Przenieśmy naszą szkołę „w chmury”, bo nasi uczniowie już tam są. Mogłoby się wydawać, że cyfrowa szkoła to taka szkoła, w której jest dużo komputerów. Niektórzy stosują nawet przeliczniki w rodzaju: liczba uczniów na komputer. Tyle że od sprzętu, zwłaszcza tego dla ucznia i nauczyciela, jeszcze ważniejsze jest środowisko edukacyjne.
Najważniejsze jest zatem stworzenie spójnego „edusystemu”, w którym odbywa się proces edukacyjny. Cyfrowa szkoła to przede wszystkim środowisko zapewniające dostęp do treści i usług edukacyjnych, do multimediów i platform dostępnych w cyfrowej chmurze. Dla każdego, z każdego miejsca i o każdej porze. Urządzenie jest tylko swoistym interfejsem umożliwiającym skorzystanie z tych zasobów, niezależnym od architektury sprzętowej czy oprogramowania. Ma to olbrzymie znaczenie zwłaszcza w kontekście tzw. trendu BYOD (ang. bring your own device – przynieś własne urządzenie).
Po co nam taka szkoła?
Wszyscy wiemy, że dziś nie można uczyć tak jak 20 lat temu. Są inne źródła wiedzy, inne kanały przyswajania informacji. Żyjemy w cyfrowym świecie i pora uruchomić cyfrowy sposób nauczania. Przenieśmy naszą szkołę „w chmury”, bo nasi uczniowie już tam są! Ważne jest jednak to, aby robić to mądrze i odpowiedzialnie. Nic na siłę.
Nowe technologie mają dać nam nowe możliwości, a nie tylko adaptować stare. Wielu nauczycieli wpadło już w pułapkę, w której technologia tylko utrwaliła stare metody podawania wiedzy, podczas gdy aktywność uczniów spadła do minimum. Tymczasem technologia w szkole nie ma niczego zastąpić – ma wydajnie wspierać proces edukacji na każdym poziomie i w każdym obszarze. Najlepsza jest taka, która jest transparentna, niezawodna i zawsze pod ręką.
Aby efektywnie wdrożyć nowe technologie w polskiej szkole, nauczyciele powinni zastanowić się, w jaki sposób mogą im one pomóc w codziennej pracy. Jak mogą udoskonalić ich metody pracy? W jaki sposób wykorzystać je na lekcjach i w projektach, by lekcje były ciekawe, prowokowały do aktywności i stymulowały kreatywność?
Do dyskusji na ten temat warto też zaangażować uczniów i rodziców. Warto poznać ich oczekiwania i preferencje, porozmawiać o tym, jak może wyglądać ciekawa lekcja z wykorzystaniem technologii, jak powinien zaangażować się nauczyciel oraz czego oczekujemy od uczniów i jakie powinni wziąć na siebie obowiązki.
Koncepcja cyfrowej szkoły w dużym uproszczeniu opiera się na czterech głównych filarach: infrastrukturze, usługach, edukacji i zarządzaniu. Dla wielu szkół najistotniejszym problemem wydaje się infrastruktura, zakup sprzętu i jego utrzymanie. Szkoła powinna za jego pośrednictwem dostarczać usług edukacyjnych takich jak cyfrowe muzea, wideokonferencje, biblioteki i repozytoria, e-podręczniki i zasoby edukacyjne, platformy edukacyjne, dostęp do e-dziennika itp.
Dziś dystrybucja treści, oprogramowania i dostarczanie usług odbywa się przez internet, w związku z tym szkoły powinny dysponować stabilnym i szybkim szerokopasmowym łączem. Organizując infrastrukturę, nawet jeśli nie ma jeszcze odpowiednich możliwości technicznych, powinniśmy planować transmisję danych z prędkoścą 100 mb/s, a w perspektywie roku 2020 nawet z prędkością 1 gb/s. Takie parametry jest nam w stanie zapewnić łącze światłowodowe.
Szkole powinna zostać również zapewniona najwyższej jakości profesjonalna sieć bezprzewodowa, która umożliwi korzystanie z urządzeń i dostęp do usług edukacyjnych w każdej sali lekcyjnej. Z uwagi na to, że na małej powierzchni, jaką ma sala lekcyjna, musi pracować sprawnie kilkadziesiąt urządzeń, a za ścianą obok kolejne, sieć powinna być zbudowana tylko z wysoko wydajnego sprzętu. Sprzęt domowy do szkoły się nie nadaje.
Sieć, nauczyciele, szkolenia
Budowę sieci powinniśmy zacząć od projektu. Najlepiej zwrócić się o pomoc do fachowców, którzy dokonają pomiarów grubości murów, propagacji, rozmieszczą punkty dostępowe i inne urządzenia pośredniczące, określą ich liczbę i zasięg, a następnie naniosą wszystko na plany budynku. Otrzymamy wtedy dobrze zaprojektowany system z wyraźnie zaznaczonym zasięgiem i siłą sygnału sieci. Posiadając taką sieć będziemy mobilni, gotowi do realizacji zadań cyfrowej szkoły i zapewnimy sobie wysoki komfort pracy.
Kolejnym warunkiem powodzenia jest wsparcie grona pedagogicznego. Nawet najlepszy pomysł na cyfrową szkołę bez akceptacji nauczycieli nie ma szans powodzenia. Jeśli chcemy pracować z uczniami wykorzystując nowe technologie, powinniśmy najpierw dotrzeć do nauczycieli. Dziś komputer, iPad czy tablet to podstawowe narzędzie pracy nauczyciela. Takie narzędzie, stanowiące część systemu edukacyjnego, powinien otrzymać właśnie w szkole.
W tej sytuacji wielkie znaczenie mają kompetencje technologiczne nauczyciela. Dlatego bardzo ważne jest zorganizowanie serii „skrojonych na miarę” szkoleń, które pozwolą zastosować zdobyte umiejętności tu i teraz, nauczą rozwiązywania konkretnych problemów i zadań – na przykład posługiwania się dziennikiem elektronicznym, obszarem roboczym zespołu przedmiotowego, systemem wewnętrznej komunikacji, systemem raportowania, przygotowania własnych materiałów dydaktycznych itd.
Często dobrze zorganizowane szkolenia i codzienna praca z wykorzystaniem technologii wyłaniają kilku liderów, którzy potrafią dzielić się wiedzą i doświadczeniem. Wtedy proces ten, umiejętnie wzmacniany mechanizmami wewnątrzszkolnego doskonalenia, staje się samonapędzającą machiną edukacyjną.
Czas na mobilne technologie
Era klasycznych pracowni komputerowych wyposażonych w hałaśliwe i energochłonne maszyny już minęła. O ile sprawdzą się jeszcze na lekcjach informatyki, o tyle na innych przedmiotach nie będą optymalnym narzędziem pracy. Dziś prawdziwe znaczenie ma mobilność w nauczaniu. Mobilność, która umożliwia dostęp usług edukacyjnych z każdego miejsca i o każdym czasie. Zapewniają to tablety.
W szkole warto używać tabletów, bo:
- są lekkie i długo pracują na baterii (ok. 10 godzin nieprzerwanej pracy), można je schować do tornistra. Mogą być elektronicznym biurkiem, plecakiem czy tornistrem;
- są bardzo wygodne i poręczne, gabarytami przypominają zeszyt 60-kartkowy;
- są bardzo proste w obsłudze, nie wymagają dodatkowych akcesoriów, posługiwanie się nimi jest intuicyjne – wykorzystują naturalne gesty człowieka;
- są mobilne, można je zabrać ze sobą wszędzie, doskonale sprawdzają się w i ławce uczniowskiej, i na wycieczce;
- można podłączyć do nich całą gamę urządzeń – od mikroskopów do specjalistycznych detektorów i urządzeń pomiarowych, umożliwiają przeprowadzanie doświadczeń analiz i statystyk;
- są nowoczesne i łatwe w zarządzaniu.
Duża ilość aplikacji, które kształtują kreatywność ucznia, sprawia, że tablety mogą być uniwersalnym narzędziem zarówno do konsumowania, jak i kreowania treści. Ich bezproblemowa praca w sieci sprawia zaś, że są doskonałym interfejsem dla usług edukacyjnych. Tablet może być instrumentem muzycznym, studiem filmowym, narzędziem prezentacyjnym i rozbudowanym notatnikiem jednocześnie.
Cyfrowa szkoła to współczesna szkoła. Wykorzystanie w niej nowych technologii powinno być czymś bardzo naturalnym, bo takim właśnie jest w codziennym życiu. Żyjemy w środowisku wspomaganym technologią, zatem pozwólmy, by technologia pomagała nam zdobywać wiedzę, kształcić umiejętności i postawy. Pozwólmy jej uczynić szkołę jeszcze lepszą.
Notka o autorze: Dariusz Stachecki – nauczyciel dyplomowany, wicedyrektor Gimnazjum w Nowym Tomyślu, Apple Distinguished Educator (ADE) oraz Apple Professional Development Trainer (APD). Członek społeczności Superbelfrzy RP. Od 1991 r. jest animatorem i propagatorem idei wykorzystania TIK (technologii informacyjno-komunikacyjnych) w edukacji. Członek Rady ds. Informatyzacji Edukacji oraz Zespołu ds. Strategii przy Ministrze Edukacji Narodowej.
(Źródło: Lupa Instytutu Obywatelskiego)