Wyniki czwartoklasistów w TIMSS 2019

fot. Fotolia.com

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Polscy uczniowie klas czwartych w Międzynarodowym Badaniu Wyników Nauczania Matematyki i Nauk Przyrodniczych (TIMSS) 2019 zajęli 26. miejsce w matematyce i 16 w przyrodzie. Są to wyniki gorsze niż w edycji badania 2015, kiedy to odpowiednio zajmowali miejsca 17 i 9. Nie jest to może bardzo zły wynik, ale cieszyć się za bardzo nie ma z czego. Z kraju, który w międzynarodowych badaniach edukacyjnych był wysoko, staczamy się w dół. Na ten spadek miało zapewne wpływ kilka czynników.

Co pokazało badanie?

Nasi uczniowie lubią matematykę i przyrodę, chwalą swoich nauczycieli i rozumieją, co nauczyciel do nich mówi. Nie brakuje jednak takich, których lekcje nudzą i mają trudności z ich zrozumieniem, w szczególności matematyki. W porównaniu z chłopcami, dziewczynki są lepsze z biologii, a także w rozumowaniu i znajomości podstaw metody naukowej. Chłopcy lepiej poradzili sobie za to z geografią oraz w zadaniach fizyko-technicznych.

Polscy uczniowie lepiej poradzili sobie w matematyce z rozumowaniem, słabiej w zadaniach wymagających wiedzy, wiadomości i znajomości arytmetyki. Mocną stroną naszych uczniów są elementy statystyki, odczytywanie tabel i wykresów, a w przyrodzie, stosowanie wiedzy. Słabsze wyniki uczniowie uzyskali z wiedzy i rozumowania, a także rozumienia zasad myślenia naukowego czy z zadań z podstaw fizyki.

Najlepsze wyniki w badaniu TIMSS 2019 uzyskali uczniowie z krajów i regionów azjatyckich. Wyniki krajów europejskich są wyrównane. Średni wynik polskich uczniów nie różni się istotnie od wyniku uczniów z 8 krajów, w tym dzieci z Niemiec, Danii, Szwecji czy Australii. Polscy uczniowie dobrze wypadli w pomiarze osiągnięć przyrodniczych (16. miejsce). Ich wynik nie różni się istotnie od wyniku 9 krajów i regionów m.in. Szwecji, Anglii, Czech, Hongkongu czy Irlandii.

Umiejętności uczniów z matematyki i przedmiotów przyrodniczych

W części matematycznej badania najwyższe wyniki osiągnęli uczniowie z Singapuru, Hongkongu i Korei Południowej. Na ustalonej w 1995 r skali ze średnią 500 i odchyleniem standardowym 100, średnia osiągnięć matematycznych polskich dzieci wyniosła w 2019 r. 520 punktów. Dało to Polsce 26 miejsce na 58 krajów.

Średni wynik uzyskany przez polskich czwartoklasistów był niższy od wyników czwartoklasistów w 2015 r. Różnica wyniosła ok. 15 punktów. Słabszy wynik czwartoklasistów w 2019 częściowo wyjaśniają różnice w strukturze wieku badanych uczniów.

Dobry wynik polscy czwartoklasiści uzyskali w części przyrodniczej: średni wynik wyniósł 531 punktów. Lepszy (statystycznie odróżnialny) wynik uzyskali uczniowie z 10 krajów i regionów, głównie krajów i regionów azjatyckich, a także Rosji. Wynik polskich czwartoklasistów badanych w 2019 r. był niższy o 16 pkt od wyników ich rówieśników badanych 5 lat wcześniej. Z krajów Unii Europejskiej najwyższą wiedzę i umiejętności w naukach przyrodniczych posiadają dziesięciolatkowie z Finlandii.

Mocne i słabe strony umiejętności polskich czwartoklasistów

W Polsce i 6 innych krajach chłopcy poradzili sobie z zadaniami matematycznymi nieznacznie lepiej od dziewczynek (statystycznie istotna różnica to 8 punktów). Mimo wyższej średniej, osiągnięcia chłopców są bardziej zróżnicowane. Więcej jest chłopców, którzy osiągają bardzo słabe i bardzo dobre wyniki. Umiejętności dziewczynek są zaś bardziej wyrównane. Nie ma natomiast różnic między średnim wynikiem chłopców i dziewczynek w przyrodzie.

Zarówno w matematyce, jak i przyrodzie badanie pozwoliło zidentyfikować mocne i słabe strony uczniów, które można wykorzystać do poprawy jakości kształcenia matematycznego i przyrodniczego. W matematyce polscy uczniowie relatywnie lepiej radzili sobie z zadaniami mierzącymi rozumowanie, nieco gorzej w zadaniach wymagających wiedzy i wiadomości, w tym w zadaniach z arytmetyki.

Zróżnicowanie umiejętności uczniów

Dzieci lepiej wykształconych rodziców osiągają wyższe wyniki. W czwartej klasie szkoły podstawowej różnica między przeciętnymi umiejętnościami ucznia mającego rodziców z wykształceniem najwyżej zasadniczym zawodowym, a ucznia, którego przynajmniej jeden rodzic ma wykształcenie wyższe, jest ogromna i wynosi aż 76 punktów w matematyce i 70 punktów w przyrodzie.

Wyniki badania pokazały także, że dzieci lepiej wykształconych rodziców wcześniej zaczynały edukację przedszkolną i uczęszczały do żłobka (badany nie była jeszcze objęty rozszerzeniem prawa do opieki przedszkolnej w wieku 3 lat). Status społeczno-ekonomiczny różnicuje częstość aktywności edukacyjnych podejmowanych przez rodziców z dziećmi w ich wczesnym dzieciństwie. Dodatkowo uczęszczanie na płatne zajęcia poza szkołą także sprzyja zwiększaniu nierówności.

Postawy uczniów wobec matematyki i przyrody

Polscy uczniowie bardzo dobrze oceniają przystępność prowadzenia lekcji przez swoich nauczycieli: 91-93 proc. uważa, że ich nauczyciele dobrze tłumaczą matematykę i przyrodę. Opinie polskich czwartoklasistów o przystępności prowadzenia lekcji są nieco bardziej krytyczne niż opinie ich rówieśników z innych krajów. Ok. 20 proc. polskich czwartoklasistów przyznało np. że nie rozumie wszystkiego, co mówi nauczyciel.

Polscy czwartoklasiści lubią uczyć się matematyki i przyrody, ale znacznie mniej niż ich rówieśnicy w innych krajach. Dla 30 proc. uczniów matematyka jest nudna. Niewiele mniej uczniów, bo 22 proc. wypowiada się w ten sam sposób o przyrodzie. Co trzeci polski czwartoklasista uważa, że matematyka jest dla niego trudniejsza niż dla większości uczniów w jego klasie – w przyrodzie sądzi tak co czwarty uczeń.

Dlaczego słabiej?

Można się zastanawiać, co było przyczyną słabszych wyników badania. MEN wskazuje (no tak, nic nowego), że to wina Tuska (czytaj: wprowadzenie reformy sześciolatków) i tych złych nauczycieli, którzy strajkowali w okresie, kiedy przeprowadzano badanie (to nie pierwszy raz, jak politycy szukają winnych wśród nauczycieli, a nie w swoich szeregach). Warto też przypomnieć - wiele osób doświadczyło tzw. „dobrej zmiany” na skórze własnej i własnych dzieci - że chaos jaki zapanował w szkołach wskutek pośpiesznie wprowadzanej reformy minister Zalewskiej, też mógł mieć istotny wpływ na wyniki uczniów. Likwidowano gimnazja, część z nich zamieniając na szkoły podstawowe – szkoły, które przez wiele lat uczyły młodzież musiały zacząć uczyć najmłodsze dzieci (nie od razu będąc do tego gotowymi), pojawiali się nowi nauczyciele (nie zawsze z odpowiednim doświadczeniem w nauczaniu najmłodszych uczniów), brakowało wewnątrzszkolnych mechanizmów wsparcia dla nauczycieli wczesnej edukacji (do dziś jest z tym problem w szkołach), itp. Tak, w nieprzemyślanych decyzjach (wszystkich!) polityków możemy doszukiwać się istotnego negatywnego wpływu na funkcjonowanie szkół i w efekcie na jakość kształcenia.

Być może obserwujemy zmiany, które nie do końca jeszcze rozumiemy. Młodzi ludzie mniej chętnie się uczą (albo uczą się inaczej, czego innego i gdzie indziej niż w szkole), mniej skłonni są do wkuwania (uważają, że tak szeroka wiedza, jak w podstawie programowej im nie jest potrzebna). Mają umiejętności i narzędzia, aby łatwo symulować naukę (niby się uczą, ale jednak nie do końca) - to widać zwłaszcza teraz, podczas edukacji zdalnej. Można postawić hipotezę, że słabsze wyniki, które widzimy na różnych etapach kształcenia w szkołach publicznych, wynikają z pogłębiającego się niedopasowania systemu kształcenia do współczesnych uczniów. I nie znaleźliśmy jeszcze dobrego sposobu w masowej edukacji, żeby poprawić jakość kształcenia w dłuższej perspektywie. Nie da się tego zrobić bardziej szczegółową i rozbudowaną podstawą programową, zmuszaniem uczniów do nauki i zwiększeniem nadzoru kuratoriów. Reforma minister Zalewskiej to w gruncie rzeczy jedynie kolejna zmarnowana szansa i zmarnowane gigantyczne pieniądze, które można było lepiej wykorzystać w oświacie. Można w Europie podpatrywać Finów, ale tworzenie w Polsce systemu naśladującego fińską edukację nie przyniesie zmiany, dopóki zaufanie społeczne w naszym kraju będzie niskie, a zawód nauczyciela nie będzie prestiżową profesją, w której na przestrzeni kolejnych lat następuje silna selekcja kandydatów do pracy w szkole. Coś się dzieje z uczeniem się przez współczesnych uczniów i warto byłoby to zacząć badać głębiej. Z pewnością system edukacji wymaga gruntownej i mądrej przebudowy.

O TIMSS 2019

Międzynarodowe badanie TIMSS 2019 dostarcza wiedzy o zróżnicowaniu wyników, słabych czy mocnych stronach, a także uwarunkowaniach dotyczących osiągnięć oraz postawach uczniów, rodziców i nauczycieli. Badanie jest bogatym źródłem informacji do analiz metodycznych dotyczących szczegółowych problemów w zakresie edukacji matematycznej i przyrodniczej. Może być także elementem pracy z nauczycielami nad poprawą jakości edukacji.

Międzynarodowe Badanie Wyników Nauczania Matematyki i Nauk Przyrodniczych (TIMSS) to przeprowadzany co cztery lata, począwszy od 1995 r., pomiar osiągnięć szkolnych uczniów w matematyce i przyrodzie. W obecnej edycji badania TIMSS 58 krajów i regionów, w tym Polska, uczestniczyło jedynie w części obejmującej klasę czwartą. W Polsce badanie przeprowadził Instytut Badań Edukacyjnych na zlecenie Ministerstwa Edukacji Narodowej. Polska uczestniczy w badaniu po raz trzeci. W 2011 r. badano trzecioklasistów, a w latach 2015 i 2019 badanie objęło uczniów klasy czwartej.

Na świecie przebadano ponad 300 tys. czwartoklasistów z ok. 11 tys. szkół. W Polsce badanie objęło reprezentatywną próbę 4882 uczniów z 149 szkół podstawowych, rodziców uczniów, nauczycieli uczących ich matematyki i przyrody oraz dyrektorów szkół. Badanie w Polsce zrealizowano w kwietniu i maju 2019 – po zakończeniu ogólnopolskich strajków nauczycielskich, które miały miejsce w większości szkół wiosną 2019 r. Badanie objęło specyficzny i zróżnicowany wiekowo rocznik. W efekcie decyzji o posłaniu sześciolatków do szkół w roczniku tym było najwięcej w ostatnich dekadach, aż 54% sześciolatków, a także część starszych siedmiolatków, którzy nie poszli do pierwszej klasy w poprzednim roku szkolnym.

(Źródło: IBE, MEN, opr. własne)

 

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Gość napisał/a komentarz do Oceniajmy rzadziej!
Przeczytałam z dużym zainteresowaniem. Dziękuję za ten artykuł.
Ppp napisał/a komentarz do Oceniajmy rzadziej!
Terada i Merill mają CAŁKOWITĄ rację. Jak ktoś chce i może - nauczy się i bez oceniania. Jeśli ktoś ...
Marcin Zaród napisał/a komentarz do Szkolna klasa - dobre miejsce do współpracy
Mój syn będąc w liceum w klasie mat-info-fiz prosił z kolegami o ustawienie takich tablic na korytar...
Marcin Polak napisał/a komentarz do Szkolna klasa - dobre miejsce do współpracy
Świetny przykład, że każdą przestrzeń klasy da się łatwo zreorganizować, aby pobudzić aktywne uczeni...
Robert Raczyński napisał/a komentarz do Informacja zwrotna dla przyszłości
O informacji zwrotnej można długo... Przedstawione tu wskazówki są cenne. Niestety, problem w tym, ż...
Andrzej napisał/a komentarz do Informacja zwrotna dla przyszłości
Bardzo proszę o przykład idealnie napisanej informacji zwrotnej.
Ppp napisał/a komentarz do Informacja zwrotna dla przyszłości
Jeśli jestem w czymś dobry - wiem o tym, dodatkowy komentarz nie jest potrzebny.Jeśli jestem w czymś...
Piotr napisał/a komentarz do Déjà vu
Codziennie z ulgą odkrywam, że jestem emerytowanym nauczycielem

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie