Wakacyjny reset vs natłok pomysłów

fot. Fotolia.com

Narzędzia
Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Odpoczynek jest sztuką, którą nie każdy z nas opanował na ocenę celującą. Nie ma takiego przedmiotu w szkole, nikt z „odpoczywania” nas nie egzaminował… W dzisiejszym szybkim tempie życia, często zapominamy o potrzebie regeneracji zarówno ciała, jak i umysłu. Jako ludzie, często utożsamiamy odpoczynek z lenistwem, co może prowadzić do poczucia frustracji… Z kolei jako nauczyciele, mamy tendencję do ciągłego myślenia o pracy, projektach, zadaniach nawet podczas urlopu.

Odpoczynek wymaga świadomego odcięcia się od codziennych obowiązków i pozwolenia sobie na chwilę wytchnienia. To w dużej mierze odwaga do bycia tu i teraz, cieszenia się chwilą oraz dbania o swoje potrzeby. Ale co jeśli, wakacyjny wyjazd, miejsce, ludzie nas zainspirują… w głowie pojawią się pomysły na szkolne wyzwania i aktywności? Mamy szybko wyrzucić je z umysłu w myśl zasady, że podczas urlopu nie mogę myśleć o pracy? Chyba sama tak nie potrafię! Co nie znaczy, że rzucam wszystko i biegnę po laptop, by tworzyć… Mamy kilka aplikacji, które w roku szkolnym wykorzystujemy chętnie do działania z uczniami a w okresie urlopu pozwolą nam odciążyć myśli… z pełnym zadbaniem o moc pomysłów. Oto Wakelet i Canva – z łatwym dostępem w telefonie. Doskonale sprawdzi się też cyfrowy notatnik. No i oczywiście dobry plan na nadchodzące dwa miesiące. Plan uwzględniający również odrobinę szaleństwa i spontanicznych decyzji.

Ucząc biologii, zawsze wskazuję uczniom niezwykłą moc homeostazy, tej dotyczącej naszego organizmu, jak i całej przyrody. W wersji wakacyjnej rozumiem ją jako balans między odpoczynkiem a przygotowaniem na nowe wyzwania. Przecież na siłę nie trzeba się odcinać od przygotowań do nowego roku szkolnego… nie trzeba pilnować się na każdym kroku, by nie wracać myślami do swojej pracowni, planów i pomysłów. Na wszystko jest czas i miejsce… Kluczowe jest tu zarządzanie czasem i zadaniami tak, aby zadbać o siebie po tym trudnym roku szkolnym, ale i przed kolejnymi obowiązkami. Zdecydowanie wolę płynność… niż rzucanie się na głęboką wodę z dniem 1 września.

Po pierwsze – odpoczynek

Po intensywnym roku szkolnym zasługujemy na czas oddechu. Jest to nie tylko przyjemność, ale także konieczność dla naszego zdrowia psychicznego i fizycznego. Nasze ciało ewolucyjnie nie jest dostosowane do takiego poziomu stresu, jaki mu ciągle serwujemy w czasie roku szkolnego. Wręcz obowiązkiem jest dla nas wyciszenie i naładowanie naszych edukacyjnych bateryjek. Czy przychodzi nam to łatwo? Zapewne nie, więc może warto wykorzystać element projektu uczniowskiego i tak po prostu ustalić ze sobą samym plan działania:

  • wyznaczam konkretne dni lub tygodnie przeznaczone wyłącznie na relaks: wyjazd z bliskimi, czas dla siebie, czas dla rodziny, moje pasje itp.
  • spisuję listę zadań zawodowych – tylko priorytetowych, bo urlop to nie czas nadrabiania wszelkich zaległości (znacie macierz Eisenhowera – sposób na określanie zadań wg priorytetów i wag? Polecam!)
  • tworzę harmonogram, który uwzględnia regularne przerwy i czas na odpoczynek.

Ufff zrzuciłam ze swoich barków wiele oczekiwań i natrętnych myśli, kolekcja w Wakelecie utworzona i uzupełniona… pora odetchnąć z ulgą.

Po drugie – refleksja

I tu również odniosę się do projektu uczniowskiego, którego nieodłącznym elementem jest podsumowanie i ukochana przez nasze grono – ewaluacja. Warto na chwilę się zatrzymać i poświęcić kilka chwil na refleksję nad minionym rokiem szkolnym:

  • analizuję to, co się nam udało oraz to, co chciałabym poprawić i zmodyfikować,
  • notuję swoje przemyślenia.

Taka postawa pozwala na lepsze przygotowanie się na nadchodzący rok szkolny. Większa świadomość naszych działań i efektów to nie tylko elementy awansu zawodowego czy znienawidzonej papierologii, ale nasz wewnętrzny rozwój jako nauczycieli i zwyczajnie szczęśliwych ludzi.

Po trzecie – głowa pełna pomysłów

Nie wyobrażam sobie, nie wykorzystać wakacyjnego potencjału na planowanie nowych projektów i innowacji w nauczaniu. Bez presji codziennych obowiązków, możemy poświęcić czas na twórcze myślenie i rozwijanie naszych edu-zainteresowań. Może właśnie podczas spaceru brzegiem morza wpadniesz na pomysł fantastycznej lekcji, interdyscyplinarnego projektu lub uzupełnienia swoich materiałów dydaktycznych o nowe zasoby – nie siłuj się z tymi myślami, zachowaj tę iskierkę w pamięci notatnika i ciesz się wolnością urlopu. Jeśli masz ochotę i tylko wtedy (i jeśli nie jest to szept twojego krytyka wewnętrznego, który aż czyha na moment, gdy zasiądziesz wygodnie w fotelu, by przypuścić atak nękającymi myślami) zapisz się na ciekawy webinar, kurs czy szkolenie. Samorozwój to również budowanie poczucia własnej wartości, to forma zadbania o siebie… ale tylko w zgodzie ze sobą.

Po czwarte – znajdź swój rytm

Umiejętność zarządzania czasem jest kluczowa, aby pogodzić odpoczynek z przygotowaniami do nowego roku szkolnego. Chodzi o to, by wykorzystać dostępny czas bez uczucia przytłoczenia. I tak jak w projekcie uczniowskim – bądź elastyczny w swoim planowaniu. Jeśli okaże się, że potrzebujesz więcej czasu na odpoczynek, dostosuj swój harmonogram, nie złość się na siebie i otoczenie… to nie jest wspierające. Każdy z nas ma inne potrzeby i możliwości – powtarzamy to naszym uczniom, pora by te słowa trafiły i do nas. Dla kogoś ostatni tydzień sierpnia będzie w sam raz, by wszystko sobie przygotować i czuć się z tym komfortowo. Ktoś inny wybierze opcję małych zawodowych porcji zadań przeplatanych wakacyjnymi wypadami. A jeszcze ktoś inny wpadnie z impetem we wrześniowy szał i będzie czuć się jak ryba w wodzie. Kluczem jest patrzeć na siebie i nie porównywać się z innymi.

Okres nauczycielskiego urlopu może być połączeniem pięknego z pożytecznym. Wyobrażam sobie to tak: spokojny, ciepły wieczór na tarasie z ciekawym artykułem, np. jak działa mózg nastolatka… Wspaniała perspektywa! Zatem, życzę pięknego urlopu, dobrych wyborów oraz czasu na zadbanie o własne zdrowie i samopoczucie, które pozwolą na rozpoczęcie nowego roku szkolnego z energią i motywacją do działania (dla naszych uczniów i oczywiście z frajdą dla nas samych).

 

Notka o autorce: Bogusia Mikołajczyk aka Biologus designans jest nauczycielką biologii i przedmiotów zawodowych z zakresu bioanalityki, farmacji i kryminalistyki w Zespole Szkół Chemiczno-Medycznych i Ogólnokształcących w Tarnowskich Górach. Z wykształcenia biotechnolożka. Przyświeca jej zasada: "nauczanie przez doświadczanie, skojarzenia i notowanie". Laureatka ogólnopolskich konkursów, w tym na projekty edukacyjne. Autorka i współautorka innowacji pedagogicznych, koordynatorka programów profilaktycznych, współpracuje m.in. z WSIP, wydawnictwem WIR i Semantika, a także instytucjami edukacyjnymi. Absolwentka studiów podyplomowych: Biologia w szkole oraz Kryminalistyka z toksykologią sądową, nagrodzona tytułami: Wakelet Ambassador, Lider projektu Zaproś mnie na swoją lekcję, Promotor ekologii projektu EKO-SZKOŁA. Finalistka Konkursu Nauczyciel Jutr@ 2022. Niniejszy artykuł ukazał się w blogu Superbelfrów. Licencja CC-BY-SA.

Edunews.pl oferuje cotygodniowy, bezpłatny (zawsze) serwis wiadomości ze świata edukacji. Zapisz się:
captcha 
I agree with the Regulamin

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie