Dziewięciu na dziesięciu Polaków (91%) uważa, że warto się kształcić - wynika z sondażu CBOS. Tylko 7% ankietowanych mówi, że kształcić się nie warto, 2% nie ma zdania w tej sprawie. W 1988 roku - wyższym wykształceniem legitymowało się 1,8 mln Polaków. W 2007 r. - według GUS - 5,5 mln Polaków, czyli 16,5% całej populacji osób mających powyżej 13 lat.
Głównym motywem skłaniającym ludzi do zdobywania wykształcenia są, zdaniem badanych, są wysokie zarobki (64%), a w dalszej kolejności - interesujący zawód (39%), łatwiejsze życie (35%), niezależność (30%), rozwój intelektualny (27%).
Mniejsze znaczenie ma dla respondentów możliwość uniknięcia bezrobocia (21%), uzyskania lekkiej pracy (18%), zdobycia prestiżu społecznego (16%), podjęcia pracy na swoim (13%) lub za granicą (11%), udziału we władzy (3%).
Według CBOS, zwracają uwagę różnice w opiniach kobiet i mężczyzn. Kobiety znacznie częściej niż mężczyźni postrzegają wykształcenie jako drogę do niezależności i samodzielności, a także do rozwoju intelektualnego i osobowościowego. Mężczyźni natomiast silniej akcentują znaczenie wysokich zarobków, lekkiej pracy i łatwiejszego życia.
Wyższego wykształcenia pragnęłoby obecnie dla córki 86% badanych (od 1993 r. wzrost o 22 punkty), a dla syna – 84% (wzrost o 19 punktów).
Świadomość, że obecnie w Polsce warto się kształcić jest powszechna we wszystkich grupach społeczno-demograficznych. Jednak najbardziej przekonani sa o tym badani mający najwyższą pozycję społeczno-ekonomiczną: kadra kierownicza i specjaliści z wyższym wykształceniem, ludzie najlepiej sytuowani, uczniowie i studenci, mieszkańcy największych miast.
Im niższe badani mają wykształcenie, pozycję zawodową i dochody - podkreśla CBOS - tym na ogół mniej pewnie potwierdzają wartość edukacji. Jej sens częściej od innych negują respondenci zatrudnieni w spółkach właścicieli prywatnych i państwa, a także pracownicy usług oraz robotnicy niewykwalifikowani, zajmujący się domem i ludzie młodzi (w wieku od 18 do 34 lat).
Większość ankietowanych (63%) jest niezadowolona ze swojego wykształcenia, w tym 51% uważa, że gdyby zaczynali naukę jeszcze raz, to staraliby się uzyskać wykształcenie wyższe, niż mają, 9 proc. wybrałoby inny profil wykształcenia na tym samym poziomie, a 1 proc. poświęciłoby na naukę mniej czasu.
Swoją drogę kształcenia aprobuje co trzeci badany (34%). Od 1993 r. wzrósł (o 16 punktów) odsetek niezadowolonych ze swoich osiągnięć edukacyjnych, a zmalał (o 8 punktów) odsetek zadowolonych.
Ze swojej drogi edukacyjnej zadowoleni są głownie ci, którzy mają znaczne osiągnięcia w zakresie wykształcenia i pozycji zawodowej, a także - choć w mniejszym stopniu - statusu finansowego. Należą do nich również przedstawiciele uczącej się młodzieży i ogół ludzi młodych w wieku 18 do 24 lat, przed którymi droga do edukacji jest jeszcze otwarta. Natomiast w pozostałych grupach społeczno- demograficznych większość badanych jest rozczarowana swoim wykształceniem.
Badanie zostało przeprowadzone w dniach 2-9 kwietnia 2009 r. na reprezentatywnej próbie losowej 1094 dorosłych mieszkańców Polski.
(Źródło: PAP Nauka w Polsce)
Mniejsze znaczenie ma dla respondentów możliwość uniknięcia bezrobocia (21%), uzyskania lekkiej pracy (18%), zdobycia prestiżu społecznego (16%), podjęcia pracy na swoim (13%) lub za granicą (11%), udziału we władzy (3%).
Według CBOS, zwracają uwagę różnice w opiniach kobiet i mężczyzn. Kobiety znacznie częściej niż mężczyźni postrzegają wykształcenie jako drogę do niezależności i samodzielności, a także do rozwoju intelektualnego i osobowościowego. Mężczyźni natomiast silniej akcentują znaczenie wysokich zarobków, lekkiej pracy i łatwiejszego życia.
Wyższego wykształcenia pragnęłoby obecnie dla córki 86% badanych (od 1993 r. wzrost o 22 punkty), a dla syna – 84% (wzrost o 19 punktów).
Świadomość, że obecnie w Polsce warto się kształcić jest powszechna we wszystkich grupach społeczno-demograficznych. Jednak najbardziej przekonani sa o tym badani mający najwyższą pozycję społeczno-ekonomiczną: kadra kierownicza i specjaliści z wyższym wykształceniem, ludzie najlepiej sytuowani, uczniowie i studenci, mieszkańcy największych miast.
Im niższe badani mają wykształcenie, pozycję zawodową i dochody - podkreśla CBOS - tym na ogół mniej pewnie potwierdzają wartość edukacji. Jej sens częściej od innych negują respondenci zatrudnieni w spółkach właścicieli prywatnych i państwa, a także pracownicy usług oraz robotnicy niewykwalifikowani, zajmujący się domem i ludzie młodzi (w wieku od 18 do 34 lat).
Większość ankietowanych (63%) jest niezadowolona ze swojego wykształcenia, w tym 51% uważa, że gdyby zaczynali naukę jeszcze raz, to staraliby się uzyskać wykształcenie wyższe, niż mają, 9 proc. wybrałoby inny profil wykształcenia na tym samym poziomie, a 1 proc. poświęciłoby na naukę mniej czasu.
Swoją drogę kształcenia aprobuje co trzeci badany (34%). Od 1993 r. wzrósł (o 16 punktów) odsetek niezadowolonych ze swoich osiągnięć edukacyjnych, a zmalał (o 8 punktów) odsetek zadowolonych.
Ze swojej drogi edukacyjnej zadowoleni są głownie ci, którzy mają znaczne osiągnięcia w zakresie wykształcenia i pozycji zawodowej, a także - choć w mniejszym stopniu - statusu finansowego. Należą do nich również przedstawiciele uczącej się młodzieży i ogół ludzi młodych w wieku 18 do 24 lat, przed którymi droga do edukacji jest jeszcze otwarta. Natomiast w pozostałych grupach społeczno- demograficznych większość badanych jest rozczarowana swoim wykształceniem.
Badanie zostało przeprowadzone w dniach 2-9 kwietnia 2009 r. na reprezentatywnej próbie losowej 1094 dorosłych mieszkańców Polski.
(Źródło: PAP Nauka w Polsce)