Przy okazji I edycji konkursu na Najbardziej Innowacyjną i Kreatywną Uczelnię w Polsce, zapytaliśmy uczelnie o stosunek do otwartej edukacji. Poprzez sondę chcieliśmy zorientować się, czy mają one świadomość istnienia otwartych zasobów edukacyjnych, oraz – co istotniejsze – jaki mają stosunek do powiększania takich zasobów w sieci.
Dane otrzymaliśmy od 58 uczelni wyższych, zarówno publicznych, jak i prywatnych, wśród których znalazło się wiele uczelni zajmujących wysokie miejsca w rankingach publikowanych przez media. Opinie są zapewne bardziej stosunkiem przedstawicieli uczelni do otwartej edukacji, niż uczelni jako ogółu społeczności akademickiej, ale same ankiety były wypełniane przez osoby odpowiedzialne za kształt polityki komunikacyjnej uczelni - zewnętrznej i wewnętrznej, a zapewne – jak to zazwyczaj dzieje się przy udziale uczelni w rozmaitych konkursach i rankingach – także pod nadzorem władz uczelni. Choć nie możemy z nich wyciągać wniosków co do całego środowiska akademickiego, są jednak dowodem na to, że polskie uczelnie coraz bardziej otwierają się na ideę dzielenia się zasobami edukacyjnymi z użytkownikami sieci.
Zdecydowana większość ankietowanych (78%) uważa, że ponieważ studenci są przyzwyczajeni do korzystania z zasobów edukacyjnych w Internecie - uczelnia powinna przygotowywać i zamieszczać w sieci własne materiały edukacyjne, właśnie głównie z myślą o swoich studentach. Tylko 33% ankietowanych uznało, że uczelnia powinna zapewnić przede wszystkim wysoki poziom nauczania w oparciu o tradycyjne metody nauczania – zaś zasoby edukacyjne w sieci nie są dla niej priorytetem.
Każda uczelnia powinna tworzyć Otwarte Zasoby Edukacyjne, ponieważ jest to forma wyrównywania szans edukacyjnych, na czym powinno zależeć wszystkim instytucjom edukacyjnym – tak uważa 72% przedstawicieli uczelni biorących udział w konkursie, a jeszcze więcej – 86% - że każda szanująca się uczelnia powinna pokazywać dorobek naukowy swoich pracowników naukowych, między innymi na stronie internetowej lub osobnej platformie edukacyjnej. Aż 93% ankietowanych nie zgodziło się z twierdzeniem, że zamieszczanie materiałów edukacyjnych przygotowanych przez pracowników uczelni w sieci nie jest potrzebne, gdyż wszystkie materiały i informacje o źródłach studenci otrzymują na zajęciach i wykładach.
Uczelnia świadoma swojego potencjału naukowego i dydaktycznego powinna zawsze publikować przynajmniej część swoich zasobów edukacyjnych w sieci – uważa 81% respondentów - wykorzystując w tym celu nie tylko własną stronę internetową, ale i inne serwisy, np. YouTube.
Z sondy wynika, że tworzenie w sieci własnych zasobów edukacyjnych uczelni nie osłabia jej konkurencyjności w stosunku do innych uczelni. Tylko 5% ankietowanych uważa, że ta forma działalności edukacyjnej za bardzo odkrywa atuty uczelni i może prowadzić do "kopiowania" pomysłów przez konkurencję. Wręcz przeciwnie – 83% przedstawicieli uczelni uznało, że zamieszczanie materiałów edukacyjnych przez uczelnię w sieci jest sposobem zwiększenia konkurencyjności względem innych instytucji edukacyjnych i sposobem na przyciągnięcie potencjalnych studentów.
Z opinii wyrażonych przez przedstawicieli 58 szkół wyższych z całego kraju można chyba jednak – optymistycznie – wysnuć wniosek, że otwarta edukacja w Polsce ma szansę rozwinąć się i to przy dużym współudziale jednostek kształcenia wyższego.
(Notka o autorze: Marcin Polak jest twórcą i redaktorem naczelnym Edunews.pl, zajmuje się edukacją i komunikacją społeczną, realizując projekty społeczne i komercyjne o zasięgu ogólnopolskim i międzynarodowym)