Pracodawcy coraz częściej wymagają od pracowników umiejętności współpracy w zespole, myślenia projektowego oraz kreatywności w poszukiwaniu nowych rozwiązań usprawniających działalność firmy. Edukatorzy i pracodawcy zgadzają się ze sobą, że kreatywność jest ważna także dla uczącej się młodzieży, choć ta nie zawsze potrafi w pełni wykorzystać swój potencjał.
W kwietniu br. ukazał się w Stanach Zjednoczonych raport „Gotowi na innowacje: czy edukatorzy i dyrektorzy współpracują na rzecz rozwoju kreatywności pracowników?”. Badanie ankietowe - w celu identyfikacji i porównania podejść do innowacyjności - przeprowadzono z kierownikami 155 szkół publicznych i dyrektorami 89 amerykańskich firm. Jak się okazuje, istnieją rozbieżności między tym co mówią i tym jak postępują uczestnicy badania. Większość szkół średnich i pracodawców deklaruje, że zapewnia edukację i praktyki w warunkach sprzyjających rozwojowi kreatywności - jako przedmioty do wyboru lub w podstawowym wymaganym zakresie.
W podobnym badaniu przeprowadzonym w 2006 r. „Czy oni naprawdę są gotowi na podjęcie pracy”, pracodawcy wskazali innowacyjność i kreatywność wśród pięciu najważniejszych umiejętności w miejscu pracy na najbliższe pięć lat.
„Wierzymy, że nadszedł czas dla pracodawców, aby ocenili jak ich firmy wspierają edukację, jakie oferują programy i kursy dla swoich pracowników. Wypadają bowiem blado na tle wartości strategicznych, które sami wskazali – innowacyjność i podtrzymywanie kreatywności.” - mówi Jonathan Spector, dyrektor the Conference Board. „To także dobry czas na poprawę dialogu pomiędzy wszystkimi sektorami, który pozwoli na lepsze zrozumienie i wyrównanie wysiłków rozwijających kreatywność u obecnych i przyszłych pracowników.”
63% z grona pracodawców poszukujących kreatywności, woli twórczych pracowników niż tych uzdolnionych technicznie. Annette Byrd, dyrektor Zdrowego Środowiska Pracy (Healthy Work Environment) w firmie GlaxoSmithKline i uczestniczka badania w 2006 r. mówi, że jej „firma potrzebuje ludzi, którzy myślą wykorzystując półkulę odpowiedzialną za twórcze myślenie – ludzi, którzy grają w orkiestrze, malują, są wolontariuszami. To poprawia umiejętności symbiotycznego myślenia, nie zawsze myślenia według tych samych paradygmatów, uczenia się wprowadzania w życie nowych pomysłów i lepszego wykonywania swoich obowiązków za mniejsze pieniądze.”
Kiedy pokazano pracodawcom listę ośmiu czynności lub opcji szkoleniowych, które wskazali jako wspierające rozwój innowacyjności, mniej niż 1 na 10 odpowiedział, że zapewnia te możliwości swoim pracownikom.
“Nie ma wątpliwości co do tego, że zasadniczym elementem edukacji powinna być sztuka (wizualna, teatralna, słowa)” – zauważa Robert L. Lynch, prezes i dyrektor generalny Americans for the Arts. „Dodatkowo, sztuka jest podstawowym narzędziem do budowania twórczego myślenia niezbędnego do zapewnienia powodzenia amerykańskiemu biznesowi i kulturze.”
Badanie rozpoczęto od zapytania pracodawców i kierowników jak definiują twórczość, dając im listę 11 umiejętności i prosząc, aby wskazali, które najlepiej określają kreatywność. Obie grupy były zgodne co do tego, że „zdolność do rozpoznawania nowych wzorów zachowań lub nowych kombinacji działań” oraz „integracja wiedzy z różnymi dyscyplinami” najbardziej obrazują kreatywność. Rozbieżność powstała przy „identyfikacji problemu lub artykulacji”, którą pracodawcy uplasowali wysoko, a kierownicy dopiero na 9. miejscu. „Rozwiązywanie problemów” kierownicy wskazali na 1. miejscu, a pracodawcy dopiero na 8. Te rozbieżności mogą wynikać z faktu, że szkoły uczą, jak rozwiązywać dany problem, podczas gdy biznes oczekuje od pracowników przede wszystkim umiejętności identyfikacji problemu, na jaki napotyka podczas pracy.
Wyniki pokazały, że edukatorzy i pracodawcy powinni prowadzić dialog, aby mieć pewność, że rozumieją nawzajem swoje punkty widzenia i oczekiwania. Rozwijanie kreatywności w studentach zaowocuje nie tylko wykwalifikowanymi pracownikami, ale także ułatwi uczniom odnoszenie życiowych sukcesów.
Opracowano na podstawie artykułu z eSchoolNews.