Kiedy Justyna Suchecka ma chwilę "wolnego" czasu, to zabiera się za pisanie większych dzieł... Bohaterką jej trzeciej już książki jest... polska szkoła. Dlaczego? Bo cała nadzieja w szkole! (taki też jest tytuł tej ostatniej publikacji). Zdaniem autorki polska szkoła może być wspaniała, o ile wszyscy zabierzemy się za jej poprawianie. "Lepszą szkołę każdego dnia może budować każde z nas! (...) Głęboko wierzę, że również ode mnie – nie tylko od ministrów, samorządowców czy kuratorek – zależy to, jak będą wyglądały nasze szkoła i przyszłość" - przekonuje.
Takie podejście do oddolnego zmieniania edukacji jest obecne w Polsce od dość dawna, żeby wspomnieć choćby tylko działania Superbelfrów, ruchu Wiosna Edukacji, Budzących się Szkół, INSPIR@CJI (i pewnie jeszcze wielu wielu innych organizacji i inicjatyw...), więc apel autorki, młodej matki, której dziecko pójdzie za kilka lat do szkoły), nie jest niczym nadzwyczajnym. No chyba, że decydenci potraktują poważnie ten apel jednej z najważniejszych w naszym kraju dziennikarek zajmujących się edukacją. Na pewno wiele mogliby zrobić, aby to wspólne (odgórne i oddolne zarazem) budowanie lepszej polskiej szkoły mogło nabrać realnych rozmiarów i większego sensu. Z drugiej strony apel ten może zachęcić jeszcze więcej osób - nauczycieli, dyrektorów, rodziców, młodzież - do działań oddolnych mających realny wpływ na jakość nauczania, rozwoju i "bycia" w szkole.
"Projektując szkołę przyszłości, myślmy o tym, że nie tylko ma być gotowa na świat przyszłości, ale że również może ten świat kreować. To przecież dzisiejsi uczniowie i uczennice tę przyszłość napiszą. Jeśli wychowamy ich na otwartych, ciekawych świata, krytycznych obywateli i obywatelki, już samą swoją obecnością uczynią świat lepszym. To daje mi nadzieję" - podkreśla Justyna Suchecka we wstępie.
Jak możemy zmienić polską szkołę, by stała się wspaniała? Justyna Suchecka, od lat przyglądająca się edukacji w Polsce, zaprosiła do rozmowy kilkanaście osób, które od dawna angażują się w działalność edukacyjną - diagnozuje wraz z nimi, jak się zachowujemy, co zaniedbujemy, na co nie zwracamy dostatecznej uwagi, co boli uczniów, rodziców i nauczycielki. Mamy wiele elementów systemu edukacji, w których potrzebna jest zmiana, i to raczej pilna. Powinniśmy się za to zabrać razem, nie polegając tylko na działaniach ministerstwa
"Edukacja przyszłości nie jest dla mnie przede wszystkim opowieścią o XXII wieku, nowych technologiach (również takich, których jeszcze nawet nie umiemy sobie wyobrazić) czy lekcjach kodowania. Kiedy myślę o tym, co dopiero nastąpi, skupiam się na jutrze, kolejnym tygodniu, semestrze, następnym roku szkolnym. Bo szkoła to nie tylko przygotowanie do życia, które dopiero nastąpi. Szkoła to również życie tu i teraz. A ja mam tylko sześć lat – zanim moja córka pójdzie do szkoły – by coś zmienić. Inne dzieci mają go jeszcze mniej albo już są uczennicami czy uczniami. Dlatego od decydentów domagam się działań już dziś." - pisze autorka.
"Czemu ma służyć szkoła, która nie podporządkowuje się tylko sztywnej logice egzaminów?" Justyna Suchecka kończy tak: "Mam nadzieję, że budowaniu przyszłości, w której będziemy widzieć innych ludzi w pełni. Z ich lękami i słabościami, które szkoła może oswajać i niwelować. Ale też z ich radościami i talentami, których żaden test nie zmierzy, a z których jako społeczeństwo możemy czerpać siłę. Na dobry początek musimy zaufać, że taka szkoła jest możliwa. W niej cała nadzieja".
Notka o książce:
"Cała nadzieja w szkole", Justyna Suchecka.
Wydawnictwo W.A.B., 2024, ISBN 978-83-8387-154-7
Więcej tutaj
Notka o autorze: Marcin Polak jest twórcą i redaktorem naczelnym portalu o nowoczesnej edukacji Edunews.pl (2008-) i organizatorem cyklu konferencji dla nauczycieli INSPIR@CJE (2013-). Zajmuje się zawodowo edukacją od 2002, angażując się w debatę na temat modernizacji i reformy szkolnictwa (zob. np. Dobre zmiany w edukacji, Jak będzie zmieniać się edukacja?). Należy do społeczności Superbelfrzy RP.