O społeczeństwie informacyjnym, rozwoju i wykorzystaniu Internetu w Polsce wypowiadali się eksperci podczas konferencji, zorganizowanej 12 maja przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji w Bibliotece Narodowej w Warszawie. Konferencja była częścią tegorocznych obchodów Światowego Dnia Społeczeństwa Informacyjnego.
Zgromadzenie Ogólne Organizacji Narodów Zjednoczonych uchwaliło w 2006 r., że 17 maja będzie obchodzony przez społeczność międzynarodową jako Światowy Dzień Społeczeństwa Informacyjnego. Tegoroczny dzień społeczeństwa informacyjnego przebiegnie pod hasłem: ICT for a better life – Technologie informacyjne podnoszą jakość życia. Organizatorem obchodów Światowego Dnia Społeczeństwa Informacyjnego w Polsce od 2007 roku jest Polskie Towarzystwo Informatyczne.
Podczas spotkania specjaliści, naukowcy i przedstawiciele administracji zaprezentowali swoje poglądy na temat rozwoju infrastruktury szerokopasmowego Internetu i usług internetowych oraz Programu Cyfrowego dla Europy. Przedstawiony został również portret polskich internautów wynikający z danych statystycznych oraz obejmujący takie zagadnienia jak aktywność użytkowników w sieci czy wpływ Internetu na nasze społeczeństwo. Spośród wszystkich tematów poruszanych podczas konferencji, omówimy tu te wątki, które mogą mieć największy związek z obszarem edukacji.
Dominik Rozkrut z Głównego Urzędu Statystycznego zaprezentował raport GUS-u pt. Społeczeństwo Informacyjne w Polsce. Wyniki badań statystycznych z lat 2004-2008. Z komputera i internetu korzysta mniej więc co drugi mieszkaniec Polski, z czego niemal dokładnie połowa to kobiety; najwięcej internautów jest wśród mieszkańców dużych miast, osób z wyższym wykształceniem, posiadających stałą pracę. Liczby pokazują, że ze swym stanem upowszechnienia społeczeństwa informacyjnego Polska lokuje się w skali europejskiej poniżej średniej europejskiej, choć wyprzedza takie kraje jak Czechy, Węgry, Portugalia, czy Włochy.
Andrzej Garapich (Polskie Badania Internetu) nakreślił te obszary internetowych usług, których popularnośc rośnie najszybciej. Należą do nich: liczba i populacja internetowych społeczności, handel elektroniczny, turystyka oraz usługi TV i wideo. Zwłaszcza ten ostatni sektor odznacza się niezwykle dynamicznym wzrostem oraz szybko zmieniającym się profilem, dlatego nadal trudno jest przewidzieć, który kierunek rozwoju tych usług okaże się kierunkiem strategicznym.
Z kolei Dominik Batorski (Uniwersytet Warszawski) pokazał wyniki badań nad społecznymi konsekwencjami upowszechnienia internetu. W skali indywidualnej uzyskanie kompetencji w zakresie korzystania z narzędzi informatycznych w wyraźny sposób owocuje wzrostem pozycji społecznej i zawodowej, wzrasta tez szansa znalezienia pracy i awansu zawodowego. W skali społecznej postępują procesy samoorganizacji działań zbiorowych i formułowania niezależnej opinii publicznej, wzrasta tez poziom „wiedzy wspólnej”, realizowanej przez portale w rodzaju mamprawowiedziec.pl, sie pomaga.pl, czy np. witryny grupujące konsumentów niezadowolonych z jakiegoś produktu czy usług jakiejś firmy.
Internet bardzo sprzyja pobudzaniu rozwojowi aktywności społecznej – jest narzędziem i platformą porozumiewania się, pozwalającą na spotykanie i wymianę z ludźmi, z którymi trudno byłoby spotkać się w "realu".
Mirosław Filiciak (Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej) interesujące wyniki badań populacji "cyfrowych tubylców", czyli ludzi, którzy dojrzewali już w otoczeniu nasyconym cyfrowymi środkami komunikacji. Badania przeprowadzono w trybie obserwacji grupy 150 osób w wieku 16-18 lat. Jak z nich wynika, cyfrowa młodzież w ogóle nie spełnia pesymistycznych przepowiedni sprzed paru lat, głoszących np. że ludzie „przypisani do komputera” będą samotnikami, żyjącymi w odosobnieniu i oderwaniu od bezpośrednich relacji ludzkich. Socjolodzy zaobserwowali ogromna intensywność kontaktów interpersonalnych – realizowanych w trybie „always on line”, ale jak pokazują wyniki badań, dla aktywnych internautów spotkania twarzą w twarz są równie ważne.
Być może "cyfrowy" człowiek staje się być czymś w rodzaju biologiczno-cyfrowej hybrydy, dla której komórka (laptop, smartfon itp.) jest jakby dodatkowym zmysłem służącym nie tylko do komunikacji, lecz również do przechowywania, pamięci osobistych zasobów informatycznych, najczęściej plików foto lub wideo. Jak zauważają socjologowie, ten nowy "gatunek" wykazuje nowy, swoisty rodzaj refleksyjności, aczkolwiek cyfrowi tubylcy mają często kłopot z pogłębioną refleksją nad informacjami, które do nich docierają.
Wydaje się jednak, że społeczeństwo informacyjne w Polsce jeszcze cały czas jest na wczesnym etapie kształtowania się. Jak wynika z badań GUS, umiejętności informatyczne Polaków wprawdzie systematycznie rosną – od 2005 odnotowano bardzo szybki wzrost w przypadku takich umiejętności jak: korzystanie z wyszukiwarki internetowej (o 10 punktów procentowych), wysyłanie e-maili z załącznikami oraz telefonowanie przez internet (o 8 punktów procentowych), ale wciąż – w obliczu możliwości współczesnych technologii, umiejętności te można określić jako poziom absolutnie podstawowy. Dla porównania – umiejętności bardziej zaawansowane, jak np. tworzenie własnych stron internetowych, czy programowanie, pozostają na bardzo niskim poziomie. W 2007 r. stronę internetową potrafiło stworzyć w Polsce 7% populacji (ok. 2 mln osób), zaś napisać prosty program w wybranym języku 5%. Wyniki te wskazują, że potrzebny jest powszechny program rozwoju kompetencji informatycznych i nie powinien on obejmować jedynie młodzieży uczącej się w szkołach, ale większą część populacji.
(Źródło: PTI, MSWiA, GUS, opr. własne)
(Notka o autorze: Marcin Polak jest twórcą i redaktorem naczelnym Edunews.pl, zajmuje się edukacją i komunikacją społeczną, realizując projekty społeczne i komercyjne o zasięgu ogólnopolskim i międzynarodowym)