnym K-12 rozwija się inaczej niż w szkołach wyższych. Uczelnie wyższe zainwestowały znaczące środki własne w stworzenie własnych programów i kursów online. Szkoły K-12 korzystają raczej z zewnętrznych dostawców kursów (najczęściej z wielu jednocześnie), zamiast opracowywać autorskie kursy.

E-learning cieszy się dużą popularnością wśród ogółu uczniów. Do korzystania z kursów online nie potrzeba specjalnych umiejętności, zaś wyniki badań dowodzą, że ta forma edukacji „szkolnej“ większości uczniów przynosi korzyści edukacyjne. Są one zdecydowanie największe w odniesieniu do uczniów małych szkół na terenach wiejskich. W tym wypadku edukacja online to nie tylko alternatywa do tradycyjnego nauczania, ale także często najważniejszy dostęp do aktualnych zasobów edukacyjnych o wysokiej jakości. Skorzystanie z tej formy pozwala również zaoszczędzić środki, które w przeciwnym razie szkoły musiałyby wydać na zatrudnienie nauczycieli do prowadzenia zbyt małych grup.

„Gdyby nie nauka online, w naszym powiecie byłoby o 40 absolwentów szkół mniej“ – zauważył jeden z uczestniczących w badaniu uczniów.

Chociaż e-learning spełnia oczekiwania zróżnicowanej grupy uczniów – tych, których nie stać na opłacenie zajęć w innym mieście lub dodatkowej pomocy, wielu respondentów badania zauważa, że aby odnieść sukces w tej nauce online, trzeba być naprawdę zdyscyplinowanym.

Wyniki potwierdzają, że jakość kursów online i koszt ich projektowania i dostarczenia do uczniów, stanowią najpoważniejszą barierę w rozwoju e-learningu szkolnego. Respondenci sugerowali dokładniejszą ewaluację kursów w celu poprawy ich jakości i funkcjonalności. „Jako administrator kursu, jestem za rozszerzeniem nauki online“ – zauważył jeden z uczestników badania. „Ale nasza społeczność, także nauczyciele, jest dość krytyczna względem jakości kursów i kontentu. Jednak jeśli tylko zadbamy o ewaluację i wysoką jakość procesu dydaktycznego, jestem pewien, że większość zaakceptuje tą metodę nauczania“

Obecnie, jak wynika z badania, najczęściej z form e-learningowych korzystają uczniowie szkół średnich. W szkołach podstawowych i nauczaniu przedszkolnym z tej formy zajęć korzysta około 21% uczniów.

Choć większość ekspertów zauważa, że e-learning nie odgrywa jeszcze poważnej roli w systemie oświaty, spodziewają się, że to zmieni się w przyszłości. „W ciągu pięciu lat rozwinie się wiele form mieszanych“ – zauważa Julie Young, założycielka Florida Virtual School. „Spodziewam się, że uczniowie będą chodzili do szkoły dwa razy w tygodniu, a trzy dni spędzali pracując w domach. Możliwe jest również takie rozwiązanie, że uczniowie będą jednocześnie uczestniczyli w pięciu zajęciach wymagających fizycznego przebywania w klasie i dwa kursy online“

Podobnego zdania są przedstawiciele międzynarodowej organizacji iNACOL (International Association for K-12 Online Learning), która promuje na świecie wykorzystanie e-learningu w nauczaniu w szkołach podstawowych i średnich: „Do tej pory formy mieszane – online i edukacji w szkolnej klasie stosunkowo wolno wchodziły do amerykańskich szkół. Patrząc jednak na modele edukacji w innych krajach, na przykład w Singapurze czy Australii, a także biorąc pod uwagę doświadczenia szkolnictwa wyższego, można przypuszczać, że w niedalekiej przyszłości poważna część nauczania będzie odbywać się z wykorzystaniem metody mieszanej (blended learning)“. Jak podsumowano w raporcie iNACOL – „takie podejście mieszane pozwala na połączenie tego co najlepsze – w nauczaniu online i w praktyce szkolnej klasy. Będzie to model dominujący w przyszłości i okaże się o wiele bardziej powszechny, niż każdy z dotychczasowych modeli nauczania z osobna.“

O tym, że e-learning będzie zastępował w niedalekiej przyszłości tradycyjne lekcje w szkole, przekonani są również naukowcy z Uniwersytetu Harvarda (zobacz: Szkoły przeniosą się do sieci?)

Prezentowane wyniki badań dość jasno ukazują silny trend w globalnej edukacji. Ma to również duże znaczenie dla Polski. Już teraz na terenach wiejskich istnieje wiele problemów z utrzymaniem małych szkół, o które walczy Federacja Inicjatyw Oświatowych. Zainwestowanie przez władze oświatowe w porządne i wysokiej jakości kursy e-learning rozwiązałoby poważne problemy związane z funkcjonowaniem nie tylko małych szkół. Warto inwestować poważne pieniądze w budowę profesjonalnych i zgodnych z nową podstawą programową kursów (dla wszystkich trzech typów szkół) z najważniejszych przedmiotów szkolnych, zamiast wydawać bez głowy dziesiątki milionów złotych na zakup przypadkowego multimedialnego oprogramowania i wpychania go na siłę do wszystkich szkół, z czym mieliśmy do czynienia pod koniec ub. roku.
 
(źródło: eSchoolNews, opr. własne)
 
(Notka o autorze: Marcin Polak jest twórcą i redaktorem naczelnym Edunews.pl, zajmuje się edukacją i komunikacją społeczną, realizując projekty społeczne i komercyjne o zasięgu ogólnopolskim i międzynarodowym. Prowadzi także międzynarodowy serwis edukatorów ekonomicznych i finansowych www.EconomicEducator.eu).
 
 

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Wykładam matematykę i staram się postępować na przekór pewnego określenia czym jest wykład: to trans...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykłady w stylu programów popularnonaukowych?
Zawsze najważniejszym jest mieć coś do powiedzenia. Interesującego, ważnego, wartościowego. Dobrze j...
Jak widzę, odniósł się Pan do mojego komentarza, więc odpowiem.Programy B. Wołoszańskiego były różne...
Pani Anno, to co zamierzam napisać dotyczy zarówno psychologów szkolnych jak i pedagogów. I jedni i...
Drodzy Państwo, czy głupotę można nazywać po imieniu? Czy głupota ministra jest głupotą szkodliwą? C...
Jak się zadaje pytanie całej klasie to nie odpowiadają nieśmiali. Te rady są ok tylko dla tych, któr...
Faktycznie ocenomania, czyli obsesja wszystkich: rodziców, uczniów, nauczycieli, na punkcie ocen (a ...
Co się stanie z tą postpiśmienną cywilizacją, gdy nastąpi długotrwały brak energii elektrycznej...?

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie